Wspólna chwila

77 2 0
                                    

Gdy Snape opuścił ich samych, aby przygotować eliksir na korektę wzroku dla Harry'ego, Tom natychmiast przejął opiekę nad chłopcem. Widział, że Harry potrzebuje pomocy, a jego zadaniem było zapewnić mu wsparcie w tych trudnych chwilach.

Harry, czując się przepocony i brudny, postanowił wstać z łóżka i dotrzeć do łazienki, aby się odświeżyć. Jednak jego nogi były nadal słabe po ostatnich wydarzeniach, a pomieszczenie wydawało się obracać wokół niego. W miarę jak próbował dotrzeć do drzwi, jego nogi zaczęły się ugiąć, a chłopak niezdarnie wywrócił się, wydając głośny dźwięk uderzenia o podłogę.

Tom, który właśnie opuścił pokój na chwilę, usłyszał hałas i szybko wrócił, by sprawdzić, co się stało. Gdy zobaczył Harry'ego leżącego na podłodze, natychmiast podbiegł do niego, pełen troski i zaniepokojenia.

"Harry, jesteś cały?" zapytał Tom, podając mu rękę, aby go podnieść.

Harry westchnął z frustracją, czując się osłabiony i zawstydzony przez swoją niezdarność. "Chciałem tylko... do łazienki...umyć się" mruknął, próbując podnieść się z podłogi, ale jego nogi odmówiły mu posłuszeństwa.

Tom pomógł mu wstać, podtrzymując go, gdy Harry czuł się słaby i zawrotny. "Już dobrze Harry, zaraz ci pomogę" odgarnął jego mokre od potu włosy z czoła.

Delikatnie prowadził go do łazienki, starając się uspokoić jego nerwowość. Kiedy dotarli na miejsce, Tom zauważył, że Harry czuje się niepewnie wobec pomocy, którą otrzymuje.

"Spokojnie, Harry," szepnął Tom, patrząc mu w oczy z troską. "Jestem tutaj dla ciebie. Pozwól mi ci pomóc."

Zawstydzony Harry skinął głową, a Tom zaczęłoby go rozbierać z delikatnością i szacunkiem, pomagając mu zdjąć brudne ubrania i wkroczyć do wanny. Słyszał, jak chłopak wzdychał z ulgą, gdy ciepła woda oblewała jego ciało, łagodząc napięcie i zmęczenie. Mężczyzna nie mógł oprzeć się pokusie, by podziwiać delikatne krzywizny jego ciała.

Z trudem powstrzymał się przed wyrażeniem swoich myśli, starając się zachować zimną fasadę. Zabrał mydło i delikatnie zaczął myć chłopca, starając się przynieść mu trochę ulgi i relaksu. Ich spojrzenia spotykały się w lustrze, a w oczach obu mężczyzn malowała się głęboka więź i zrozumienie.

Tom delikatnie mył długie włosy Harry'ego, zanurzony w zadumie. Poczuł pod palcami ich miękkość, ale równocześnie zastanawiał się nad czymś innym. Wraz z pianą na dłoniach, przypomniał sobie poprzednie chwile, kiedy również udzielał mu pomocy w podobny sposób. Przez chwilę jego myśli błądziły w przeszłości, tam gdzie Harry zmagał się z bólem i lękiem. Ale tym razem coś było inne. Coś przyciągało jego uwagę.

Była to blizna w kształcie pioruna na skórze Harrego, którą sam mu zadawał wiele lat temu. Dlaczego jednak wcześniej jej nie dostrzegł? Ta myśl go niepokoiła, ponieważ gdyby tylko zauważył ją wcześniej, może wszystko potoczyłoby się inaczej. Byłby w stanie połączyć fakty i uchronić Harry'ego przed wydarzeniami, jakie go spotkały, gdy wpadł w ręce handlarza.

Harry lekko mruknął, gdy Tom wmasowywał szampon w jego głowę, czując przyjemne uczucie dotyku. Towarzyszącemu mu mężczyźnie udało się wydobyć delikatny uśmiech, widząc reakcję chłopaka. Te chwile sprawiły, że atmosfera w łazience stawała się coraz bardziej intymna, a Tom cieszył się z możliwości bycia blisko Harry'ego i udzielenia mu pomocy w tych trudnych chwilach.


Harry leżąc w wannie, nagle się odezwał, przerywając krótką chwilę ciszy. Jego głos zabrzmiał niepewnie, gdy zapytał: "Tom, czy... czy mógłbym obciąć włosy?" Wydawało się, że jego słowa płyną z serca, choć wciąż było w nich trochę niepewności.

Okradając Cień: Droga przez Zapomniany ŚwiatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz