rozdział 10-Pierwszy wtajemniczony

243 8 3
                                    

Po wyjściu z łazienki i zjedeniu śniadania wyszedłem z domu i pokierowałem się w kierunku szkoły. Przypuszczałem że znowu przy wyjściu z bloku zobaczę Fanga i miałem rację.
-Cześć Edziuuuu!
-Cześć. Czego dzisiaj odemnie chcesz?
-A nic! Tak poprostu chciałem pójść z tobą do szkoły!
-No dobra...niech Ci będzie.
-Yupeeee!
Szedłem z Fangiem w kierunku szkoły, a on gadał mi jakieś głupoty. Niezbyt słuchałem. Ale czułem że muszę się komuś wygadać o dzisiejszym porannym "incydencie". Ale czy Fang jest odpowiednią osobą żeby mu to mówić? A walić...kto nie ryzykuje temu stary gacie pruje.
-Ej...Fang!
-Tak?
-Booooo jest sprawa.
-Mhm?
-Tylko obiecaj że nikomu nie powiesz!
-Obiecuję!!!
-No bo...chyba podoba mi się taka jedna dziewczyna...
-Emz?!
-Nie! Coś ty! Ma na imię Colette...ta nowa w klasie...
-O.M.G.!!! Seriooo!?
-*potakuje*.
-Aaaaaa! Masz crushaaaa!
-•\\\\\• >:( *robi złą mine i się rumieni*.
-No to chyba mam już nowy shiiiip! 😏😏😏.
-Shipiara jeba*a...
-No weeeeeeeś! Pasujecie do siebie! A jak w ogóle zaczęła ci się podobać? Nie wyglądaliście jakbyście pierwszy raz się widzieli...
-Pracuje w tym samym miejscu gdzie Colette. Poznaliśmy się jakoś kilka dni temu.
-I tak szybko się w niej zakochałeś?!
-Tiaaaa...
-OMG!!! To musi być miłość od pierwszego wejżenia!!!
Fang ekscytował się moim wyznaniem przez całą resztę drogi do szkoły. Asz jestem ciekaw jak by się jarał jak by sam się zakochał...

Od autorki
Wiem, wiem...rozdziału nie było jakieś 1000000000 lat, aleeeeee...nie miałam pomysłu :)))))) no...Więc wracam do regularności!
P.s. pozdrawiam shiperów takich jak ja i Fang ;)))!

☆Dziwaki☆/☆Colette x Edgar☆/(brawl stars)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz