Rozdział 9
Stałam w łazience przy wielkim lustrze kończąc prostować włosy. Zaczęłam się zastanawiać czy na pewno chce mi się tam iść. Mój ubiór składał się z czarnych spodni i białego topu. Na ramiona miałam zarzuczoną szarą bluzę. Wyszłam z łazienki zabierając telefon leżący na łóżku. Zeszłam na dół. Wchodząc do korytarza i zakładając buty byłam skazana jechać komunikacja miejska, co nie za bardzo mi się podobało.Po 20 minutach słuchania piosenki lany ,,Love the way you lie" weszłam do autobusu, który właśnie przyjechał. Zajęłam miejsce obok okna i w czasie drogi podziwiałam jak deszcz spada po szybie. Jak byłam mała uwielbiałam patrzeć na deszcze razem z bratem i robić wyścigi, która kropla będzie pierwsza na dole.
Wkońcu autobus zatrzymał się przed miejscem, w którym mieliśmy się spotkać. Ręce zaczęły mi się pocić na samą myśl, że miałam spotkać dzisiaj Asher'a mimo tego, że od naszego ostatniego spotkania, chociaż nie wiem czy można to nazwać spotkaniem wymieneliśmy kilka wiadomości. Minęło kilka godzin weszłam, do środka i rozejrzałam się po pomieszczeniu. Było dość dużo osób jak na to, że było sobotnie popołudnie.
Wielki Led z napisem ,,Klęgelnia" wisiał na ścianie. Było też kilka stolików i czerwone kanapy. Rozejrzałam się szukając wzrokiem moich przyjaciół, i nagle poczułam czyjąś dłoń na moim ramieniu. Odwróciłam się i zobaczyłam twarz Ashera. Jego niebieskie tęczówki świeciły, a jego policzki i nos były czerwone. Jak na to, że dzisiejsza pogoda napewno nie nadawała się do takich podróży, wolałabym w tym momencie siedzieć pod kocykiem i oglądać film. Znowu spojrzałam na twarz Asher'a, jego włosy były dość mokre i kręciły się w delikatne sprężynki, a z nich skapywała woda. Zdjął czarny kaptur swojej bluzy i odwzajemnił moje spojrzenie.-Planujesz tak stać czy się ruszysz? - Zapytał patrząc na mnie. Musiałam podnieść głowę do góry, żeby na niego spojrzeć bo ten człowiek miał wzrost jak żyrafa. To nie był człowiek, to była żyrafa w skórze człowieka.
Przewróciłam oczami i ruszyłam się. Czułam, że ktoś idzie za mną i nie musiałam się nawet odwracać bo wiedziałam, że to pieprzony Asher Lopez.
-Gołąbeczki raczyły się pojawić- powiedział Isaac, który wstał z miejsca, żeby mnie przytulić na powitanie. Gdy się odemnie odsunął walnęłam go z łokcia w brzuch, na co chłopak zgiął się, a z jego ust mogłam wyczytać przekleństwo. Asher zaśmiał się pod nosem i usiadł dość blisko mnie.
Zdecydowanie powinnam przemyśleć niektóre decyzje, z których ciężko się później wywiązać. Tą jedną decyzję podjęłam czy jej żałuję? Tak. Ale czy jakbym miała wybór podjęłam bym ją jeszcze raz? Tak. Człowiek uczy się na błędach, ale niektórzy popełniają je dwa razy, nie wiadomo dlaczego.Może są zbyt zepsuci żeby się na nich uczyć? Albo żyją w ciągłym kłamstwie, bo okłamując jeden raz zrzucamy na siebie obciążenia zwane narastającymi kłamstwami.
CZYTASZ
Między Płomieniami
Romantizm1 Tom trylogii Hell of love Ava to 17 letnia dziewczyna która z pozoru ma idealne życie żyje w idealnym miasteczku w Anglii.Jej matka tu burmistrz która stara się utrzymać porządek i spokój w mieście jej starszy brat który jest jej najbliższym przyj...