Rozdział 17

63 2 0
                                    

Mijali chwiejne domy i przemierzali wąskie uliczki, rozmawiali o sztuce, podziwiali zabytkowe kościoły uginające się nad kanałami, a wreszcie Gabriel oznajmił Juwonowi, że znaleźli się w Jordaan. Wyjaśnił mu, Że to jedna z najdroższych dzielnic Amsterdamu, że jej nazwa pochodzi prawdopodobnie od francuskiego słowa jardin oznaczającego ogród iże wiele ulic i kanałów nosi tu nazwę kwiatów lub drzew.

- Jesteśmy na miejscu. — Gabriel stanął na końcu kolejki ciągnącej się przez całą uliczkę. Wyglądał komicznie w przyciasnym stroju Czerwonego Kapturka, ale nie zwracał na siebie uwagi tak bardzo, jak przeczuwał Juwon. W gruncie rzeczy jego kostium był jednym z „grzeczniejszych” wśród setek osób tłoczących się pod klubem Lambda. - Jak ci się podoba?

Juwon wyszedł na chwilę z kolejki, żeby przyjrzeć się osławionemu miejscu. Przy drzwiach dostrzegł dwóch ochroniarzy i jedną bramkarkę. Ich sylwetki były w całości skąpane W różowym świetle migającego energicznie neonu w kształcie litery lambda z alfabetu greckiego - A. Bramkarka stemplowała gościom nadgarstki i bujała się do rytmów lecącego zęlośników Do Ya Think I'm Sexy Roda Stewarta.

— Czy to Chewbacca? — Juwon subtelnie wskazał palcem jedną z osób stojącą przed nimi. — Musiałem pominąć tę część Gwiezdnych wojen, w której Chewbacca miał na sobie biustonosz i stringi.

— Spójrz tam. — Gabriel kiwnął głową w swoją lewą stronę. - Ktoś przebrał się za plaster bekonu.

— One wyglądają pięknie. — Juwon spojrzał na grupkę osób stojących przy samych bramkach. — Ale mają sukienki!

— To drag queen. Podobno dają dziś specjalny występ - oznajmił Gabriel. Juwon zatrzymał wzrok na jednej z drag queen, najniższej z całej grupy. Miała jasne, kręcone włosy i zdaleka emanowała pewnością siebie. Neony rzucały ostre światło na jej cekinową sukienkę, brokat na twarzy i we włosach, które w efekcie spektakularnie migotały. — To musi być Paola, główna wokalistka. — Głos Gabriela przywrócił Juwona do rzeczywistości.

— Och. — Zawstydził się tym, że przez dłuższy moment przyglądał się jej bez słowa.

— Nie widziałeś nigdy drag queen? — zapytał nagle Gabriel, zupełnie zbijając Juwona z tropu.

— Co? Skąd taka myśl?

— Tak sobie strzelam. Wyglądasz trochę jak zagubiona mysz. — Raper wzruszył ramionami.

Kolejka posunęła się do przodu i drag queen zniknęły za drzwiami klubu.

-A ty?

Kiwnął głową, jakby to było oczywiste.

— Nigdy bym nie pomyślał, że chodzisz do takich... - Juwon zrobił krótką pauzę — klubów.

— „Takich”? — Gabriel wykorzystał niepowtarzalną okazję. żeby pociągnąć go za język. — Czyli jakich?

— No wiesz. — Blondyn przewrócił oczami.

— Nie wiem. Wyduś to z siebie. — Gabriel był w szampańskim nastroju. Zauważył jednak mikroskopijne krople potu na czole swojego towarzysza, więc litościwie zdecydował się przerwać tortury. - Gejowskich - podpowiedział swobodnie. — To nie jest przekleństwo, możesz powiedzieć to na głos.

- Myślałem bardziej o tym, że - Juwon zaczął się tłumaczyć - jesteś typem człowieka, który soboty spędza w zamknięciu, robiąc sobie tatuaże końcówką od długopisu, po czym używa tego samego tuszu, żeby napisać tekst piosenki o nieszczęśliwej miłości. - Zaskoczyło go, że potrafił wymyślić na poczekaniu taki docinek. - Na pewno nie przebranego za Czerwonego Kapturka, z ciasnym gorsetem wokół klatki piersiowej i w rajstopach. —Juwon miał ochotę dodać, że mimo wszystko wygląda w takiej wersji zadziwiająco seksownie, ale szybko stwierdził, że takie słowa jedynie na pompowałyby i tak wybujałe ego Gabriela, więc zacisnął zęby.

🍓Truskawkowy blond🍓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz