Andrea Campregher x Alex Insam

54 5 13
                                    

Dla Herbatka_Rumiankowa ❤️❤️❤️

________________

Po całym domu od samego rana walały się ubrania, lądując wszędzie tam, gdzie tylko było możliwe.

Najdziwniejszym z tego wszystkiego było to, że głównie były to koszule, spodnie oraz kilka bluz, które nie wiedzieć czemu miały wciąż na sobie metki, tak jakby dopiero co zostały zakupione w kilku galeriach handlowych. 

Im dalej się szło, tym ciuchów było coraz więcej, i więcej tworząc ekstremalny tor przeszkód.

Co więc było powodem tego zamieszania?

- Andrea! Ja Cię chyba zabiję! - krzyczał z wyczuwalną bezsilnością Alex, przymierzając kolejną parę spodni, po chwili je z siebie zdejmując i wyrzucając gdzieś za siebie, nawet za nią nie spoglądając.

- Ale o co Ci chodzi? Żadne na Ciebie nie pasują? - powiedział siedząc na kanapie, przerywając dotychczasowe zajęcie jakim było przeglądanie telefonu.

- A widzisz, żebym się cieszył? Mówiłeś, że będę w nich wyglądać jak milion dolarów, a co za to mam? Nie ma nawet jednego centa.

- Kochanie, często zbytnio dramatyzujesz, i to niepotrzebnie. Sam je przymierzałeś w przebieralni, i zachwycałeś się nad nimi, a teraz narzekasz.

- Bo wtedy zdawało mi się, że wyglądam w nich dobrze. 

- I wyglądasz, tylko ubzdurałeś sobie, że jest inaczej.

- Nie śmiej się, ja tu mówię poważnie. Ta sesja jest dla mnie bardzo ważna. Muszę wyglądać idealnie, a nie jak strach na wróble.  

- A czy ja mówię, że tak jest? To tylko zwykła sesja, a nie jakieś pokaz mody w szansie na sukces.

- To co według Ciebie mam na siebie założyć?

- Jak dla mnie możesz chodzić nawet nago, ale tutaj oczywiście. Na miasto takiego bym Cię nie wypuścił.

- Dobrze wiedzieć, że wciąż jesteś o mnie zazdrosny.

- Zawsze jestem. Jesteś taki piękny, że te wszystkie modelki czy modele blednieją przy Tobie - wstał z miejsca zatrzymując się tuż za Włochem, widząc zarówno swoją jak i jego twarz w odbiciu lustra.

- Bez przesady, mówisz tak, bo chcesz mi się podlizać.

- Jakiś ty skromny.

- To co teraz będzie?

- Jeśli chcesz, to mogę Ci pomóc w doborze Twojej garderoby, będzie znacznie szybciej.

- Obym tego znowu nie pożałował.

- A zmieniając nieco temat, to wiesz, że ja nie żartowałem z tym chodzeniem nago po domu?

- Przecież nie raz tak jest, co Ci przyszło nagle do tej pusty głowy?

- Długo będzie trwać ta sesja? - zaczął zaznaczać na jego karku ślady po pocałunku.

- Może, a co?

- Dowiesz się wieczorem, a teraz bierzmy się do pracy.

- Ostrzegam, że jeśli zrobiłeś mi malinkę, to z Twoich dzisiejszych planów nici.

- Oszczędzam siły na później, chociaż nic by się nie stało, gdybym pokazał innym, że jesteś mój.

- Wariat.

- Ale Twój.

- Kocham Cię, mój ty modelu

- Wiem, ja Ciebie też wariacie.

_________________

Takie coś oto powstało 😏

Jak na kilku miesięczną przerwę wyszło chyba nawet całkiem całkiem 😁

Miłej, słonecznej majówki wszystkim życzę ☀️









ONE SHOTS II Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz