W drodze powrotnej do domu, na rozładowanie emocji, wybrałam się w dłuższą trasę prowadzącą przez autostradę. Mam szczęście, że w Nowym Yorku gdzie mieszkam od pewnego czasu są porządne, czteropasmowe trasy szybkiego ruchu. Trasa zbudowana jest nad ziemią, dzięki czemu widać pięknie oświetlone miasto. Ogromne drapacze chmur, mniejsze wieżowce, w tym mieście życie tętni 24 godziny na dobę. Mój american dream, miejsce w którym każdy jest anonimowy, można wszystko rozpocząć od początku, z czystą kartą. Każdego dnia wiem że jestem w odpowiednim miejscu i czasie, to jest mój czas.
To co kocham: szybka trasa, nieliczne auta na drodze i płynne wyprzedzanie przy większej prędkości, mój ulubiony set AGE OF LOVE - THE AGE OF LOVE. Po prostu płynę, moim morzem jest nowojorski asfalt a wiatrem adrenalina.
Nagle zauważyłam że szybko zmniejsza odległość między nami jakieś auto, przez dość sporą odległość jaka nas dzieliła i noc, nie potrafiłam dostrzec co to za pojazd. Na pewno nie była to policja, ich pojazd rozpoznam wszędzie. Przyśpieszyłam - Catch me if you can.- Pomyślałam i jeszcze bardziej przyśpieszyłam, lawirując pomiędzy nielicznymi autami. Mając tak dużą prędkość, maksymalnie skupiłam się na precyzji wymijania. Najdziwniejsze było to że auto które jechało za mną, nie próbowało mnie wyprzedzić. Trzymało cały czas tą samą odległość, ale bacznie śledził moje ruchy, tak jakby wręcz chciało zostać zauważone ale mnie nie spłoszyć. Trasa którą jechałam była moją ulubioną, znałam każdy możliwy zakręt, a za chwilę miał być idealny do zgubienia mojego ogona. Zmieniłam pas na środkowy, zaczęłam lekko zwalniać. Zależało mi na tym aby jak najbardziej zmniejszyć odległość między nami. Na szczęście udało się, i to był idealny moment bo w tym momencie mocno skręciłam w prawo i przyśpieszyłam, zjeżdżając z autostrady. Oczywiście mój ogon, był na tyle czujny że udało mu się również zjechać. Moim cieniem okazał się, oczywiście nie kto inny jak Audi RS7 Sportback w kolorze mat butelkowa zieleń, w skrócie PACAN z wyścigów.
- Czego on mógł ode mnie chcieć? Czy ja zawsze muszę trafiać na samych chorych psychicznie kolesi?! Dobra, Lea jesteś na swoim terenie, zaraz się go pozbędziesz. - Pomyślałam. Najgorsze w tym wszystkim było to że on nawet nie próbował po raz kolejny mnie wyprzedzić, tak jakby cały czas czekał na mój ruch. Zaczynałam się trochę stresować, ale obmyśliłam już plan jak się go pozbyć, ten na bank się uda! Nie ma innej opcji. Jako że trasa miała po dwa pasy w jednym kierunku, oddzielone pośrodku pasem zieleni, możliwy zjazd z tej trasy był tylko na hipermarket lub za kolejne 300m dalej. W momencie w którym byłam już bardzo blisko zjazdu na parking hipermarketu, nagle zahamowałam i skręciłam na parking.
Udało się ! Naprawdę mi się udało! Butelkowe Audi nie zdążyło skręcić i przejechało zjazd. Z piskiem opon zatrzymałam auto aby upewnić się że zgubiłam Audi, oczy praktycznie wyszły mi z orbit jak zobaczyłam co ten gość wyprawia ! Zatrzymał auto na środku drogi i zaczął zawracać, nieliczne ale jednak inne auta które były na drodze zaczęły zatrzymywać się z piskiem opon na środku drogi. Scena wyglądała jak żywcem wyjęta z jakiegoś filmu o wyścigach. Gdyby nie dotyczyła mnie, a oglądałabym ją z boku, zajadała bym się pewnie popcornem i komentowała te wyczyny. Wtedy ogarnęłam że nie powinno mi być do śmiechu, bo właściwie został mi tylko jeden zjazd osiedlowy którym mogłabym uciec. Ruszyłam z piskiem opon, przejechałam 50 m i .... remont "Droga chwilowo nieprzejezdna" !!! Cholerna wymiana nawierzchni, akurat w tym miejscu. Ludzie! Czy tylko jak mam takiego pecha?! Wiedziałam już że moja ostateczna droga ucieczki, zjazd którym wjechałam, będzie zapewne spalona. Szybko wbiłam wsteczny i wycofałam, ale dosłownie w tym momencie zobaczyłam że jestem w potrzasku, bez drogi ucieczki.
Hej!
Dziękuję że jesteście ze mną i śledzicie losy Lei. Już niedługo dowiecie się co będzie dalej. Miłego czytania. Każda Wasza gwiazdka jest dla mnie nieocenionym wsparciem.
Karo

CZYTASZ
First Race
Teen FictionNocne wyścigi, miasto nocą iskrzące się w mokrym asfalcie, dobry beat i ona z ciemną przeszłością. Moja powieść, wbije Cię w fotel...sportowego wozu. Wytrzymasz to? Nieodparta chęć zrobienia czegoś szalonego. Coś Ci to przypomina ? Lea, za dnia cich...