#7 pierwszy rzut oka

71 5 0
                                    

- Ej, chłopaki, patrzcie, kogo nam tutaj zawiało dzisiaj!
- Nie, to nie on; taki kurdupel miałby rządzić?!
- Wasilij, weź no podejdź i oceń! Cięty język to on ma, ale nic poza tym!
Rzeczywiście, już po krótkiej chwili z mojej prawej strony wyłonił się ów mężczyzna. Całe jego ciało jest poorane białymi bliznami, tatuaże na rękach etc. ...
- No niby mundur jest, ale to chyba jakiś dzieciak podstawiony!
- A nie mówiłem?! Wrabiają nas!
- Moglibyście się wszyscy łaskawie zamknąć?! - wydarłem się na całe gardło.

- Jeszcze masz czelność się tak do nas odzywać szczeniaku?! Jeden ruch ręki, a skończysz na drugim krańcu celi! Nic z ciebie nie zostanie, karle nazistowski! Nic, a nic!
Spodziewałem się, że jestem tutaj w miarę bezpieczny, jednak mocno się przeliczyłem z tą jakże utopijną koncepcją. Kilka sztyletów poleciało w moją stronę, wbijając się w ścianę.
Obrysowały mnie bardzo ciasnym konturem.
- Lepiej potraktuj to jako ostrzeżenie, bo następnym razem, nie doświadczysz już takiego aktu litości od nas wszystkich!
Serce łomotało mi w klatce, bardzo boleśnie, doprowadzając mnie na skraj zawału. Stale walczyłem z nieustającymi falami ciepła i zimna. Również pot wystąpił na twarzy.

Dotknąłem głowni jednego z ostrzy, powolnie wyciągając je z betonu. Gdybym takim czymś dostał w głowę...po człowieku, umarł w butach. Przyjrzałem się swojemu odbiciu w stali. Jestem biały jak kreda, to wręcz oczywiste. Wyglądam co najmniej źle, jeśli nie tragicznie. Rękawem munduru wytarłem krople krwi, która uwolniła się z rozciętego policzka. Ostrożnie przejechałem materiałem po ranie, trochę wzdrygając się z bólu.

Nasz mały sekret podczas tej wojnyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz