Chciałem zasnąć, ze złudną nadzieją, że może jednak uda mi się o tym wszystkim zapomnieć. Wiem, że nie jestem wzorem cnót, jednak na gwałt to ja sobie jednak chyba nie zasłużyłem. Mordowałem, kradłem, zagarniałem kolejne państwa i w ogóle, wszystkie obozy czy też tajna policja państwowa, czystka na żydach i romach. Dużo tego się nazbierało. A potem jak gdyby nigdy nic szedłem do łóżka z Emilem. Dlaczego? Nie wiem, naprawdę kurwa jeszcze tego nie pojąłem. Nie ma w nim nic wyjątkowego. Jakby mi się chciało, to równie dobrze mógłbym się przespać z przypadkowym Niemcem, a wyszłoby mi to na lepsze.
Ciężko mi stwierdzić, czy jestem gejem. Poniekąd, bardzo mi się to podobało, ale... seks i te sprawy, czy to i tak nie jest przyjemne samo w sobie?
No może poza obecną sytuacją, gdzie ból z dolnych parti promieniuje na całe ciało. Zaśmiałem się pod nosem, właściwie drwiąc z samego siebie. Trzeba było zdechnąć w bitwie. Co mi tam, nawet rozerwanie na strzępki przez pocisk balistyczny byłby rzeczą bardzo kunsztowną, w porównaniu do bycia więźniem w tym rosyjskim gównie. Podniosłem się na łokciach, wycierając z twarzy swój akt słabości. Może i mam rozdwojenie jaźni, a zapewne i też cały wachlarz jeszcze nie stwierdzonych chorób psychicznym, ale w tym momencie mało mnie to obchodzi.Chwilę temu byłem gotów się powiesić jak skończony tchórz. Przerósł bym wtedy w głupocie nawet ich wszystkich razem wziętych. Aczkolwiek widok moich zwłok byłby pewnie widokiem istnie majestatycznym. W końcu, jest się nadal tym Führerem, co nie? Nawet jeśli nie idzie mi nadto wspaniale.
CZYTASZ
Nasz mały sekret podczas tej wojny
FanfictionNazista zostaje złapany po bitwie na łuku kurskim. Zostaje przewieziony do Moskwy, gdzie już czeka na niego z utęsknieniem jego jeszcze niedawny sojusznik. Chce się odegrać i zemścić za jego zdradę, jednak w jaki sposób to zrobi?