#3 zabawa w kotka i myszkę

120 7 0
                                    

- Teraz lepiej. Czasem potrafisz być znośny.
Coraz bardziej czułem ciepło jego rąk na swojej twarzy. Gorący szok dla wiecznie lodowatej skóry.
- Czego chcesz? - zapytałem zmęczony.
Naprawdę zaczynam mieć ochotę na sen. Tylko co wymusza taki stan?
- Chcę się tylko dobrze przywitać. W końcu zostawiłeś mnie rok temu i dopiero teraz nadarzyła się okazja, by cię tu sprowadzić.
- Stęskniłeś się? - zapytałem kpiąco, odtrącając jego dłonie.
- Sam chciałbym się o to zapytać.
- Dusza mi krwawiła bez ciebie - sarkastycznie odbiłem piłeczkę w jego stronę.

- Szczerze wątpię. Nie raczyłeś nawet wypowiedzieć wojny. Tak ci było śpieszno?
- Lato było wtedy wyjątkowo ciepłe.
Znów uciekłem od tematu. Dlaczego to robi?
- Nawet piękne. Nie musiałeś tak tego robić.
Jego wyraz twarzy nagle stał się śmiertelnie poważny.
- W sensie?
- Liczyłem na coś więcej, a ty od tak mnie zastąpiłeś przypadkową dziewczyną. Gdyby jeszcze na tym się skończyło. Ależ skąd. Nawet masz z nią syna.
- Nie moja wina, że coś sobie ubzdurałeś.

- Zmyśliłem? Ah tak, teraz to ma sens. Te wszystkie noce spędzone w twojej sypialni też były tylko wymysłem? Każdy dzień w Berlinie, łączny z moją nieobecnością tutaj? Chcesz przez to powiedzieć, że nigdy do tego nie doszło?
- Tylko seks bez zobowiązań.
- Coś ty powiedział?!
- N-Nic!
Wyrwałem mu się, by w porę uniknąć bolesnego uderzenia.
- Najpierw robisz co chcesz, a teraz uciekasz od konsekwencji? Myślisz, że moja słabość do ciebie wyratuje się ze wszystkiego? Nie licz na to.
Gdy podniósł mnie z ziemi, słowa utknęły mi w gardle. Sama jego obecność sprawia, że omdlenie, podniecenie, strach i uległość mieszają się we mnie bezustannie.
- Więc to było powodem zerwania paktu - zawsze jednak wolałeś dziewczyny?

Nasz mały sekret podczas tej wojnyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz