Rozdzał piętnasty- Nudno tu bez ciebie

3.9K 151 234
                                    

Nessa

Stałam obok Ashera, a jego ojciec jak mnie mam, przeskanował mnie wzrokiem. Chłód jaki od niego czułam był nie do zniesienia.

- Dzień dobry? - Zapytał

- No dzień dobry, nie wiem, czy Pan wie, ale wypada odpowiedzieć. Kultura osobista na pierwszym miejscu! - Powiedziałam śpiewnie.

Mina ojca Ashera zmieniła się na zdziwioną. Był zdziwiony jak się do niego odezwałam. Spoko ziomek ja też. Alkohol nadal krążył po moich żyłach, co było teraz problemem. Bo mogłam wylecieć ze szkoły.

Kurwa mać Nessa co ty odwalisz, przeproś go czy coś.

- Znaczy się dobry wieczór? - Zapytałam mając nadzieję, że o to mu chodziło, ale widząc minę Ashera miałam ochotę stąd uciec.

- Droga koleżanko? Wiem co to kultura osobista, ale wyrażam ją do osób, które na to zasługują, a ty. - Znowu przeskanował mnie wzrokiem, boże ten typ zaczynał mnie irytować. - No na pewno na to nie zasługujesz. Wiesz co to szacunek do osoby starszej?

- Ta, a wiesz, że na mój szacunek trzeba zasłużyć? Głupi chu...- Nie zdążyłam dokończyć, bo dłoń chłopaka obok mnie skutecznie zakryła mi usta.

- Nessa chciała powiedzieć, że bardzo uwielbia twoja szkole, i sądzi, że jesteś najlepszym dyrektorem świata, i nie wyobraża sobie mieć innego. - Powiedział Asher, a ja patrzyłam na niego ze zdenerwowaniem.

- Co ty robisz? - Udało mi się powiedzieć.

Asher dał do ręki transporter, z kotem i powiedział szybko ciągnąć mnie za rękę w stronę auta.

- Zaopiekuje się Amirą.

- Asher !!!- Krzyknął dziecięcy głos.

Mason biegną w stronę Ashera szeroko uśmiechnięty. Podejrzewam, że szykował się spać, bo miał spodnie w dinozaury. Chłopak wtulił się w nogi swojego brata. A ja przyglądałam się temu. Ich braterska więź jest niesamowita.

- Asher.- Powiedział twardym głosem jego ojciec. Ups wybacz Asher jeśli prze ze mnie masz przejebane.

- Chodź do środka, muszę z tobą porozmawiać. - Asher cicho westchnął, i ruszył do domu, a raczej willi.

Za bardzo nie wiedziałam co mam, że sobą zdobić. Mason oderwała się od swojego brata, a ten ruszył do środka domu. Zostałam sama z Masonem. W dodatku jeszcze trochę pijana.

- Chodź do środka pokaże ci moje zabawki! - Krzyknął podekscytowany chłopak. Uśmiechnęłam się widząc, że już się mnie nie boi, ani nie chowa. Wziął mnie za rączkę i zaczął prowadzić do domku.

Wchodziliśmy po schodach do góry, jego drzwi była centralnie naprzeciwko schodów. Otworzył mi je żebym weszła pierwsza.

Pierwsze co rzuciło mi się w oczy było to łóżko, z zygzakiem mcqueen. A obok po prawej stronie, była szafka, na której leżał tablet. Po lewej stronie znajdowała się ogromna szafa. A po prawej dużo porozrzucanych zabawek.

- No Chodź! A nie stoisz jak jakiś posąg- Przestałam badać jego pokój, i ruszyłam za młodym na jego łóżko. Usiadłam na nim, a on zaczął czegoś szukać.

Poison | 16 + ( POPRAWIANIE )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz