Rozdział dwudziesty czwarty - Bo przyjaciółkę ma się jedną

3.1K 127 89
                                    

Nicol

Znałam Nesse najlepiej z nich wszystkich. Wiedziałam o niej wszystko, a oni nie. Nessa uważa mnie za suke i nawet sie jej nie dziwie.

Bo nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Byłam pod wpływem alkoholu, nie chciałam tego zrobić chciałam to wyjaśnić, ale Nessa mi nawet nie dała szansy.

Przepisałam się do tej szkoły tylko dlatego że Nessa się tutaj znajduje. Odkryłam to po tym filmiku, gdzie ucieka przed kurą.

Przyjaźniłyśmy się od dziecka, a jednak mało o niej wiedziałam o jej rodzicach wiedziałam tyle co nic.

jedyną osobą, która wiedziała o niej wszystko była Luna jej kuzynka. Lubiłam ją mimo tego, że była starsza.

Nessa nienawidziła opowiadać o sobie, dlatego zawsze mnie słuchała, a ja nie naciskałam. Kiedy odkryłam, że się przepisała zaczynałam czuć pustkę.

Jakby czegoś brakowało, no właśnie. Brakowało mi jej. Była ze mną od zawsze widziała mnie w najgorszym stanie, a ja ją. Dalej pamiętam dzień, gdy prawie zginęła. Kiedy do niego wracam jestem na siebie zła, że jej nie powstrzymałam.

Gdybym tylko ją wtedy powstrzymała nic by się nie stało.

Siedzieliśmy właśnie w klubie, byłam lekko zjarana, ale to nic. Mam troszkę dość tych imprez, na jakiś czas okej, ale codziennie to przesada, ale nie zostawię Nessy tutaj samej. Kiedy sie jej dzisiaj zapytałam, dlaczego chce iśc do klubu odpowiedziała mi, że chce zapomnieć, kiedy zapytałam o czym nie odpowiedziała mi. Zawsze chodziliśmy do klubu tylko dlatego że ona chciała zapomnieć.

Tylko o czym?

Nessa ostatnio zaczęła brać narkotyki od jakiegoś typa nawet nie wiem kto to jest? Ja nie wzięłam, jak mi proponowała, bo dla mnie to było za dużo.

Mówiłam wiele razy Nessie żeby trochę przystopowała, ale ona jedynie mówiła, że świruje, a ja sie po prostu o nią bardzo się martwię.

Nessa po narkotykach była inna, bardziej nie miła i mówiła najgorsze świństwa jakie mogła.

Nie raz mnie zwyzywała albo powiedziała coś co mnie zraniło, ale nigdy jej tego nie wypominałam. Po prostu nie chciałam. Słowa, które do mnie kierują są bolesne, ale je zniosę, bo rozumiem, że chce zapomnieć, ale ile można.

- Nessa!- krzyknęłam, a dziewczyna sie obróciła. Od razu spojrzałam w jej zielone oczy i zobaczyłam, że ćpała. Cholera.

- Ćpałaś? - zapytałam, a dziewczyna jedynie uśmiechnięta pokręciła mi głową. zacisnęłam szczęki, obiecała mi wczoraj, że to będzie ostatni raz.

Złamała przysięgę.

- Złamałaś przysięgę. - powiedziałam krótko i szorstko.

- Noi? Mam to w dupie jak będę chciała mogę złamać je wszystkie.

- Nessa nie możesz więcej brać. - powiedziałam, a w moim głosie było słychać zmęczenie.

- Dobra ostatni raz wzięłam dwa razy i już.

Wytaszczyłam oczy. Wzięła dwa razy?! Przecież przez to może zginąć, jeśli wzięła do dwóch dziurek to dosłownie jest to gwarantowana śmierć!

- Wzięłaś dwie! - krzyknęłam i nie ukrywałam strachu, który pojawił się w moich oczach. - Nessa ty możesz przez to zginąć popierdoliło cię?

- Oj nie dramatyzuj przecież stoję przed tobą cała i zdrowa.

I w tym momencie z nosa Nessy zaczęła spływać krew nie czerwona, a bordowa. Momentalnie wszystkie kolory z mojej twarzy uciekły i przerodziły sie w strach. Nessa podniosła powoli rękę dotykając swojego nosa, przetarła krew i spojrzała na nią.

Nessa poleciała na podłogę. Przestraszona upadłam na kolana i wzięłam głowę Nessy na swoje kolana miała zamknięte oczy. Nie wiedziałam co mam zrobić, dlatego zaczęłam krzyczeć by ktoś wezwał pogotowie.

Otworzyłam oczy nie chcąc już więcej o tym myśleć. Stałam oparta o swoją barierkę na balkonie. Odwróciłam się i weszłam do domu.

zamknęłam balkon. I ruszyłam na łóżko z myślała, że sie prześpię. Zamknęłam oczy licząc barany.

Nie wiem, ile już tak leżałam, ale wiem, że już nie zasnę, dlatego wstałam z łóżka i sięgnęłam po telefon. Była 3:30 i tak przez tydzień nie mamy szkoły, więc miałam luz.

Weszłam na Instagrama, a głownie na konto Nesse.

Jestem też bardzo zazdrosna o to, że znalazła sobie nowych znajomych i o mnie zapomniała. Nie lubię tej Lili przybliżyłam się do niej tylko i wyłącznie z powodu Nessy. Jest strasznie upierdliwa i głośna, a ten Asher jest naprawdę ładny podoba mi się. Alexa nawet praktycznie nie znam.

Jeśli będzie taka potrzeba sprawie, że ich cała trójka znienawidzi Nessa, a ona wróci do mnie z spod kulonym ogonem. Bo przyjaciółkę ma się jedną i to ja nią będę, czy tego chce czy nie.

To ja zawsze przy niej byłam nie oni dlatego sprawie, że ją znienawidzą będę mówiła dużo kłamstw na jej temat jak i dużo prawdy.

Chce zemści się na Nessie, ale z drugiej strony jej potrzebuje.

Wybrała ich, a to był duży błąd. 


*Poison*

Poison | 16 + ( POPRAWIANIE )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz