Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Właśnie szedłem z moją mamą do mojego przyjaciela Soobina. Byłem podekscytowany, bo ostatnio graliśmy w fajną grę.
Soobin był od mnie o 2 lata starszy i miał aż 8 lat, ale mimo to się lubiliśmy, pomimo, że często mnie odpychał kiedy był z swoimi kolegami.
Szybko pobiegłem do pokoju chłopaka i przytuliłem go mocno, jednak chłopak mnie odepchnął.
– Jesteś dziecinny – powiedział patrząc na mnie złośliwie. Miałem łzy w oczach, po czym uciekłem z pokoju.
Chwilę później Soobin wszedł do pokoju w którym byłem i usiadł obok mnie.
– Mama kazała mi się z tobą pobawić – powiedział lekko zirytowanym głosem, na co szybko wstałem i pobiegłem po zabawki.
– Pobawmy się, że będziemy kupować – powiedziałem.
– Co kupować? – odpowiedział mi Soobin.
– Różne rzeczy. Pieniądze to będą ciasteczka – powiedziałem, po czym poszedłem do szafki z słodyczami i wziąłem kilka zabawek, którymi mogliśmy się bawić.
– Wiesz, że to głupie? – zapytał patrząc na słodycze które układam.
– Czemu? – podniosłem głowę do góry, by na niego spojrzeć
– Bo moglibyśmy zjeść te słodycze normalnie – odpowiedział, a ja już skończyłem układać.
– Ale to zabawa – odpowiedziałem, po czym ustawiłem się naprzeciwko jego. – musisz coś kupić – dodałem.
Soobin wziął do ręki kilka żelków i czipsy, po czym zaczął je jeść.
– Nie można jeść dopóki się nie zapłaci! – powiedziałem i wyrwałem mu żelki z ręki. – Za to będzie 3 złote – wyciągnąłem rękę po "pieniądze".
– Tylko 3 złote za 2 opakowania żelków i czipsów? – powiedział zdziwiony.
– To bardzo tani sklep – odpowiedziałem biorąc ciasteczka od Soobina.
~ Leżałem z Soo w łóżku i patrzyłem na jego piękną twarz.
– Masz chłopaka? – zapytałem.
– Co?.. nie. Nie jestem gejem – odpowiedział wyglądając na rozbawionego moim pytaniem.
– A masz dziewczynę? – spojrzałem na jego usta
– Nie. Nie mam nikogo – odpowiedział, nie wyglądając na wzruszonego tym faktem.
– Pamiętasz co kiedyś robiliśmy przed snem? – zapytałem.
– O nie. Nie ma mowy – odpowiedział szybko, lecz nie odsunął się od mnie.
– Kiedyś kochałeś mnie przytulać i całować. Teraz jesteś taki bez serca... – odsunąłem się od niego i zamknąłem oczy, przy okazji zabierając mu całą kołdrę.
Soobin nawet nie drgnął i nie odzywał się do mnie, tak samo jak ja. Zasnęliśmy w ciszy.
