22

324 20 5
                                    

Obudził mnie głośny komunikat, mówiący żeby zapiąć pasy bo lądujemy. Zrobiłam to co kazali i założyłam z powrotem kaptur na głowę. Zaczęłam się zastanawiać kiedy mam się im pokazać, mogłabym odrazu na lotnisku, bo nie wiem jak dotrę tam sama, jeszcze się zastanowię. Wstałam z miejsca jako jedna z pierwszych i wyszłam szybko z samolotu. Wymyśliłam, że najlepsza opcja będzie, jak ich przywitam przed lotniskiem. Ruszyłam przed siebie jak poparzona i stanęłam w miejscu, gdzie odbiera się walizki. Czekając, usłyszałam odnośny głos Patryka, wiedziałam że są blisko, bardzo blisko.


- widzisz tą dziewczynę? - spytał Kostek.
- no tak, a co? - odpowiedziała Hania.
- ja też widzę - wtrącił się Kubicki.
- ja też - dodał Patryk, śmiejąc się.
- podejdziesz po instagrama? - skierował pytanie, pewnie do najniższej.
- dla mnie - rzucił Bartek, na co zaśmiałam się nerwowo pod nosem.
- ej, ja byłem pierwszy - oburzył się Oliwier.
- a ja nie chce - dodał mortalcio.
- przecież nawet jej nie widzieliście - zaśmiała się głośno blondynka.
- ale Haniu - zaczął najmłodszy - już widzę że jest fajna.
- dobra to idę - klasnęła dłońmi - cześć, mogę twojego instagrama? Koledzy pytają - podniosłam głowę do góry.
- to o mnie było? - spytałam niedowierzając.
- tak - odpowiedziała kręcąc głową - to jak dasz tego instagrama? - zaśmiałyśmy się cicho.
- powiedz im, że jestem zajęta czy coś - odpowiedziałam przytulając blondynkę tak, żeby reszta tego nie widziała.
- zajęta przez tego blondyna - puściła mi oczko, odrywając się ode mnie.
- Hania, gadaliśmy tylko chwilę - przewróciłam oczami.
- jakbyś miała czas, to gadalibyście dłużej, bo widziałam że dobrze wam się rozmawiało - uśmiechnęła się.
- może i masz racje - uśmiechałam się pod nosem - jak tak patrzę, to fajny był - odparłam szczerze.
- wiedziałam, a teraz muszę już lecieć  - rzuciła jeszcze szybkim „pa" i odeszła. 



Zobaczyłam że moja walizka już wyjeżdża, więc wzięłam ją szybko i ruszyłam w stronę wyjścia z lotniska, nie czekając nawet na reakcje chłopaków na mój temat. Stanęłam obok wyjścia i weszłam na instagrama, zobaczyć czy nie zaobserwował mnie może kuba. Szukałam już jakiś czas, ale go nie było, w sumie to nie wiedziałam czego szukam, nie wiedziałam jakie ma profilowe, a tym bardziej jaką ma nazwę.
Weszłam w prośby w wiadomościach i zobaczyłam na profilowym chłopaka, który był podobny do Kuby, więc weszłam na konto i to był on. Przeglądając musiałam go ominąć. Oddałam follow i weszłam w wiadomości.


K.MASLANKA
Witam piękną panią

33ROZALKA
Witam pana, myślałam że już nie napiszesz

K.MASLANKA
Nie mógłbym odpuścić takiej okazji
Jak lot?

33ROZALKA
Przespałam większość wiec git (nie licząc starszej pani obok mnie)

Włożyłam telefon do kieszeni, nie czekając na odpowiedź chłopaka, bo usłyszałam jak idzie, duża grupa ludzi. Zdjęłam kaptur z głowy, założyłam ręce na piersi, odwróciłam się w stronę wyjścia i czekałam jak wyjdą. Po chwili zauważyłam Karola, uśmiechającego się do mnie. Szedł pierwszy jako prowadzący. Lecz, nie zatrzymał się, tylko poszedł dalej, żeby nie zwrócili na mnie uwagi. Zaraz po nim wyszli operatorzy, którzy nie zwrócili na mnie uwagi, nie dziwi mnie to. Teraz tylko czas na genzie. W pierwszym rzędzie byli chłopcy. Najbliżej mnie był Patryk, obok niego Kostek, świeży i Bartek. Patrzyłam na całą czwórkę, czekając aż któryś się skapnie, że ktoś ich obserwuje. Miałam szczerą nadzieję, że będzie to Bartek, ale niestety nie tym razem.

Kończymy to i znikam // Bartek KubickiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz