DEVIL SLAYER rozdział 31 "hoteru no onsen"

3 1 0
                                    

Hoteru no onsen (hotel gorące źródła)

Johnny: czyli to tutaj? Nie jest źle...

Hotaru: heh byłem raz w takim samym, tylko w Kioto.

Kanako: łał... mają tu gorące źródła.

Recepcjonistka: dzień dobry! Witamy w Hoteru no onsen. Zapraszam do środka.

-grupa podąża za recepcjonistką do hotelu -

Recepcjonistka: nasza klientka, pani M. Chciała, abyśmy przekazali państwu informację: „jesteście na wakacjach, nie przychodźcie do pracy i nie opuszczajcie terenu hotelu.“ 

Państwa pokoje, są na drugim piętrze. Zaczynają się od 8, do 13. 

Pokój ósmy, ma pan Johnny.

-Johnny pochodzi po klucz-

Recepcjonistka: proszę.

Johnny: dziękuję, ale czegoś brakuje...

Recepcjonistka: eee... słucham? Czy mógłby pan wyjaśnić?

Johnny: klucz jest, ale do drzwi, których nie potrzebuję. Potrzebuję klucza do pani serca...

-recepcjonistka się rumieni-

Recepcjonistka: p-przepraszam, ale jestem aktualnie w pracy...

Johnny: cóż...mam czas, mogę poczekać.

-Johnny odchodzi do swojego pokoju-

Recepcjonistka: p-pan Hotaru...

-Hotaru podchodzi po klucz-

Recepcjonistka: proszę, oto klucz do pokoju dziewiątego.

Hotaru: on jest taki zawsze, i z każdą kobietą.

-Hotaru idzie do swojego pokoju-

Recepcjonistka: pan Yota?

-Yota stoi zamyślony-

Katsuro: dzieciaku, po klucz idź.

Yota: hm? O-o tak.

-Yota podchodzi po klucz- 

Recepcjonistka: proszę bardzo, pana pokój to dziesiątka.

Yota: d-dziękuję...

-Yota idzie do swojego pokoju- 

Recepcjonistka: pani Kanako?

-Kanako podchodzi, po klucz- 

Kanako: dzień dobry.

Recepcjonistka: dzień dobry słoneczko, oto klucz do jedenastego pokoju.

Kanako: dziękuję!

-Kanako idzie do swojego pokoju- 

Recepcjonistka: a teraz...pani Reze?

-Reze pochodzi, po klucz- 

Recepcjonistka: oto pani klucz, do pokoju dwunastego.

Reze: dziękuję, ale czy łóżka są miękkie i duże?

Recepcjonistka: cóż... łóżka, są bardzo wygodne, nawet jedne z najlepszych w Japonii, a wielkość jest duża dla jednej osoby, ale dla dwóch może być już ciasno.

Reze: dziękuję.

-Reze idzie do swojego pokoju- 

Recepcjonistka: a teraz pan Yuko.

-Yuko pochodzi, po klucz nieco zdenerwowany- 

Yuko: dlaczego, ja byłem ostatni?

Recepcjonistka: cóż...pani M kazał rozdać klucze, w takiej kolejności.

Yuko: kto to jest, ta cała „pani M“?

Recepcjonistka: przepraszam, ale nie możemy zdradzić danych naszej klientki.

Yuko: dobra...

-Yuko, nieco zirytowany idzie do swojego pokoju- 

-jakiś czas późnej, w salonie na tym samym piętrze, co pokoje-

Johnny: widziałem, że mają tu duży basen i boisko do siatkówki!

Hotaru: mają może jacuzzi?

Kanako: nie, ale są sauny i spa!

Yuko: zjadłbym coś...

Johnny: zamawiamy pizzę?

Hotaru: dla mnie bomba.

Kanako: może być z pepperoni?

Reze: ja jestem, za pepperoni!

Johnny: weźmiemy, dwie duże. Jedna z jalapenio, a druga bez.

-Johnny zamawia pizze-

Johnny: skoro czekamy, to chodźmy na dół. Widziałem tam niezły bar...

Hotaru: w porządku...dawno nie miałem okazji się napić, może będzie tam ta recepcjonistka hę?

Johnny: miło by było.

Hotaru: o to moja obecność ci nie wystarczy? 

Yota: mogę z wami iść?

Hotaru: chcesz z nami pić?

Johnny: cóż...po ostatnim razie, mam nadzieję że niczego złego nie zrobisz.

Yota: nie będę pił... przynajmniej alkoholu. Chcę tylko z wami pogadać.

Hotaru: dobra...chodźmy, drinki same się nie wypiją.

-Hotaru, Johnny i Yota idą do baru-

Reze: ech mężczyźni i ich alkohol...

Kanako: nie wiń ich, chodźmy coś porobić!

Reze: w sumie mamy Yuko...

Yuko: hę?

DEVIL SLAYEROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz