DEVIL SLAYER rozdział 33 "dzień odpoczynku"

0 0 0
                                    

podczas jedzenia pizzy-

Reze: swoją drogą, gdzie jest Yota?

Hotaru: rzyga w łazience.

-Reze jest obrzydzona-

Reze: fuu! Nie przy jedzeniu.

Hotaru: sama się pytałaś...

Reze: pytałam się gdzie jest, nie co robi.

Hotaru: mogłaś nie pytać.

-Yota wraca z łazienki i mówi pod nosem-

Yota: cholerny Katsuro...

Johnny: hej Yota! Już lepiej?

Yota: trochę, ale wciąż źle się czuję.

Kanako: czemu, nadal jest ci nie dobrze?

Yota: tak, ale przejdzie mi...

Kanako: mogę użyć mojej magii, żeby ci pomóc.

Yota: nie chcę cię obrażać, ale magia tu nie pomoże.

Johnny: skoro magia nie pomoże, to włoska kuchnia może?

Yota: oby, ale wątpię.

-Yota dosiada się do reszty i je kawałek pizzy, próbując go nie zwrócić. Chłopak wciąż się źle czuje, po śmieci Akumy i Takemury-

Yota: kim ona jest?

Hotaru: kto?

Johnny: nie zauważyłem jej tu wcześniej...

Yota: myślałem że jesteśmy tu tylko my?

-Kanako, Reze i Yuko się śmieją-

Yuko: barany to ja!

Yota: hę? Yuko?

Johnny:  nie chciałem ci tego mówić w prost, ale wyglądasz okropnie...

Hotaru: wyglądasz jak zawsze.

Yota: co!? Czy ja ci wyglądam, jak kobieta?

Hotaru: tak. Jak brzydka, ale wciąż.

Yuko: dziewczyny mówiły, że ładnie.

Johnny: bo się śmiały z ciebie, że założyłeś kobiece ciuch!

Yuko: co? To prawda!?

-Reze i Kanako jedzą pizzę, ignorując pytanie Yuko-

Johnny: hej oni mają tutaj piłki basenowe, może zagramy w siatkę?

Hotaru: cóż pod warunkiem, że będziemy w przeciwnych drużynach.

Johnny: co? Chcesz powiedzieć że słabo gram?

Hotaru: nie... chcę ci skopać dupę!

Johnny: ha powodzenia!

Hotaru: nie dziękuję, pokonam cię choćbym miał utonąć.

Johnny: taa pewnie słabo pływasz. Dobra wybieram swoją drużynę!
Ja, Kanako i Reze.

Hotaru: czyli ja jestem, z Yuko i Yotą. Cóż mamy prawie równe drużyny, jeśli chodzi o wzrost.

Reze: dokopiemy wam!

Kanako: właśnie!

Na basenie

-Reze podbija piłkę, do Kanako, a ona do Johnny'ego, a Johnny kończy akcję-

Johnny: ha 20 do 13!

Hotaru: nie śmiej się tak...

-Yota podaje piłkę do Yuko, a Yuko z powrotem do, po  czym Yota podaje piłkę do Hotaru, a Hotaru kończy akcję, potężnym uderzeniem-

Reze: hej nie fair! Za mocno uderzasz!

Hotaru: nie moja wina, że ty za lekko. 20 do 19...

-Johnny zagrywa piłkę, ale Yuko odbija ją do Hotaru, a on do Yoty, który próbuje skończyć akcję, ale Reze wybija piłkę w górę i Kanako kończy akcję-

Johnny: haha wygraliśmy dziewczyny!

Reze: dobra wykończenie Kanako!

Kanako: ha! 25 do 21.

Hotaru: dobra...dobra mieliście szczęście.

Johnny: nie ma takiego czegoś, jak szczęście. Wygraliśmy, bo byliśmy lepszi!

Yota: ja tego nie przyznam.

Katsuro: słabiak z ciebie... naprawdę.

Yota: zamknij się! Przez ciebie zwymiotowałem.

Katsuro: nie wiedziałem, że masz aż tak słabą głowę.

Yuko: idę do spa...

Reze: poczekaj my z tobą!

-Kanako, Reze i Yuko idą do spa-

Hotaru: a co z nami panowie?

Yota: ja idę do gorących źródeł...

-Yota wychodzi z basenu-

Johnny: mają tutaj własne kino...

Hotaru: mają nasz film?

Johnny: tak...

Hotaru idziemy oglądać Godzillę!

Johnny: Łuhu!

DEVIL SLAYEROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz