-trójka młodych łowców, z Hotaru na czele goni Merry-
Hotaru: wracaj tu!
-Merry wbiega na schody-
Merry: wiecie jak ciężko było dostać tą pracę? Musiałam zabić trzynastu ludzi i użyć mojej aury, aby szef, którego zabiłam mnie zatrudnił bez żadnego doświadczenia.
Hotaru: ilu ludzi zabiłaś!?
Merry: cóż nie liczę zabójstw, ale mogę powiedzieć wam, że mam zakładników!
-Merry ucieka na drugie piętro-
Hotaru: cholera!
Kanako idź znajdź resztę! Yuko zostań tu i krzycz jeśli będzie tu biegła, Reze ty za mną na górę!-Hotaru biegnie z Reze na drugie piętro, i widzi że Merry ucieka na balkony-
Hotaru: dopadnę cię!
-Łowcy wybiegają na balkon i widzą Merry, która stoi na krawędzi-
Merry: jeśli skoczę...nie dowiedzie się gdzie trzymam zakładników.
Hotaru: nie rób tego!
Merry: czemu? Przecież chcecie mnie zabić.
Reze: nie rób tego! Pomóż nam proszę.
Hotaru: nie zabijemy cię, jeśli powiesz nam, gdzie są zakładnicy.
Merry: kiepska wymiana...
-Merry skacze na kolumnę, a potem na drugi balkon-
Hotaru: wracaj na dół!
-Hotaru skacze, za Merry-
-na pierwszym piętrze-
Kanako: s-stój!
-Merry wyciąga nóż-
Merry: och nie powinnaś mnie zatrzymać kochana...
Kanako: n-nie musisz tego robić...nie mam niczego do obrony.
Merry: masz szczęście że jesteś taka słodka...
-Merry ucieka-
Reze: Kanako! Jesteś cała?
Kanako: tak, szybko za nią!
-Merry wbiega do pomieszczenia, w ramiona Johnny'ego-
Johnny: Merry...
Merry: Johnny...
Johnny: wiem co zrobiłaś... poddaj się.
Merry: nie mogę kochany wybacz...
-Merry ucieka do następnego pomieszczenia-
Reze: Johnny dlaczego dałeś jej uciec!?
Johnny: a co miałem zrobić? Zakuć niewidzialnyi kajdankami?
-do pomieszczenia wbiega Hotaru-
Hotaru: dobre było by i to, za nią ruchy!
-Merry wbiega do pomieszczenia, w którym jest Misaki-
Merry: ups! złe pomieszczenie...
-Misaki próbuje uderzyć Merry łańcuchem z żyletkami, jak biczem, ale z zerową skutecznością-
Merry: za wolno!
-gdy Merry miała uciec z pokoju, nagle Yota uderzył ją z łokcia powalając na ziemię-
Merry: auć! Moja twarz!
Yota: jesteś otoczona.
-Merry ucieka w ramiona Johnny'ego i używa swojej aury-
Merry: proszę! Nie pozwól im mnie skrzywdzić...
Johnny: wybacz kochana, ale nie mogę...
-Merry straciła wszelkie nadzieje, i poddaje się w ramionach Johnny'ego-
Merry: no... to mój koniec.
Hotaru: bynajmniej, powiedz nam gdzie są zakładnicy, a może damy ci żyć.
-Merry chowa się bardziej w objęciach Johnny'ego-
Merry: no gdzie mogą być? W piwnicy.
Misaki: dobra robota... Hotaru, Kanako i Reze idźcie po zakładników, a ja zadzwonię po wóz, aby zabrali ją.
Merry: hihi nigdzie się nie dodzwonisz, nałożyłam osłonę na teren hotelu, który opadnie za dokładnie dziesięć minut.
Misaki: nawet potrafisz nałożyć osłonę? Może będziesz chciała nam pomóc.
Merry: cóż... lubię zabijać, a także sprawiać innym przyjemność.
Misaki: będziesz mi sprawiać przyjemność, jeśli będziesz wykonywać moje polecenia, a także będziesz mogła zabijać diabły.
Merry: cóż, jeśli pozwoli mi to żyć, w takim razie poddaję się i chcę wam pomagać. A tak przy okazji... jestem chłopakiem. Merry to moja przykryka.
Johnny: c-co?
-Johnny się odsuwa-
Merry: jestem chłopakiem, czy to ci przeszkadza?
Johnny: m-muszę usiąść...
-Johnny siada na krześle-
Johnny: to jak masz na imię?
Merry: hmm nie mam, więc mówcie mi Merry.
Johnny: cóż Merry...nie możemy być razem.
Merry: hmph! To nie było miłe, ale rozumiem cię. Wolisz te kobiety.
Misaki: cóż jak na diabła, który jest chłopakiem wyglądasz dość uroczo. Może nie będę cię torturować...
Merry: yyy dziękuję?
-po opadnięciu bariery.
5 zakładników, zostało uwolnionych, media od razu, po opadnięciu osłony przyjechały pod hotel, a Merry został wywieziony, jako zwłoki, aby ukryć go przed mediami-Dziennikarz: czy diabeł został zabity? Ilu ludzi on zabił? Czy ktoś przeżył?
Misaki: tak diabeł został zabity, właśnie teraz odjeżdża w tamtej furgonetce, nieoficjalnie diabeł zabił około 13 osób, a udało nam się uratować pięć osób, dzięki pomocy tego samego diabła.
Dziennikarz: tego samego? Dlaczego diabeł, który zabił wielu ludzi, chciałby pomóc?
Misaki: może chciał zrobić coś dobrego? Może przez wolną wolę? Szczerze tego nie wiemy, ale ważne jest to ze zdołaliśmy uratować tych ludzi. Diabeł dbał o nich przynosząc im wodę i jedzenia, więc nic poważnego im się nie stało.
Dziennikarz: czy diabły mogą być dobre?
Misaki: to dobre pytanie... otóż tak! Ale pod kontrolą...
Dziękuję, koniec pytań.
CZYTASZ
DEVIL SLAYER
Боевик[Johnny's production] DEVIL SLAYER to początkowo opowieść a w przyszłości komiks o rodzeństwie które dołącza do bezpieczeństa publicznego Japonii (BPJ) aby chronić świat przed złymi diabłami Opowieść wzorowana jest na dziełach Fujimoto, Akutami'ego...