♡14♡

692 21 1
                                    

Byłam oparta o wielką poduszkę przykryta kocem a obok mnie Borys ponownie przytulając się do mnie i kładąc się na mnie lekko. Po kilku minutach zauważyłam, że Natan I Marcel śpią. Ja I Borys jako jedyni nie spaliśmy co również zauważył Borys który odrazu odwrócił się w moją stronę, wzbliżył się i pocałował mnie w usta co odwzajemniłam a Borys jedynie pogłębił pocałunek. Po kilko minutowym całowaniu się skończyliśmy i jedynie popatrzyliśmy na siebie nic nie mówiąc. Borys był strasznie uśmiechnięty I szybko się we mnie wtuliła a mnie pogłębiały myśli skoro jeszcze niedawno miał dziewczynę i już bierze się za następną... Z myśli wyrwał mnie sen. Mój sen był na tyle płytki, że czułam I słyszałam wszystko. Po kilku minutowym "spaniu" usłyszałam jak komuś dzwoni telefon który odebrała Borys. Nie chciałam podsłuchwiać jego rozmowy ale miałam faktycznie tak płytki sen, że sam mnie do tego smusił

-halo?- zaczął Borys

-hej kotek, kiedy wracasz?- powiedział głos dziewczyny. Ania miała rację

-jezu Ola z jakiego ty znów numeru do mnie dzwonisz? Mówiłem Ci już kilka miesięcy temu, że temat między nami jest zakończony- powiedział obudzony i przestał mnie przytulać

-ale kotek o czym ty gadasz? Nie możemy tego tak zostawić! Byliśmy razem już ponad rok!- wykrzyczała do komórki

-ale to było już 4 miesiące temu, daj mi spokój nie wrócimy do siebie musisz się z tym pogodzisz, poznalazłem kogoś lepszego- powiedział. Kogoś lepszego?

-nie odpuszczę ci tego musisz być mój rozumiesz? Żadna inna cie nie chce bo uważa cie za babiarza Borys zrozum one cie nie chcą! Jesteś dla nich bezwartościowy!- ponownie wykrzyczała. Co ona plecie jakaś pojebana jest

-skończ już. Może i mnie nie chce ale przynajmniej jest lepsza od ciebie i nie zazdrosna jak ty- powiedział I się rozłączył

Słyszałam jak głośno dyszy. Był wkurzony ale nie rozumiem tej dziewczyny. Po chwili czułam jak bardzo sie we mnie wtula. Również go przytuliłam I tak po chwili zasnął. Obudziłam się jakąś godzinę potem i myślałam, że wszyscy jeszcze śpią ale jednak się myliłam... Marcel nie spał tylko robił mi i Borysowi zdjęcie

-Marcel co ty wyprawiasz?- zapytałam cicho żeby nie obudzić Borysa

-ja nic? Zrobiłem wam tylko zdjęcie tak słodko się przytulacie- powiedział I pokazał mi zdjęcie które odrazu wstawił na story

-czy ty to wstawiłeś na story?- zapytałam lekko poddenerwowana

-nie skądże- zaśmiał się I wyszedł z salonu

Stwierdziłam, że już nie będę wnikać. Leżałam i w ciszy przeglądałam tik toka gdy nagle obudził się Borys który od razu spojrzał na mnie

-wyspałeś się?- zapytałam lekko się śmiejąc

-mhm- mruknął i przytulił się jeszcze bardziej

-muszę wstać jest już 17:00 a o. 18:20 musimy wyjść- powiedziałam I poczachrałam jego włosy

-okej jeżeli trzeba- powiedział I powoli wstał z kanapy a ja równo za nim. Poszliśmy do mojego pokoju nie budząc Natana który jeszcze spał w salonie. Borys położył się na łóżku a ja poszłam się ogarniać. Na szybko się umyłam I zaczęłam robić makijaż. Widziałam jak Borys się na mnie patrzy w odbiciu lustra i się uśmiecha. Gdy skończyłam się malować lekko pokręciłam włosy. Przyszedł czas na outfit na który nie miałam żadnego pomysłu. Stwierdziłam, że skoro już siedzi i będzie siedział u mnie Borys to mi pomoże, usiadłam obok niego na łóżku I zaczęłam

-pomógł byś mi proszeee- powiedziałam błagając

-w czym?- zapytał i popatrzył na mnie

-nie wiem w co się ubrać...- powiedziałam

-coś za coś- uśmiechnął się podstępczo

-głupek- powiedziałam I go pocałowałam a ten jedynie pogłębił pocałunek w kilku minutowy. Gdy skończył popatrzył na mnie i uśmiechał się od ucha do ucha

-pokaż co masz w tej szafie- powiedział

-chodz głupku- zaśmiałam sie i zaprowadziłam go do mojej garderoby

-jezu ile ty masz tych ciuchów i wszystkiego- powiedział będąc w środku

-trochę się tego nazbierało- zaśmiałam się

-dobra wyjdz ja coś znajdę- powiedział a ja wyszłam z garderoby I usiadłam na łóżku czekając. Po kilku minutach wyszedł z garderoby wraz z kompletem w co mam się ubrać

-proszę m, nic nie mów tylko ich się ubierz i wróć- powiedział podając mi ciuchy a ja weszłam do garderoby I się ubrałam.

Borys wybrał mi czarną sukienkę i do tego zwykłe buty jordany 4. Pod sukienkę założyłam strój kąpielowy bo jednak na plażę zawsze się przydaje. Dodałam sama sobie biżuteri i wyszłam. Gdy wyszłam zobaczyłam, że Borys jest ubrany w czarną koszulkę oraz czarne jeansowe spodenki I też ma na sobie buty jordany 4.

-ooo metching mamy!- powiedziałam wychodząc

-no wiem, ślicznie wyglądasz- podszedł do mnie I musnął moje usta

-zróbmy sobie fotę proszę- zaczęłam go wręcz błagać

-dobrze zróbmy ją- powiedział

Ucieszyłam się i razem podeszliśmy do lustra. Wzięłam telefon I miałam już robić zdjęcie ale Borys w ostatniej chwili pocałował mnie w policzek i załapało sie to też na zdjęciu. Trudno. Zostawiłam zdjęcie dla siebie. Była już 18:15 stwierdziliśmy, że zejdziemy już na dół I poczekamy na chłopaków a zanim to...

-Santiaaaa...- powiedział Borys zatrzymując mnie

-co tam?- zapytałam i się zatrzymałam patrząc na Borysa który po chwili złapał mnie w tali I przyciągnął do siebie i zaczął wręcz namiętnie mnie całować (sorka pisze to o 3:16) oczywiście to odwzajemniłam. Ten pocałunek trwał dość długo niż tamte. Zamiast wyjść z pokoju o 18:15 wyszliśmy o 18:28. W zasadzie to musiałam wyciągać Borysa z pokoju ponieważ nie chciał iść tylko się ze mną całować ale musieliśmy już iść. Gdy pozwoliłam dać już Borysowi ostatniego całusa do pokoju wbił Marcel

-ileż można na was czekać?!... Co Wy robicie? -popatrzył na nas Marcel, był zszokowany ponieważ Borys trzymał mnie blisko siebie w tali I miał ponownie mnie całować

-em... nic takiego już idziemy co nie Borys- popatrzyłam morderczym wzrokiem na Borysa

-mhm... wyjdz już Marcel my już idziemy- powiedział niechętnie Borys

-dobra czekamy z Natanem na dole- powiedział i wyszedł z pokoju zamykając drzwi. Odrazu gdy Marcel je zamknął Borys przykleił się do moich usy lecz po chwili lekko je oderwałam

-następnym razem cie zamorduje przysięgam- powiedziałam patrząc mu w oczy

-już Ci mówiłem, że nie mogę się oprzeć twoim ustą- powiedział

-wiem, wiem ale teraz udajemy, że nic nie było- powiedziałam I chwyciłam za telefon I błyszczyk

-dlaczego chcesz udawać, że tego wszystkiego nie było?- zapytał Borys który jednocześnie posmutniał

-Borys wolę żeby zostało to między nami okej?- popatrzyłam na niego

NIESPODZIEWANA MIŁOŚĆ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz