23. Love again

139 6 4
                                    

                                                                                             [Chase]

      Obudziłem się z wielkim bólem głowy. Gdy otworzyłem oczy, zdziwiłem się. Nie spałem w swoim łóżku, ani domu. Byłem w jakimś salonie na czarnej skórzanej kanapie. Przez kilka naiwnych sekund myślałem że ciocia Aurora zrobiła remont, ale to nie to. Już kiedyś byłem w tym miejscu.

        Podniosłem się na obolałych rękach, i rozejrzałem się dookoła. W tedy już wiedziałem na sto procent że tam kiedyś byłem. Jakieś dwa lata wcześniej z mamą.

        - Siema ! 

         Odwróciłem głowę w kierunku dźwięku i wbiłem wzrok w Emilie siedzącą na marmurowym blacie popijającą jakiś sok.

        - Co do cholery ! - wykrzyczałem szybko podnosząc się na obolałych rękach.

        - Najłatwiej powiadając. - wzięła łyk napoju - Prawie wwaliłeś się Elenore na hate i odebraliśmy cię od policji. 

        Rozszerzyłem oczy i sparzałem na swoją, zarzyganą bluzkę. 

      - Eee... ale szukajmy pozytywów, wymiotowałeś tak. Lecz dziękuj bogu że na trawnik a nie samochód Aidena. Jak by się tak stało, dawno byłbyś martwy. 

      - Jest bardzo podobny do Scota - stwierdziłem a dziewczyna od razu wbiła we mnie wzrok.

      - Nie mów tak - podniosła kuchenną drewnianą łyżkę - bo zaczynam się zastanawiać czy jednak cię nie zadźgać tą łyżką.

      - Nie da się kogoś zadźgać łyżką - zmarszczyłem brwi. 

       - We mnie wątpisz - skierowała łyżkę w moją stronę i po chwili zaczęła się śmiać. Nawet mi dodało to odrobinę radości. 

       - A to widzisz ? - pokazałem palcem na moją bluzkę.

       - Co ja mam ciebie, przebierać ? Duży już jesteś. Umiesz się sam przebrać. - zeszła z blatu i weszła do jakiegoś pokoju. 

       - Gdzieś ty poszła ?!

       - Dam ci jakąś starą koszule mojego starego - wyszła i rzuciłam mi niebieską, klasyczną koszulę.

        - Koszule do dresów ?

        - A czemu nie ?

       - Czyli mam się ubierać i wywalać na łeb i szyje ?

       - Jak chcesz możesz ze mną zostać. Moich rodziców nie ma w domu cały czas a jedyną istotą żyjącą tu oprócz nas jest Tobias.

        - Zostaje.

        - Super ! - podbiegła do mnie i mnie przytuliła. Widać było że na mnie leci. Proste, proste.

                                                                                       [Emilie]

      Siedziałam sobie na łóżku przeglądając media społecznościowe. Chase chyba siedział gdzieś z Tobiasem. Strasznie mi się nudziło a Aiden nie dał rady do nas przyjść. Chciałam też zrobić imprezę ale oczywiście nikt nie miał czasu.

       Z nudów postanowiłam napisać do Aidena ponownie.

  Ja.
  Aiden bo jestem głodna, a Chase u mnie jest i...

Znajomi z kosza i sprawa potrójnego pobicia 1tomOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz