Czułam się dziwnie, idąc obok niego, gdy był zamaskowany.
Wcisnęłam ręce w kieszenie, próbując zacząć jakiś temat, ale nic nie przychodziło mi do głowy
i od dłuższej chwili szliśmy w ciszy.Skręciliśmy w mniej tłoczną uliczkę. Popatrzyłam na witrynę starej pasmanterii, na wystawie leżały kolorowe włóczki i uszydełkowane
z nich czapki, szaliki i rękawiczki.Dlaczego kładą na wystawę takie rzeczy, skoro zbilża się lato...?
-W piątek jest rozprawa- odezwał się Joost, na co odetchnęłam- będziesz na niej?
-Tak- skłamałam. Otóż już postanowiłam, że się na niej nie pojawię. Odwlekę przez to rozprawę
o kolejny tydzień, ale trudno. Jeszcze nie podjęłam decyzji, co zrobię.-I pokażesz to nagranie?
-Umm... Jeszcze nawet nie ruszyłam karty- czułam, że na mnie patrzy, więc podniosłam oczy i zobaczyłam jego błagalne spojrzenie.
-Noor- wypowiedział moje imię
z czułością, smutkiem. Z emocjami, jakich jeszcze nigdy nie słyszałam, gdy ktoś wymawiał moje imię- proszę, zrób to, bo codziennie dostaję groźby śmierci i wyznania miłości i nie wiem co mam sobie myśleć, kogo słuchać
i w co wierzyć.Szliśmy dalej, a ja nie wiedziałam co powiedzieć.
-Noor?- zwrócił się do mnie, bo już od dłuższego czasu nie odpowiadałam.
-Nie wiem. Nie wiem co mam zrobić- przyznałam. Odwróciłam głowę
w drugim kierunku, by nie zobaczył jak na mojej twarzy rysuje się smutny grymas.-Helen to moja siostra i...- zatrzymałam się. Wbiłam wzrok
w kostkę.Właśnie zdałam sobie sprawę z tego, co od zawsze wypierałam, gdy tylko przychodziło do mojej głowy, natychmiast starałam się tego pozbyć.
Nie mam przyjaciół.
-Nie mam nikogo bliskiego oprócz niej- głos niebezpieczne mi zadrżał, przełknęłam ślinę.
Kątem oka ujrzałam, że on też się zatrzymał, ale nie potrafiłam zobaczyć jego twarzy.
Opanowałam się i wzięłam głęboki wdech.
-Sorry. Chodźmy dalej- ruszyłam
i on też.-Nie masz żadnej przyjaciółki? Koleżanki?- zapytał. Pokręciłam głową w zaprzeczeniu.
-Tylko Helen- szepnęłam, po chwili zdając sobie sprawę, że i tak tego nie usłyszy.
-Helen jest moją jedyną przyjaciółką- powiedziałam głośniej.
-Ale...?
-Ja nie chcę o tym mówić- żachnęłam.
-Okej.
____
Weszliśmy do parku i Joost właśnie opowiadał mi o ostatnim obejrzanym przez niego filmie, a ja po raz kolejny spojrzałam do tyłu przez ramię, by zobaczyć tą samą dziewczynę, którą widziałam też za nami pięć, dziesięć, dwadzieścia i trzydzieści minut temu.Po takim czasie i takiej trasie doszłam do wniosku, że nas śledzi.
-Chyba mamy stalkerkę na ogonie- powiedziałam, wcinając się w jego zdanie.
-Co?
-Nie odwracaj się- powstrzymałam go przed obejrzeniem się za siebie.
-Jakaś dziewczyna od pół godziny za nami chodzi- poinformowałam.
CZYTASZ
[Stara Wersja] Uratuje Cię | Joost Klein Fanfik
Fanfiction[Jest to stara wersja tego fanfika, na moim profilu pojawiła się nowa, poprawiona] Helen to popularna dziennikarka, która swoimi wywiadami z celebrytami podbija internet i zdobywa miliony wyświetleń na wielu platformach. Z pomocą Noor- młodszej sio...