Oparłam plecy o kanapę, na uda położyłam sobie talerz, a nogi skrzyżowałam na jego kolanach.
Jedliśmy zrobione przez nas spagetti, oglądając YouTubea na telewizorze, aż usłyszałam jak otwierają się drzwi pokoju Helen.
Odwróciłam głowę.
Stała opatulona w koc. Oczy miała czerwone i podkrążone, włosy roztrzepane.
-Co tam?- zapytałam powstrzymując uśmiech.
Spojrzała raz na mnie, raz na Joostta.
-Powiedziałabym, że nawet, nawet, ale jak was widzę to mnie szlak świętego Jakuba strzela- mruknęła
i poprawiła koc na ramionach.Joost spojrzał na mnie z uniesionymi brwiami i uśmiechem. Helen odeszła do kuchni, w pierwszej kolejności wypiła chyba z litr wody, po czym zaczęła nakładać sobie jedzenie.
-Chyba jest nie w sosie- parsknął śmiechem.
-Wstała lewą nogą- dodałam, starając się by tego nie usłyszała.
Kiedy skończyliśmy, Joost zabrał mój talerz i położył razem ze swoim na stoliku kawowym.
Helen, nadal mając na sobie koc, usiadła przy stole. Tak samo jak ostatnio.
Znów wymieniłam spojrzenie
z Joosttem i ledwo powstrzymałam się przed wybuchem śmiechu.Dlaczego kiedy tylko na niego patrzę chce mi się śmiać?
Lekko kopnęłam go w udo, aby przestał tak na mnie działać.
-Jutro jest rozprawa?- Helen przerwała ciszę.
-Tak. Będziesz na niej?- zapytałam. Założyłam ręce za głowę, moje oczy zezowały raz na dłoń Joostta, która zaciskała się na moim kolanie, a raz na siostrę.
-Stop- mruknęłam do niego
i podkuliłam nogi do siebie. Jego usta wykrzywiły się w sztucznym niezadowoleniu.-No będę- odparła i wciągnęła makaron do ust- muszę.
-I co zrobisz? Wycofasz zarzuty?- odezwał się Joost i zapdła chwila ciszy.
Przypomniałam sobie, że wczoraj chciała z nim rozmawiać, teraz z kolei się nie odzywała. Czekaliśmy, aż coś powie w napięciu.
Widziałam jej zmęczenie. Jej oczy, które wyraźnie mówiły "mam dość".
Prawie niezauważalnie kiwnęła głową.
Kamień spadł mi z serca.
-Wycofam- potwierdziła.
-Alleluja- Joost złożył ręce jak do modlitwy i uniósł je do góry.
-Chwlamy mnie...- mruknęła do siebie Helen, dłubiąc w talerzu. Wyraźnie nie zadowolił jej entuzjazm Joostta, który udzielił się i mnie.
Popatrzyliśmy na siebie. Zoabczyłam jego ulgę. Twarz nagle mu złagodniała, była bardziej pogodna.
Uśmiechnął się do mnie szeroko.
Błękitne oczy błyszczały radością-
w przeciwieństwie do oczów Helen.Chciałam go objąć i pocałować, ale nie mogłam w obecności siostry.
Spojrzałam na nią ukradkiem, była nagle zajęta patrzeniem za okno, więc podniosłam się i nachyliłam do Joostta, by pocałować go w policzek.
-Czujesz to?- szpepnęłam nawiązując
nim kontakt wzrokowy.-Tak.
Smak sprawiedliwości.
CZYTASZ
[Stara Wersja] Uratuje Cię | Joost Klein Fanfik
Fiksi Penggemar[Jest to stara wersja tego fanfika, na moim profilu pojawiła się nowa, poprawiona] Helen to popularna dziennikarka, która swoimi wywiadami z celebrytami podbija internet i zdobywa miliony wyświetleń na wielu platformach. Z pomocą Noor- młodszej sio...