Emi + Konrad

18 2 6
                                        

Emilia

Zgodziłam się pójść z Konradem na randkę. Cieszyłam się i jednocześnie nieco denerwowałam. Miałam wrażenie, że już nie wiem jak to się robi i że już raczej nie będę miała jak się o tym przekonać. Jednak w moim życiu niespodziewanie pojawił się właśnie Konrad, a ja musiałam przyznać, że przebywanie z nim, ale także nasza wymiana wiadomości, powoli stawały się uzależniające.

Kochana, zostanę u Daniela na noc. Konrad właśnie wrócił i mówił, że wyglądałaś na bardzo zmęczoną. Wszystko gra? odczytałam wiadomość od Patrycji, gdy leżałam już w łóżku. Uśmiechnęłam się pod nosem. Po tym jak moja przyjaciółka wzięła sprawy w swoje ręce, wszystko potoczyło się ekspresowo. Coraz częściej nocowała u Daniela.

Wszystko w porządku! Idę właśnie spać. Jutro mam pierwsze spotkanie dopiero na dwunastą, więc będę mogła się wyspać. Dobrej nocy, gołąbki – napisałam.

Zamknęłam oczy, pewna, że szybko odpłynę, jednak nie mogłam znaleźć sobie miejsca. Zaskakiwały mnie moje nagłe myśli. Przez kilka ostatnich lat było mi dobrze samej. Po moich przeżyciach nie chciałam się z nikim wiązać, a tymczasem teraz marzyłam, żeby zasnąć w ramionach Konrada. Zupełnie nie mogłam uspokoić tego, co działo się w mojej głowie.

Nagle usłyszałam sygnał przychodzącej wiadomości. Byłam przekonana, że to moja przyjaciółka, ale to była wiadomość od Konrada. Życzył mi kolorowych snów. Uśmiechnęłam się, czytając te słowa.

Dobrej nocy :) – napisałam od razu.

Byłem przekonany, że już śpisz :) – mój sen odpłynął już gdzieś daleko, pomyślałam. Ciekawe dlaczego? Hm, to chyba twoja sprawka.

Nie mogę zasnąć odpisałam szczerze.

Chciałbym utulić cię do snu – jego odpowiedź totalnie mnie zaskoczyła. Jakby czytał w moich myślach. Też tego chciałam. A jednocześnie bałam się dopuścić go do siebie tak blisko. Miałam mętlik w głowie.

Też bym tego chciała ... - napisałam po chwili. Tak właśnie podpowiadało mi serce.

Nie minęło nawet pięć minut, a usłyszałam ciche pukanie do drzwi. O rany, nie sądziłam, że to zrobi. Wyskoczyłam z łóżka i pobiegłam do drzwi. Dopiero gdy je otworzyłam, uświadomiłam sobie, że mam na sobie jedynie piżamkę z krótkimi spodenkami, która była dość kusa, a wkładałam ją dlatego, że w nocy zawsze było mi za gorąco. Konrad zmarszczył brwi na mój widok, ale sekundę później uśmiechał się od ucha do ucha.

- Pięknie wyglądasz – wszedł do środka i zamknął za sobą drzwi.

- Dziękuję ... - wyszeptałam.

- Chodź – wziął mnie za rękę i zaprowadził do mojej sypialni. Byłam tym kompletnie zaskoczona, ale nie mogłam wydusić z siebie słowa.

Kiedy się położyłam, zaczął masować moje ramiona i kark. Nie sądziłam, że jestem aż tak spięta. Byłam przekonana, że jutro będzie bolało.

- Będziesz moją pierwszą klientką – oznajmił Konrad, gdy skończył swój masaż i w końcu mogłam go zobaczyć. – Jesteś bardzo spięta.

- Wiem – poprawiłam poduszki i położyłam się na plecach. – Ostatnio nie mam czasu pójść na basen, to mi zwykle pomagało.

- Jutro możesz odczuwać lekki ból, ale potem powinno być nieco lepiej.

- Dziękuję ci ...

- Cała przyjemność po mojej stronie – uśmiechnął się. – To co, teraz bajka na dobranoc?

Oddycham w twoich snachOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz