Konrad
Przygotowania do mojej parapetówki z Emilką zacząłem w tym samym dniu, gdy zamknęły się drzwi za ekipą budowlaną. Nie miała pojęcia, że już skończyli wszystkie prace. Specjalnie umówiłem się z nią na konkretny dzień i była przekonana, że wtedy dopiero wystartuje sprzątanie mieszkania po remoncie, a ona sama będzie mogła zająć się aranżacją wnętrz. Tymczasem mieszkanie lśniło już czystością, bo znalazłem znakomitą firmę sprzątającą, która doprowadziła wszystko do porządku w ekspresowym tempie.
Części mebli oczywiście jeszcze brakowało, jednak ja skupiłem się głównie na sypialni. Jak na złość, dostawa łóżka opóźniła się i przyszło ono dokładnie w dzień naszej randki w moim mieszkaniu. Nie chciałem jednak zmieniać planów i ostro wziąłem się do roboty. Wysłałem jej zdjęcie z początków składania łóżka wtedy, gdy stało ono już niemal gotowe. Na pewno była przekonana, że w domu walają się jeszcze kartony, a tymczasem panował tu porządek i mogłem nawet sam przygotować kolację.
Czy mam zabrać jakieś środki czystości? Wiadomość od niej przyszła dokładnie wtedy, gdy kończyłem marynować kurczaka i bardzo mnie rozbawiła. Naprawdę była przekonana, że niczego tu nie ma i jestem w totalnym proszku.
Nie, wszystko mam pod kontrolą! Dziś śpimy u mnie :) Wystukałem szybko odpowiedź, ale nie zdążyłem nawet odłożyć telefonu, bo na wyświetlaczu zauważyłem imię Patrycji. Czyli już wiedziała, że umówiliśmy się z Emi na randkę i na pewno chciała coś dodać od siebie.
- Halo? – odebrałem na głośnomówiącym, żeby w tym czasie przygotować talerze, sztućce i kieliszki.
- Hej! Ja tylko na sekundę, Emi poszła się kąpać. Domyślam się, że szykujesz jakąś turbo romantyczną randkę ...
- Zaskakujące, że tak krótko mnie znasz, a jednak doskonale potrafisz się wszystkiego domyślić.
Roześmiała się tylko i nie dopuściła mnie już do głosu. Chciała jednak, żebym wiedział o jednej, bardzo ważnej rzeczy.
- Pod żadnym pozorem nie puszczaj piosenki Faded – oznajmiła jednym tchem. – To zakazana piosenka, zawsze działa na nią przygnębiająco.
- Rozumiem, że kojarzy jej się z jakimiś przykrymi wydarzeniami? – zapytałem, szukając w pamięci o jakiej piosence mowa.
- Tak.
- Okej, dzięki za ostrzeżenie.
- Bawcie się dobrze! – powiedziała jeszcze tylko i się rozłączyła.
Wpisałem ten tytuł na Spotify i od razu przypomniała mi się piosenka Alana Walkera, o której powiedziała Patrycja. Od razu ją zablokowałem, żeby sama się nie wybrała. Nic nie mogło popsuć tego wieczoru. Wszystko do kolacji było już przygotowane. Niestety nie miałem jeszcze stołu, dlatego mieliśmy zjeść przy stoliku obok sofy. Porozkładałem tam poduszki i efekt był całkiem fajny. Teraz zostało mi jedynie przygotowanie pościeli. Jakiś czas temu przeglądaliśmy razem akcesoria do sypialni i Emi pytała co mi się podoba, bo chciała zamówić pościel, poduszki i zasłony. Nie miała pojęcia, że potem sam wszystko zamówiłem, żeby było gotowe na dziś. Skupiłem się na sypialni, bo chciałem, żebyśmy pozostałe pomieszczenia urządzili wspólnie.
CZYTASZ
Oddycham w twoich snach
RomanceTrudne wydarzenia z przeszłości sprawiły, że Emilia zamknęła swoje serce w obawie przed zranieniem. Poświęca się rozwijaniu swojej firmy i kocha pracę projektantki wnętrz. Niespodziewanie poznaje Konrada, który po kilku latach pobytu w Stanach, wra...
