Emilia
Kiedy Konrad pokazał mi całkowicie urządzoną sypialnię, zaniemówiłam. Co prawda pokazywałam mu mnóstwo tekstyliów i dodatków, ale wciąż powtarzał, że daje mi wolną rękę i ufa moim wyborom. Tymczasem okazało się, że oglądał moje propozycje z większą uwagą, niż zakładałam. Sypialnia prezentowała się cudownie! Brakowało jeszcze zaledwie kilku drobiazgów, ale na szczęście przywiozłam je ze sobą.
Konrad przygotował fantastyczną kolację. Uwielbiałam spędzać z nim czas, miałam wrażenie, że dzięki niemu obudziłam się z jakiegoś naprawdę długiego snu. Nigdy nie brakowało nam tematów do rozmów i odkąd zaczęliśmy ze sobą spędzać niemal każdy wieczór, nie zdarzyły nam się momenty niezręcznej ciszy. Najważniejsze jednak było to, że przy nim znów poczułam się kobietą. Przez kilka lat byłam sama, zupełnie odrzucając możliwość, by w moim życiu pojawił się jakikolwiek mężczyzna, a tymczasem Konrad zdobył moje serce w tak krótkim czasie ... Sposób, w jaki mnie dotykał i całował, działał na mnie uzależniająco, dlatego właśnie wyznałam mu, że będzie mi smutno, kiedy przeprowadzi się już do siebie.
- Skarbie – przyciągnął mnie do siebie tak, że siedziałam teraz na jego kolanach.
- Będę tęsknić za tobą i Dallasem – dodałam.
Wtedy zaczął mnie całować. Z lekkością wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni, gdzie ułożył mnie na łóżku. Starałam się opanować drżenie, które przechodziło przez moje ciało. Dotyk Konrada sprawiał, że czułam ciepło, rozlewające się po skórze. Miałam wrażenie, że każda sekunda była próbą wyczucia przez niego moich granic. Jego pocałunki stawały coraz bardziej zachłanne. W pewnym momencie jednak zatrzymał się na chwilę i zerknął na mnie badawczo, jakby chciał sprawdzić moją reakcję.
- Nie przestawaj – szepnęłam tylko, patrząc mu prosto w oczy, a on doskonale odczytał moje pragnienia.
Jego dotyk był coraz śmielszy. Zasypywał mnie pocałunkami i odnajdywał najwrażliwsze miejsca na mojej skórze, a doznania te były tak bardzo intensywne, że miałam wrażenie, że tracę kontakt z rzeczywistością. Nie liczyło się nic poza nami. Wszystkie lęki i obawy, które w sobie nosiłam, zdawały się odpływać. Konrad dotykał mnie z wyjątkową łagodnością i był niezwykle czuły. Zupełnie się w tym zatraciłam. Czułam, że to co się między nami dzieje, to szansa na coś prawdziwego i pięknego. Po raz pierwszy od dawna byłam na to naprawdę gotowa.
Konrad poruszał się powoli, z delikatnością, jakby chciał upewnić się, że nasze połączenie jest dokładnie takie, jakie powinno być. Nasze oddechy stawały się coraz szybsze i bardziej niespokojne. Moje ciało w niesamowity sposób reagowało na wszystko, co mi oferował. Miałam wrażenie, że nasze serca biją w jednym rytmie i osiągnęliśmy spełnienie dokładnie w tej samej chwili.
Po tym intensywnym i niezwykłym doświadczeniu leżeliśmy blisko siebie. W pokoju panowała cisza, ale byłam pewna, że kiedy się kochaliśmy, w salonie leciała jeszcze jakaś muzyka. Za oknem wirowały płatki śniegu, obserwowałam je, trzymając głowę na klatce piersiowej Konrada. Czułam niesamowitą mieszankę emocji i próbowałam uspokoić je wszystkie w mojej głowie. Mój mężczyzna, chyba pierwszy raz tak o nim pomyślałam, delikatnie przesuwał dłonią po moim ramieniu. Próbował złapać mój wzrok, a jego spojrzenie było pełne czułości i troski.
- W porządku? – zapytał cicho.
Przytaknęłam, nie odrywając od niego wzroku. Miałam wrażenie, że nie potrafię poskładać myśli w jedno, ale Konrad zdawał się to rozumieć. Uśmiechał się do mnie uspokajająco i przyciągał mnie do siebie jeszcze bliżej. Złożył na moich ustach lekki pocałunek. Byłam pewna, że od teraz nasza więź będzie jeszcze silniejsza i nie mogłam doczekać się tego, co będzie dalej ...
***
Jakiś czas później Konrad ubrał się, żeby wyjść na ostatni spacer z Dallasem. Kiedy zamknęły się za nim drzwi, boso poszłam w stronę łazienki. Chłodne kafelki pod stopami, pomogły mi nieco otrzeźwić myśli. Serce wciąż biło mi mocno, a kiedy zerknęłam na swoje odbicie w lustrze, na chwilę zamarłam. W moich oczach odbijała się ta mieszanka różnych uczuć i byłam zaskoczona, jak bardzo to dostrzegałam. Przesunęłam dłonią po twarzy i dotknęłam ust, przypominając sobie dotyk warg Konrada. Były zaczerwienione i lekko opuchnięte od jego namiętnych pocałunków. Weszłam do kabiny i wzięłam szybki prysznic, a następnie owinęłam się miękkim ręcznikiem. Wróciłam do sypialni i wzięłam do ręki jego koszulę, która leżała na podłodze. Z uśmiechem przypomniałam sobie, jak tam wylądowała. Włożyłam ją, a miękki materiał otulił moje ciało. Wtuliłam twarz w kołnierz, wdychając intensywny zapach jego perfum. W tej chwili czułam się najseksowniej na świecie.
Odłożyłam nasze rzeczy na fotel, stojący przy oknie i wróciłam do salonu. Dolałam sobie wina do kieliszka, włączyłam na nowo muzykę i przez okno balkonowe obserwowałam przysypaną śniegiem okolicę. Dawno nie mieliśmy takich ilości śniegu we Wrocławiu. Uśmiechnęłam się na ten widok. W głośnikach wybrzmiewała znów piosenka Wonderful tonight, a ja byłam pewna, że odtąd już zawsze będzie kojarzyła mi się z tym wieczorem.
Wtedy usłyszałam głos zamykanych drzwi. Dallas wbiegł do pokoju, a Konrad w ostatniej chwili go złapał, mówiąc, że jest cały mokry od śniegu i musi go trochę powycierać. Roześmiałam się, idąc za nimi do łazienki. Podałam Konradowi jeden z ręczników, a potem oboje zaczęliśmy wycierać psa. Po chwili wyrwał nam się i uciekł z łazienki, a my wylądowaliśmy razem na podłodze, śmiejąc się.
- Wyglądasz cholernie seksownie w tej koszuli – powiedział Konrad, sadzając mnie na sobie.
- Hmm – zdecydowanie nie potrafiłam odpowiadać na tego rodzaju komplementy.
- W dodatku wzięłaś prysznic, używając mojego żelu pod prysznic – uśmiechnął się, całując moją szyję.
- Nie znalazłam innego – roześmiałam się. – Szczerze mówiąc, uwielbiam jego zapach.
- Ja też – przyznał, odgarniając moje włosy za ucho, by mieć lepszy dostęp do mojej szyi. – Ale na twojej skórze to już zupełnie inna historia ...
CZYTASZ
Oddycham w twoich snach
RomanceTrudne wydarzenia z przeszłości sprawiły, że Emilia zamknęła swoje serce w obawie przed zranieniem. Poświęca się rozwijaniu swojej firmy i kocha pracę projektantki wnętrz. Niespodziewanie poznaje Konrada, który po kilku latach pobytu w Stanach, wra...
