Konrad _ Emilia

19 5 3
                                    

Konrad

Wziąłem szybki prysznic w łazience, która przylegała do pokoju, który miałem zająć z Danielem. Włożyłem kąpielówki i narzuciłem na siebie szlafrok, który był w łazience. Wyposażeniem tego domu, nie powstydziłoby się nawet najlepsze spa. Wszyscy byli już na dole, a gdy do nich dołączyłem, pierwszym co zauważyłem, był niesamowity widok z okien, znajdujących się przy basenie. Ośnieżone drzewa, znajdujące się dookoła domu robiły ogromne wrażenie.

Daniel i Patrycja obściskiwali się w basenie, a Iza i Mat w jacuzzi. Udałem zawstydzenie i zasłoniłem oczy. Wszyscy się roześmiali, a Pati powiedziała, że Emi jest w saunie. Cudownie – pomyślałem, w końcu chwila tylko z nią. Zdjąłem szlafrok i owinąłem się ręcznikiem. Cicho zamknąłem za sobą drzwi i spojrzałem na nią. Leżała z zamkniętymi oczami i wyglądała tak pięknie. Włosy upięła w kok na czubku głowy i miała na sobie czarny, jednoczęściowy kostium na cieniutkich ramiączkach, który mocno podkreślał jej piersi. Kurwa, musiałem wziąć się w garść, natychmiast. Usiadłem obok niej i delikatnie dotknąłem jej ramienia. Otworzyła oczy i uśmiechnęła się na mój widok.

- Wygląda na to, że tylko my lubimy saunę – powiedziałem.

- Nie wiedzą, co tracą – roześmiała się. – Jest bosko!

- Jest – przyznałem, myśląc jednak zupełnie o czymś innym. To ona była boska. – Mówiłaś, że masz spięte mięśnie karku. Mogę?

- To minusy siedzącej pracy – odpowiedziała, siadając. – Wczoraj do późna pracowałam, ale to nic takiego.

- Pozwól ... W takich warunkach to oczywiście mało profesjonalne, ale może choć trochę pomoże.

Delikatnie zacząłem rozmasowywać ramiona i kark. Była bardzo spięta i postanowiłem, że gdy tylko mój gabinet będzie gotowy, będzie moją pierwszą klientką. Po kilku minutach poszliśmy schłodzić się pod prysznicem, który był obok, przy ścianie z kamienia. Później dołączyliśmy do Izy i Mateusza.

- Konrad, piszesz się na przygotowywanie kolacji dla naszych pań? – zapytał Mateusz.

- Oczywiście – odpowiedziałem i odnalazłem pod wodą dłoń Emilki. Spojrzała na mnie zdziwiona, ale sama zacisnęła swoją rękę z moją, uśmiechając się.

Nie wiedziałem, jak długo jeszcze wytrzymam. Musiałem ją w końcu pocałować i dotknąć. Dotąd ciągle coś stawało nam na drodze, ale byłem pewien, że jeśli dziś mi się wymknie, albo ktoś nam przeszkodzi, oszaleję.

- Na Daniela nie macie co liczyć – powiedziała Patrycja, która właśnie wyszła z basenu i usiadła w jacuzzi razem z nami. – On ma dwie lewe ręce do gotowania.

- On dostanie etat na zmywaku – ocenił Mateusz, śmiejąc się.

- Słyszałem! – krzyknął mój kumpel z drugiego końca basenu.

- Tak za pół godziny ruszamy co? – zapytał Mateusz, patrząc na mnie.

- Jasne!

Emilia

Niedługo potem poszłyśmy z Patrycją na górę, żeby wykąpać się i przygotować na wieczór. Na górze znajdowały się trzy sypialnie i każda z nich miała swoją łazienkę. W naszej znajdowała się zarówno wanna, jak i prysznic, z czego się bardzo ucieszyłam. Długa kąpiel to było coś, o czym marzyłam. Patrycja, wiedząc, że z pewnością będę chciała poleżeć dłużej w wannie, pierwsza zajęła łazienkę. Wzięła szybki prysznic, przebrała się i powiedziała, że pomoże chłopakom przy kolacji, dając mi tym samym więcej czasu na relaks. To było idealne dopełnienie wieczoru. Czułam się cudownie zrelaksowana, leżąc w wannie z pianą, ale wiedziałam, że przyłożył się do tego także Konrad i jego masaż mojego obolałego karku.

Oddycham w twoich snachOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz