~ Harry ~
- Chwila. Moment. - powiedziałem szybko i spojrzałem to na nazwisko, to na Draco - Czy.. Czy chcesz mi powiedzieć, że dziadek Toma był wampirem? Albo w sumie jest wampirem, bo jesteście długowieczni, nie?
- Szczerze powiedziawszy nie wiem co mam ci powiedzieć. Jedyne co wiem, to że to nazwisko nosiła matka Toma, a jego dziadek tak się nazywał. - wskazał palcem na papier - Nie sądzę, żeby to był zbieg okoliczności.
- Chwila - zaczęła Hermiona kręcąc głową na boki - Nawet jeśli dziadek Toma był, bądź jest wampirem, to co to ma się do.. czego tak właściwie? - zmieszała się gryfonka.
- Tom zniknął po całym incydencie z Cedrickiem i Fugo - wyjaśniłem szybko, na co dziewczyna otworzyła szerzej oczy w niedowierzaniu - Nie zauważyłaś, że naszej szkolnej gwiazdy nie ma?
- Wiesz Harry.. Nie interesują mnie ślizgoni, a już tym bardziej Tom Riddle. Nie wiem co te wszystkie dziewczyny w nim widzą. - prychnęła - Może i jest jakoś ładny, ale wredny i zły do szpiku kości.
Podczas naszej rozmowy Draco przewijał strony księgi i przysłuchiwał się nam. Nawet nie zauważyłem kiedy gdzieś zniknął i pojawił się z dwoma innymi księgami. Zrobił to w mgnieniu oka. Chyba nigdy nie przywyknę do tej jego superszybkości.
- Gaunt nie napisał tylko tej jednej księgi - powiedział siadając na krześle. Spojrzeliśmy po sobie z Hermioną i również usiedliśmy przy stole, patrząc uważnie na ślizgona. - Napisał również o najsilniejszym wampirzym rodzie oraz historię pierwszego rodzonego wampira. - dodał otwierając jakieś stare księgi i przyglądając im się.
Wziąłem jedną z nich i zacząłem czytać pierwsze strony. Wszystkie informacje, już od pierwszego słowa były zgodne z prawdą i przerażające. Opowiadały o wampirach, ich korzeniach, umyśle i pragnieniu. Każdy rozdział był doprecyzowany co do wyrazu, zdania, frazy. Księga nie była pierwszą lepszą książką, ale całkowicie prawdziwym i rzetelnym podręcznikiem o wampirach dla czarodziei. Draco czytał o najsilniejszym rodzie, co chwilę marszcząc brwi i zastanawiając się bardziej nad sensem przeczytanych słów. Przeczesał włosy palcami, lekko je przy tym gładząc i układając na kształt jaki zawsze miały. Szkoda, bo w roztrzepanych wyglądał znacznie lepiej.
- Myślę, że.. - zaczęła Hermiona, jednak przekleństwo Dracona wyrwało ją z wypowiedzi - Co jest?
- Nie wierzę.. Kurwa nie wierzę. - syknął pod nosem blondyn i przekartkował księgę.
- Możesz powiedzieć nam o co ci chodzi? - spytałem patrząc zaniepokojony na niego.
- Gaunt to autor tych książek - zaczął szybko - Był, albo dalej jest wampirem. Jest również przodkiem Toma. Wiecie jak nazywał się ród najsilniejszych wampirów? - spojrzał na nas z przerażeniem - Ród Gaunt.
- Ale to by znaczyło, że Tom też jest wampirem. To przechodzi w genach, a on jest jedynakiem. - powiedziała Hermiona z lekko trzęsącymi się dłońmi - Ale to przecież niemożliwe. Fugo na pewno by się zorientował.
- Albo użyłby eliksirów i czarnej magii, aby to ukryć - stwierdził ślizgon - Jest najlepszy z eliksirów, a czarną magię ma w małym palcu. Dodatkowo bardzo dobrze dogaduje się ze Snapem. - stwierdził i wrócił do przeglądania ksiąg.
Przymknąłem oczy i przez chwilę siedziałem nieruchomo, starając się wszystkie fakty złapać do kupy. Nie zgadzało się wiele rzeczy, jednak coraz więcej układało się w zgrabną całość. Nazwisko Gaunt było mało znane w świecie czarodziei, jednak mogło być rozpoznawalne dla wampirów i wilkołaków. Skoro najstarszy ród, według autora księgi, miał nazwisko Gaunt, to w każdym pokoleniu musiały być wampiry. Nie ma innej opcji, bo z tego co Draco opowiadał mi jakieś dwa tygodnie temu, rody wampirów są jak rody czystej krwi u czarodziei. Bardzo dbają o ich istnienie i nie mieszanie się ras.
Ale skoro wampiry nienawidzą mieszać swojej czystej krwi, to w jaki sposób wampiry stają się również czarodziejami? Takim samym jak mugole? Po prostu z przypadku, czy może kiedyś czarodziej faktycznie złączył się z wampirem i powstała genetyczna mieszanka czystej, wampirzej krwi z czystą krwią czarodzieja..?
- Musimy znaleźć Riddla, i to szybko - powiedziała Hermiona, zamykając księgę i patrząc na nas wyczekująco.
- Ta, żeby to było takie proste - burknął ślizgon, jednak również zamknął księgi - Pobieżnie spojrzałem na tekst, ale mogę wywnioskować, że Tom na pewno jest wampirem. Albo pół wampirem.. w zależności od jego rodziców.
- Świetnie. Po prostu cudownie. Będziemy biegać po całym Hogwarcie i szukać gościa, który może być najpotężniejszym wampirem, plus jest najlepszy z eliksirów i zna czarną magię na wylot? - przeniosłem wzrok na Malfoya.
- Dokładnie tak - chłopak tylko zerknął w moją stronę i wstał - Muszę naładować siły i pójść sprawdzić co z Fugo. Harry idziesz ze mną. Natomiast ty - tu wskazał palcem na gryfonkę - Idziesz szukać jakiejkolwiek pomocy, bo w tym przypadku nam się kurewsko przyda. - dodał i skierował się do wyjścia, uprzednio ponownie łapiąc mnie za nadgarstek i ciągnąc.
- Możesz mnie puścić, wiesz? I tak nie ucieknę, ani nic.. - powiedziałem spokojnie, prawie się przewracając, jednak nie dostałem żadnej odpowiedzi.
Ruszyliśmy dość żwawym krokiem przez korytarz, łapiąc coraz więcej zaciekawionych, przestraszonych i zdegustowanych spojrzeń od uczniów. Westchnąłem na to, pozwalając się prowadzić jak małe dziecko na trzecie piętro. Wchodząc po schodach zrobiło mi się słabo i zakręciło mi się w głowie. Po tych samych schodach wchodziłem również z profesorem Lupinem, kiedy szukaliśmy Draco, Fugo oraz Toma.. Jestem niezmiernie ciekaw gdzie znajduje się ten ostatni.
Draco rozejrzał się po korytarzu i sprawnym ruchem przygwoździł mnie do pierwszej lepszej ściany. Jego ręce wylądowały na moich biodrach, a usta zachłannie umiejscowił na moich. W pierwszej chwili zaskoczony jego poczynaniem nie oddałem pocałunku. Kiedy umysł przestał nadawać na wysokich obrotach, a dotyk chłopaka zelżał i pozwolił sobie na wsunięcie palców pod moją koszulę, zacząłem również go całować. Z początku się spieszył, ale po chwili zwolnił, dodając niesamowitej namiętności, przez co mój mózg zmienił się w zwykłą papkę.
Odrywaliśmy się tylko po to, by nabrać powietrza i się przypadkiem nie udusić. Blondyn złapał mnie za talię pod koszulą, co tylko bardziej mnie podnieciło. Sapnąłem w jego usta i poczułem jego wysunięte kły na wargach. Przygryzł je i zlizał małą stróżkę krwi. Następnie drugą ręką złapał mnie za szyję i odwrócił moją głowę na bok. Omamionym wzrokiem spojrzałem w głąb korytarza i syknąłem z bólu, kiedy ten wgryzł się w delikatną skórę. Palcami jednej ręki gładził moją talię, na której szybko pojawiła się gęsia skórka, natomiast palcami drugiej błądził po mojej szyi, brodzie i policzku. Jęknąłem nieświadomie i z uczucia pustki, kiedy się w końcu oderwał. Spojrzał na mnie lekko z góry i znów pocałował.
- Draco..
- Teraz twoja kolej na przyjemność - powiedział w moje usta i padł przede mną na kolana. Odsłonił skrawek koszuli i ucałował moje podbrzusze. Zmarszczyłem brwi i wplątałem palce w jego włosy.
- Co ty..? - spytałem jakbym był na mocnym haju, kiedy ślizgon rozpiął mi spodnie i zsunął je wraz z bokserkami na wysokość kolan. Złapał jedną ręką mojego członka u podstawy, a językiem zatoczył kółeczka na żołędziu.
W tym momencie czas wokół mnie się jakby zatrzymał. Jęknąłem zaskoczony i zacisnąłem palce mocniej na jego włosach. Ciepło rozlało się po moim ciele i przez moment ogarnął mnie wstrząs podniecenia. Gdyby nie to, że Malfoy drugą ręką dociskał moje ciało do ściany, na pewno bym upadł. Ruchy wpierw były wolne, jakby starał się mnie poznać, poczuć jak najlepiej. Słysząc jęki i czując na głowie mocniejsze szarpnięcia przyspieszył, pochłaniając mnie całego raz za razem. Gdy byłem blisko odepchnąłem chłopaka i doszedłem na podłogę. Nie wiem jak udało mi się tam trafić, ale na razie mnie to nie obchodziło.
Draco podniósł się, oblizał usta i złapał mnie za policzki, ponownie głęboko całując.
- Teraz możemy wracać do pracy - oznajmił zadowolony, uśmiechając się od ucha do ucha.
A no tak.. praca.
--------------------
(Przepraszam za błędy)
Miłego czytania na Wattpadzie <33

CZYTASZ
Slytherin Vampires // Drarry, Togo [18+]
FanfictionHogwart kryje w sobie więcej tajemnic, niż się wszystkim zdaje... ---------------------- Drarry (Draco x Harry) Togo (Tom x Fugo) ---------------------- !Ostrzeżenia! -Wulgaryzmy❗ -Sceny przemocy (fizycznej, psychicznej, seksualnej)❗ -Sceny erotycz...