Rozdział 19 - część 1

1.8K 123 6
                                    

Odeszłam od kominka i skierowałam się do drzwi. W międzyczasie spojrzałam na zegarek, wiszący na ścianie, który wskazywał teraz 8:50. Czyli to pewnie była Rose. Pociągnęłam za klamkę, a drzwi uchyliły się ukazując moją przyjaciółką.

- Wchodź - uchyliłam drewnianą powłokę, dając jej tym samym wejść do środka - Poczekaj chwilę, muszę jeszcze porozmawiać z Jeremy'm - powiedziałam a ona pokiwała głową. Była zniesmaczona, gdy wypowiedziałam jego imię. Nienawidziła go, ale nic nie mogłam na to poradzić, od kilku lat był częścią mojego życia i tak zostanie do końca. Skoro ja mu wybaczyłam, to ona chyba też może. Dzięki temu, że Harry mnie zdradził zobaczyłam, jakim człowiekiem jest naprawdę. Bez serca. Poszedł do innej i perfidnie mnie zdradził. Postanowiłam dłużej nad tym nie rozmyślać i skierowałam się na górę.

Gdy byłam na piętrze, zapukałam do pokoju Jeremy'ego i weszłam do środka. Zastałam go tam, ale był odwrócony do mnie tyłem i patrzył w okno. Musiałam go zapytać o nazwisko dla Hanny, dlatego chrząknęłam lekko. Odwrócił się w moją stronę i zauważyłam, że ma naszą... znaczy moja córkę na rekach, która smacznie spała. Tak ładnie razem wyglądali... Potrząsnęłam głową, aby przestać o tym myśleć.

- Chcę cię o coś zapytać. Wyjdziemy na korytarz? - szepnęłam, aby nie obudzić Hanny.

Blondyn pokiwał głową, położył dziecko na łóżko i przykrył ja kocykiem, który leżał obok.

Gdy byliśmy już na korytarzy, zapytałam:

- Jadę teraz załatwić sprawy związane z nazwiskiem Hanny i chciałbym, aby nosiła twoje.

- Naprawdę? - zapytał, a jego usta rozciągnęły się w uśmiechu.

Pokiwałam twierdząco głowa, a on objął mnie ramionami w talii i podniósł do góry, kręcąc wokół własnej osi. Gdy postawił mnie, objęłam go w pasie i wtuliłam w jego tors.

- Dobrze to przemyślałaś? - odsunął mnie od siebie i kontynuował - Nie chcę, abyś później żałowała, że podjęłaś złą decyzję. Przecież wiesz, że zrobiłaś to pod względem chwili.

- Tak, ale wiem też, że nie będę żałować - wyjaśniłam i posłałam mu słaby uśmiech.

- Ciesze się, że tak zdecydowałaś - powiedział przyciągając mnie do siebie.

- Dziękuję - szepnęłam.

- Za co? - zapytał z lekkim zdziwieniem.

- Za zapomnienie...

~~*~~

Hejka! Nareszcie rozdział, na dodatek chyba najkrótszy jaki dodałam. Ale myślę, że lepiej dodać taki niż żaden. Następny postaram się dodać szybciej, ale nie wiem kiedy to zrobię, ponieważ jadę w góry.

no więc,

Do zobaczenia xoxo

Changes ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz