Miesiąc później.
- Hej! - usłyszałam krzyk blondyna, który właśnie wrócił do domu.
- Cześć - odpowiedziałam, gdy ten wszedł do salonu.
W dłoniach trzymał bukiet czerwonych róż, ubrany był w swoje standardowe czarne rurki z dziurami na kolanach i o dziwo miał na sobie niebieską, elegancką koszulę.
- Jakieś święto? - parsknęłam śmiechem.
Mimo mojego komentarza uśmiech nie schodził mu z twarzy, jednak mogłam dostrzec w jego oczach strach.
Chciałam wstać i zanieść do kuchni kubek po kakao, które wypiłam niedawno, jednak w drodze przeszkodził mi blondyn, który złapał mnie za ramiona i przyciągnął blisko siebie.
Pochylił się tak, by usta mieć na poziomie moich uszu.
- Bądź ze mną - wyszeptał, A ja momentalnie całą się spięłam.
Lubiłam Luka, ale..
- Nie - wybełkotałam cichutko.
- Kocham Cię Angel - powiedział już ciut głośniej.
- Luke, ja tego nie czuję - uznałam, jednak bałam się spojrzeć mu w oczy.
Chłopak rzucił bukietem róż prosto o ścianę i odwrócił się do mnie plecami.
- Dlaczego nie możesz patrzeć na mnie tak jak patrzyłaś na niego?! - krzyknął tak, że pewnie słyszała to cała dzielnica.
- Na kogo? - spytałam pewnie, chłopak stanął w miejscu, jednak wciąż był odwrócony do mnie plecami.
- Jak to na kogo? - powiedział normalnym tonem. - Na Caluma! - wrzasnął.
Nic nie odpowiedziałam.
Calum jest osobą, o której nigdy nie zapomnę.
Przez ten czas zdążyłam się w nim zakochać, mimo wszystkich jego wybryków moje serce otworzyło się i przyjęło go do siebie na stałe. Nie umiem zapomnieć, a mówią że zapomnienie jest nieuniknione..
---
Ashton pov
Poszedłem do pokoju, z którego Calum praktycznie przestał wychodzić.
Oszczędziłem sobie pukanie, od razu zamierzałem do łóżka i usiadłem zaraz obok przyjaciela.
- Calum, ta mała - oczywiście chłopak wszedł mi w pół zdania.
- Zostaw Aniołka w spokoju, przez ciebie jej tu nie ma - warknął, więc jednak trzeba zrobić coś, o czym myślałem już od dawna.
- Znajdzmy ją - chłopak momentalnie się ożywił.
W tym samym momencie do pokoju wszedł Vidgen z Michaelem.
- Chyba mamy trop - uznał blondyn.
- Jedna z kamer w Londyńskim centrum handlowym zarejestrowała Angel robiącą zakupy - szybko dodał Michael.
Calum wstał z łóżka i z poważną miną zaczął mówić.
- Powiedzcie Riosowi, że potrzebujeny paszportów na wczoraj, Michael ogarnij nam lot, Vidgen zajmij się mieszkaniem, a Ty Ashton zadzwoń do naszych znajomych z okolicznego gangu, że złożymy im wizytę - wszyscy przytaknęli, a ja siedziałem i nie mogłem tego zrozumieć, jak ta mała może działać na niego w taki sposób?
Jest ładna, charakterek też ma niczego sobie, ale cholera, to jest Calum Hood, postrach Sydney i nie tylko. O tym gościu gadają ludzie z gangu w Londynie, a jedna drobna dziewczyna zmieniła go w kogoś zupełnie innego.
CZYTASZ
Dno. // 5sos
FanfictionWiecie co jest śmieszne? Właśnie siedzę w poprawczaku, dla wyjątkowo trudnej młodzieży. powiem wam coś śmiszniejszego, jest to męska placówka. Ah, teraz wybuchniecie ze śmiechu, jestem tu, ponieważ moja jakże kochana siostra oskarżyła mnie o na...