4.

5.3K 372 10
                                    

Szłam powoli do pokoju, jednak w ukończeniu drogi przeszkodził mi Cook - dyrektor ośrodka.
- Masz gościa - powiedział swoim niskim głosem.
Weszłam do sali numer 5, niczym nie różniła się od stołówki, tylko tu stało kilkunastu ochroniarzy. Świetnie..
Rozejrzałam się po pomieszczeniu, przy jednym ze stołów siedziała ta suka. Ta, przez którą tu jestem.
Ubrana jak zwykle elegancko,  w miętową koszulę i czarną ołówkową spódnice. Jej włosy uczeaane w idealnego koka połyskiwały w pojedynczych promieniach słońca.
- Czego chcesz? - warknęłam na dzień dobry.
- Powiedzieć ci,  że brat chce tu przyjechać - przewróciła oczami. - powiesz mu cokolwiek, to ostro pożałujesz - zagroziła I wyszła uprzednio całując mój policzek.
Zapach jej perfum unosił się w pomieszczeniu jeszcze kilka dobrych minut.
Serce biło mi strasznie szybko, czułam, że na mojej twarzy tworzy się dorodny pomidor.
Podniosłam się o otrzymałam spodnie z niewidzialnego pyłku.
Jeśli ta suka myśli, że będę ją kryła, to się grubo myli.
Skierowalam się do mojego pokoju, w którym liczyłam, że posiedze sama i pomyślę jak to dobrze rozegrać. Ona musi cierpieć, musi przeżyć piekło.
Pociągnęłam za klamkę, aby otworzyć drzwi. Jakie było moje niezadowolenie, gdy ujrzała Ethana razem z czwórką dziwnych chłopaków, których poznałam na dworze.
Jeden leżał rozłożony na moim łóżku,ten z ciemjiejszą karnacją i bawił się moim niebieskim zeszytem z kilkoma napisami, był niczym pamiętnik, ale nie używałam co od dawna.
- Oddaj mi to! - krzyknelam i rzuciłam się na niego, dosłownie, ponieważ siedziałam na jego torsie i próbowałam wyrwać mu mój skarb.
- Ej, spokojnie - powiedział delikatnie zdenerwowany blondyn z bandanką na czole.
- Mała, rozumiemy, że jesteś niewyżyta seksualnie, ale on ma małego, ja jestem lepszym materiałem na te czynności - uznał drugi blondyn, a cała reszta zaczęła się śmiać.
- Angel, daj spokój Calumowi - poprosił roześmiany Ethan.
Idioci, gdyby nie oni, nie byłoby tu tak źle.
Zeszłam z Caluma, tak on się nazywał? I postanowiłam wyjść z pokoju, może przejdę się na dwór, oby zniknęli do mojego powrotu.
Szłam tym obskórnym korytarzem, klnąc pod nosem.
Jeśli przeczytają to co tam jest, już po mnie, to będzie mój koniec. Tam jest wszystko opisane, od śmierci rodziców, poprzez mieszkanie z siostrą i jej chłopakiem, którego się swoją drogą boję, ale to inna historia, aż do mojego zamknięcia tu.
Boże dopomóż.
Calum pov
Angel, ładne imię. Pasuje do niej, brązowe włosy opadają swobodnie na ramiona, dodam że falami, szare oczka idealnie komponują się z małym noskiem i ustami stworzonymi do całowania.
Ciekawe co jest w tym zeszycie, który zabrałem jakiś czas temu spod jej poduszki, chyba czeka mnie ciekawa lektura. No cóż, będę miał na to dużo czasu, zarówno wieczorem, jak i w dzień. Ten goryl, który wciąż się na nas drze ma wolne dwa tygodnie,  A w jego miejsce przychodzi mój kuzyn. To będzie istna sielanka.
--
Udało się, mam na to coraz więcej pomysłów. Xx

Dno. // 5sosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz