13.

2.1K 117 2
                                    

Rano obudziłam się o 9:00, ubrałam ciemne spodnie, jasną bluzkę i apaszkę w kwiaty oraz czarne kozaki na płaskim obcasie. Zeszłam na dół, zjadłam śniadanie i poszłam do stajni.Postanowiłam że osiadłam białego konia.
Podeszłam do niego od lewej strony,następnie położyłam czaprak. Później położyłam ostrożnie siodło i je podniosłam jedna ręką,a drugą dotknęłam sierści konia od kłębu do zakończenia siodła tzn. z włosem i położyłam siodło. Siodło nie może leżeć za blisko grzywy, aby nie obciążało kłębu jak i także nie może być za daleko, aby nie obijało nerek. Pamiętam jak pan Łukasz mnie tego wszystkiego nauczył. Tyle wspomnień. Wsiadlam na konia po dwóch próbach. Już prawie się nauczyłam wsiadać na konia. Jezdziłam konno po polu ,tak naprawdę to była tka jakby ogromną łąka. Było na niej dużo drzew. Czułam wiatr we włosach i przypomniała mi się moją pierwsza przejażdżka na lonży. Na początku kłusowałam ale później zaczęłam jeździć galopem dookoła łąki. Na koniu jezdziłam prawie godzinę. Czas tak jakoś szybko zleciał. Gdy zeszłam z konia wszystko mnie bolała. Nie było chyba takiej części ciała która by mnie nie bolała. Odprowadziłam konia do stajni, uczesałam go i nakarmiłam. Poszłam szybko na górę i podłam obolała na łóżko. Po chwili usunęłam. Obudziłam się po prawie dwóch godzinach. Zeszłam na dół i zobaczyłam że ciocia robi obiad. Wyszłam na dwór nakarmiłam kury i psa. Wróciłam do pokóju, włączyłam komputer i zalogowałam się na facebooka.

Odebrane:

Masz 1 wiadomość

Patrycja nie dokończyliśmy naszej rozmowy
Musimy porozmawiać. Pamiętaj że chodź popełniłem
błąd, to bardzo cię kocham i nie przestanę bo nie wyobrażam
sobie bez ciebie życia. Nie myśl że zrezygnuję. Nie poddam się
dopóki mi nie wybaczysz. Proszę cię tylko o to byś
dała mi szansę a przysięgam że jej nie zmarnuje.
Chciałbym z tobą porozmawiać po powrocie.
Bardzo cię kocham.
Całuję.
Patryk

Boże on mnie kocha...chwila, opanuj się patrycja, to są tylko puste słowa. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Z zamyślenia wyrwał mnie głos cioci :

-Patrycja obiad !

-Już idę !

Zeszłam na dół i zjadłam obiad. Później znów poszłam nakarmić zwierzęta. Wróciłam na górę. Zastanawiałam się czy odpisać na wiadomość Patryka. Zdecydowałam że mu odpiszę:

Wysłane:

Patryk mówiłam ci że nie mamy o czym rozmawiać.
Myślisz że jak powiesz kilka czułych słów to ja ci wybacze ?
Mylisz się patryk, chodźbym nie wiem jak cię kochała nie
mogę ci wybaczyć. Nie potrafię. Chodź mówisz że to nie
twoja wina że marta cię pocałowała to tylko po części prawda.
Gdybyś naprawdę tego nie chciał powiedział byś jej to już jak się
nad tobą pochyliła. Ale tego nie zrobiłeś. Więc nie jesteś zupełnie
bez winy. Bardzo mnie zraniłeś i nie wiem czy ci wybacze.
Patrycja

Po chwili otrzymałam odpowiedź:

Odebrane:

Masz 1 wiadomość

Zdajesz sobie sprawę z tego co napisałaś? "Chodźbym nie wiem jak
cię kochała" . Więc mnie kochasz. Proszę powiedz, że tak jest. Ja zaś zrobię wszystko, wyznaj to a porusze niebo i ziemię byśmy byli razem. Nie zaprzeczaj , że mnie kochasz...Ja to czuje. Kochałaś mnie, kochasz i będziesz kochać. Wiem o tym, jestem tego pewien. Powiedz to. Mam rację?

Wysłane:

Mylisz się Patryk. Już cię nie kocham. Po prostu przykro mi,że aż
tak cię nienawidzę. A wszystko przez to, że odebrałeś mi nadzieję
na miłość i szczęście poprzez zdradę. Dlatego cię nienawidzę i nie
wybacze ci...Tego rozczarowania, ci nie wybacze.

Odebrane:

Masz 2 wiadomości:

1. Nie wierzę ci . Nie wierzę w ani jedno twoje słowo. Nie mogłaś mnie przestać kochać z dnia na dzień a tym bardziej znienawidzić
Nie potrafiłabyś. Kochałaś mnie i nie jeden raz mi to mówiłaś a
twoje pocałunki były szczere. W twoich o oczach widziałem miłość
dlatego ci nie wierzę.

2.Nie uwierzę dopóki nie powiesz mi tego osobiście, patrząc mi prosto w oczy. Nie uwierzę jeśli cię nie pocałuje i nie zobaczę twojej
reakcji na ten pocałunek. Po prostu nie uwierzę. Łatwo jest napisać że się kogoś nienawidzi ale trudniej powiedzieć to prosto w twarz.

Wysłane:

To sobie nie wierz ale mnie daj spokój. Tak samo ją ci nie wierzę że
mnie kochasz bo przecież łatwo jest napisać że się kogoś kocha.

Odebrane:

Masz 1 wiadomość

Gdy wrocisz, porozmawiamy i zobaczymy czy będziesz miła odwagę
mi powiedzieć prosto w oczy że mnie nie kochasz.

Miałam powoli dość tej rozmowy. Spojrzłam na taras. Był już wieczór. Boże jak czas szybko zleciał. Postanowiłam że mu nie odpiszę. Miałam już tego wszystkiego dość. Przyjechałam tu by odpocząć a nie spierać się z nim czy go kocham czy nie. To bezsensu. Przebrałam się i położyłam do łóżka. Chciałam zamknąć oczy i je powrotem otworzyć i żeby to wszystko okazało się jednym wielkim koszmarem.
.............................................................................................................
Zostawcie coś po sobie. Dziękuje i zapraszam do dalszej lektury.

Zakochać sięOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz