Następnego dnia była sobota. Wstałam o 9:00 i poszłam do łazienki kiedy nagle zadzwonił domofon.
-Halo?
-Cześć skarbie, mogę wejść?
-Tak,tak,pewnie...
Chwila czy ja go wpuściłam? Przecież moi rodzice są w domu. Czy ja byłam aż tak zaspana? Już po chwili był na górze.
-Cześć skarbie- i pocałował mnie delikatnie na powitanie.
Nagle z sypialni rodziców wyszli tata z mamą.
-A co tu robi ten chłopak ?
-Ten chłopak...ten chłopak...
-Dzień dobry mam na imię patryk i jestem chłopakiem patrycji. Miło mi państwa poznać.
-Dzień dobry,ciebie też miło poznać, zwłaszcza że nic nie wiedzieliśmy o chłopaku patrycji bo nawet nie wiedzieliśmy że patrycja ma chłopaka.
Myślałam że zapadnę się pod ziemie.
-N-no b-bo j-jakoś n-nie b-było o-okazji...
-Nic,nie szkodzi. Córki czasami muszą mieć swoje sekrety.
-Ale przecież to nie jest żaden sekret że jestem z patrykiem
-Rzeczywiście , teraz już nie.
Poszliśmy wszyscy do salonu a patryk jeszcze chwile rozmawiał z moimi rodzicami. Chyba go polubili, zresztą on ich też. Później patryk powiedział:
- Musimy już iść, mam dla patrycji niespodziankę.
-Naprawdę? A jaką masz dla mnie tym razem niespodziankę?
-Zobaczysz.
Patryk wziął mnie za rękę i pożegnał się z moimi rodzicami.
Wyszliśmy na dwór a patryk zasłonił mi oczy i przez dłuższą chwilę mnie gdzieś prowadził. Gdy dotarliśmy na miejsce, nie wiedziałam po raz kolejny co powiedzieć. Moim oczom ukazał się stolik a przy nim dwa krzesła. Wokół stołu były rozsypane płatki czerwonych tulipanów, na stole także były płatki tulipanów. Cały stół był ładnie nakryty i udekorowany. Na jednym z krzesełek leżał bukiet tulipanów. Patryk wziął je i powiedział:-To dla ciebie mój kwiatuszku.
Zaśmiałam się bo kiedyś już tak Patryk do mnie powiedział.
-To wszystko jest przepiękne. Dziękuje. Każdego dnia mnie zaskakujesz.
-Podoba ci się?
-Oczywiście że tak.
-Starałem się. Usiądź.
Odsunął trochę krzesło bym mogła usiąść.
-Dziekuję ci... za wszystko. Kocham cię.
-Ja też cię kocham.
Po śniadaniu mieliśmy zamiar iść do mnie ponieważ rodzice pojechali już do pracy. Wtedy usłyszałam dźwięk swojego telefonu. To była wiadomość od martyny.
Martyna
Patrycja masz czas ? Chciałam się z tobą spotkać i opowiedzieć ci jak mi poszło z tomkiem.Patrycja
Yyy...no niby mam, a o której się chcesz spotkać i gdzie ?Martyna
Za godzinę w parku. Pasuje ci ?Patrycja
No pewnie. To widzimy się za godzinę.-Z kim tak piszesz?
-Z moją kuzynką martyną, ma problem z chłopakiem a ja jej doradzam.
-Jesteś jej doradcą? Czekaj ja wiem...ty jesteś jej mentorem !!
Zaśmiałam się
-Tak skąd wiedziałeś ?
-No bo ja jestem wróżbita Maciej...
Zaśmialiśmy się oboje
-To co mój doradca a raczej moja doradczyni w sprawach sercowych chciałaby teraz robić ?
-Może obejrzymy film albo... Albo pojedziemy na konie,dawno nie byłam na koniach.
-A ja mam lepszy pomysł.
-Jaki?
Wziął mnie za rękę i nagle skręciliśmy w dróżkę której nie znałam. Po chwili moim oczom ukazała się... Chwila łąka ?
...............................................
Witajcie mamy kolejny rozdział. Mam do was pytanie. Czy wolicie żebym w pierwszym rozdziale zmieniła zamiast ona 14lat a on 15lat na ona 17 lat on 18lat czy lepiej w kolejnej części napisać coś w stylu trzy lata później i później najwyżej wspominać niektóre chwile z tych trzech lat? Piszcie w komentarzach który pomysł wam się bardziej podoba. Dziękuje i zapraszam do dalszej lektury.

CZYTASZ
Zakochać się
Teen Fiction"Do naszej klasy dołączył nowy chłopak. Patryk. Przystojny, tajemniczy i... niepokojąco intrygujący. Nie planowałam się zakochać. Ale od chwili, gdy nasze spojrzenia się spotkały, coś się zmieniło. Mam na imię Patrycja, mam 14 lat i właśnie zaczęła...