Po dość długiej i burzliwej wymianie zdań zmusiłam Isaac'a do wyjaścia, w czasie kiedy się przebierałam. Zdjęłam moje zalane ubrania i ułożyłam na komodzie. Następnie włożyłam wielką szarą koszulkę, która zakrywała mi cały tyłek. Do tego czarne, krótkie spodenki. Długością sięgały niemal do moich kolan. Cóż wyglądałam chyba komicznie w takich zwisających ubraniach.
Lepsze to niż siedzenie nago, chociaż myślę, że Isaac nie miałby nic przeciwko.
Zeszłam na dół, a potem skręciłam do salonu, ponieważ stamtąd dochodził jego głos. Najwyraźniej rozmawiał z kimś przez telefon. Usiadłam na fotelu na skos od kanapy, którą zajmował. Chłopak zmierzył moje ciało wzrokiem, a ja cierpliwie czekałam aż skończy rozmawiać.
- Dobrze, za ile będzie? - powiedział do telefonu - okej, do widzenia - skończył rozmawiać i odłożył go na stolik.
- Wyglądasz dobrze w moich ubraniach - stwierdził podgryzając wargę.
- Cóż ty też. Cieszę się, że założyłeś koszulkę - uśmiechnęłam się.
Dzięki bogu, że postanowił się ubrać bo chyba już bym nie wytrzymała.
- Kto dzownił? - zapytałam bawiąc się brzegiem koszulki.
- Zamawiałem pizzę.
Oprócz batonika, który wcisnął mi Tyler szło mi już naprawdę dobrze. Tymaczem najbardziej uparty człowiek na świecie -Isaac postanowił zamówić pizzę. Najwyżej, gdy nie będzie patrzył załatwię to po swojemu...
- W sumie to nie jestem głodna... - westchnęłam - tak w ogóle...
Chciałam coś powiedzieć jednak niespodziewanie zadzwonił mój telefon. Sięgnęłam po niego i zauważyłam na ekranie napis "Zach❤️"
Moje serce przyśpieszyło, spanikowałam.
- To Zach - powiedziałam do Isaac'a z przerażeniem.
- No to co, odbierz - kompletnie się tym nie przejął i zwyczajnie gapił w telewizor.
Drżącą ręką odebrałam połączenie i przyłożyłam telefon do ucha.
- Halo?
- Hej Nao, już prawie dwudziesta gdzie jesteś? - zapytał.
- Um... Jestem u Tyler'a - skłamałam.
- Oh, okej. Zostajesz u niego na noc?
- Pewnie tak, nie martw się.
- W porządku, to do jutra.
- Papa - odpowiedziałam i zakończyłam połączenie.
Podrapałam się po głowie i pomyślałam, że chyba Tyler powinien wiedzieć, że rzekomo u niego śpię. Na wszelki wypadek, gdyby na przykład Zach i Tyler gdzieś się spotkali.
Szybko wybrałam numer i bez stresu czekałam, aż przyjaciel odbierze.
- Hejka - przywitałam go.
- No cześć misia, co tam? - odpowiedział.
- Jest sprawa. Bo tak jakby w razie czego musisz mnie kryć. Zach jest pewien, że dziś u ciebie nocuję.
CZYTASZ
ZŁAMALIŚMY ZASADY
Teen Fiction"Czułam, że coś jest na rzeczy. Isaac miał jakąś tajemnicę, był taki... niezrozumiały, a ja miałam wrażenie, że coś przede mną ukrywają. - On po prostu jest... trudno mi to wytłumaczyć Nao, po prostu znam go. Chociaż raz posłuchaj mnie i proszę cię...