Nastepnego dnia rano wstałam o 7:50 i szybko wyszykowałam się.Wzięłam torbę i wyszłam do szkoły.Przed szkołą czekał na mnie patryk:
-Cześć skarbie
-Cześć -nagle w oddali zobaczyłam Martę i szybko pocałowałam Patryka. Chyba zapomniałam wspomnieć że Marta też chodzi z nami do szkoły. Niestety. Ku mojemu zdziwiemu Marta podeszła do nas a raczej do patryka i cmokneła go w policzek. Myślałam że zaraz coś mnie trafi.
-Cześć co tam u ciebie patryk?
-A dobrze,dzisiaj egzamin,umiesz coś?
Halo?!Ja też tu jestem! Co nie widzicie mnie? Chyba zapomnieli że ja też tu jestem. Wtrącić się do rozmowy czy iść z tąd? Spojrzałam gniewnie na patryka. Ten to zauważył i powiedział krótko:
-Muszę lecieć bo spoźnie się na lekcje...
-Rozumiem...musisz iść na lekcje która jest za 15 minut...
Chciało mi się śmiać. Rzeczywiście to była słaba wymówka.
-Nie złość się...
-Ja wcale się nie złoszczę...ja się cieszę.
-A to niby czemu?
-A co nie mogę się cieszyć... Jest dużo powodów, po pierwsze w środę będę mogła śmiało powiedzieć że za miesiąc jest koniec roku a po drugie przeprowadzamy się do naszego mieszkania więc czemu mam nie być szczęśliwa?
Nagle zadzwonił dzwonek.
-Dziekuje ci skarbie za tą przemowę ale teraz musimy iść na lekcje.
Naprawdę? To ja gadam i gadam a on mi mówi że na lekcje musimy iść. W sumie to ma racje ale mógłby coś powiedzieć. Dobra mniejsza z tym.
**********************
Po lekcjach wróciłam do domu by spakować swoje rzeczy. Moje rzeczy zajęły dwa kartony i dwie walizki. Ciekawe ile rzeczy będzie miał patryk? Poszłam do rodziców i pożegnałam się z nimi.-Może cię tam zawieść?
-No a co z patrykiem?
-Poczekamy na niego i was zawiozę.
-No dobrze,tato. Pa, mamo będę za tobą tęsknić... Ale wiecie zosrawiłam wam adres,numer do mnie macie, możecie wpadać do nas albo dzwonić ile chcecie.
Zeszłam na dół, włożyłam walizki i pódła do bagażnika.
-Tato...jest problem.
-O co chodzi?
-No bo zobacz,bagażnik jest cały zawalony od moich walizek u pudełek no i nie zmieszczą się rzeczy Patryka.
-Hmm...napisz do niego żebyście spotkali się tam na miejscu.
I tak zrobiłam. Gdy dotarłam na miejsce,mój tata był w szoku.Pomógł mi wnosić rzeczy na górę i pożegnałam go. Patryk już był w mieszkaniu i się rozpakowywał. Dołaczyłam do niego. Gdy już się rozpakowaliśmy,co nam trochę zajęło, poszłam zmęczona do łazienki i wzięłam prysznic. Po wyjściu z łazienki czekała na mnie niespodzianka. Patryk robił dla nas kolacje. Po zjedzeniu kolacji poszliśmy do sypialni.
-Patrycja,a może złączymy łóżka.
-Co?
-Może złączymy łóżka w jedno wielkie łóżko?
-Cóż...ja...
-Proszę
-No dobra,niech ci będzie.
Po przebraniu w piżame , położyłam się do łóżka a zaraz obok mnie znalazł się patryk. Przyciągnął mnie do siebie i tak wtuleni w siebie poszliśmy spać.
................................................
Witajcie,mam nadzieję że rozdział wam się podobał. Komentujcie co sadzicie o tej historii. Dziękuje i zapraszam do dalszej lektury.
CZYTASZ
Zakochać się II
Teen FictionCzy miłość może przetrwać jeśli brak zaufania ? Druga część serii „Zakochać się" . Patryk i patrycja po wielu przejściach są znów razem...ale czy napewno? Co się wydarzy jeśli w życiu patrycji pojawi się adrian a na drodze patryka stanie po raz k...