Rozdział 15

4.6K 309 64
                                    

Ważna notatka na dole!!!

*Summer*

Wyszłam na palcach z pokoju i skierowałam się do pokoju na wprost mnie, gdzie miał swoją sypialnię blondyn. Zapukałam leciutko i weszłam po tym, jak usłyszałam ciche 'proszę'. Blondyn leżał na łóżku ze słuchawkami w uszach. Myślałam, że śpi, ale po chwili jego piękne oczka zwróciły się w stronę mojej osoby. Podniósł się szybko do pozycji siedzącej. Ja usiadłam na skraju łóżka Hemmings'a.

- Luke... możemy porozmawiać? - zapytałam, patrząc w jego śliczne oczy.

- Jasne. Sam ja ci to wszystko wyjaśnie... - zaczął, ale szybko mu przerwałam.

- Nie ty mi nic nie tłumacz. Ja teraz będę mówić, okey? - jedynie w odpowiedzi niebieskooki skinął głową.

- Chcę cię przeprosić. Zachowywałam się w stosunku do cibie jak kompletna idiotka... - Luke mi przerwał.

- Masz do tego prawo. Skrzywdziłem cię... - spuścił głowę.

- Może i to prawda, ale ja nie mam prawa cię tak traktować. Przez cały ten czas zbywam cię, mam cię gdzieś i traktuję cię jak powietrze. - po moich, jak i blondyna policzkach zaczęły płynąć pojedyncze łzy. - Wiem to smutne co nam się przytrafiło, ale to nie musi się tak skończyć. Możemy przecierz zapomnieć i żyć dalej. Chyba damy radę, co nie? - zapytałam, uśmiechając się do niego.

- Damy... - przytulił mnie.

- Tylko Luke... - zawachałam się.

- Tak? - zapytał, odsuwając się odemnie tak, zeby widzieć moją twarz.

- Ja chcę być dla ciebie przyjaciółką, nikim więcej, okey? - było widać, że zabolały go moje słowa, ale starał się to z całych sił ukryć.

- Jasne. Od dziś jestem twoim BFF!!! - krzyknął na cały głos.

- Okey. - starałam się nie patrzeć na ten ból w jego oczach.

- W takim razie! Tulimy!!! - krzyknął Hemmings i rzucił się na mnie, obejmując mnie z całych sił. Oboje zaczeliśmy się śmiać.

Upokoiliśmy się po jakiś 15 minutach. Leżeliśmy na teraz na łóżku blondyna.

- Sam?

- Tak Luke? - podniosłam się na łokcie, żeby na niego spojrzeć, a on obrócił się w moją stronę.

- Wiem, że byliśmy parą, ale mi naprawdę zależy na tym, żebyś mi ufała. - powiedział, patrząc mi w oczy.

- Okey...

- Od tej chwili możesz mi ufać w 100%, okey? - skinęłam głową. - Cokolwiek to jest możesz mi powiedzieć, jasne?

- Jak słońce. - zachichotaliśmy oboje.

- Tęskniłem za tobą. - uśmiechnął się do mnie.

- Ja za tobą też Lu.

- Lu?

- Tylko ja mogę tak na ciebie mówić, bo jesteś moim Lu. Zrozumiano?

- Tak skarbie. - przytuliłam się do niego.

I w tym momencie przypomniałam sobie, że zapomniałam uzgodnić z Justin'em szczegółów naszej randki. Jak oparzona zerwałam się z łóżka i pobiegłam do siebie, rzucając Luke'owi tylko 'zaraz wracam'.

Wzięłam telefon do ręki i weszłam na 'Messenger'a'.

xxSam: zgadnij o czym zapomnieliśmy ;'D

jus94: właśnie miałem do ciebie pisać hahahh :"D

xxSam: hahahahaha

jus94: z tego całego zamieszania zapomniałem xd

xxSam: nie przejmuj się, nie ty jeden

jus94: w takim razie odpowiada ci piątek?

xxSam: dzisiaj mamy środę... tak odpowiada ;*

jus94: w takim razie piątek, o 19?

xxSam: okey :*

jus94: no to jesteśmy umówieni

xxSam: a gdzie idziemy?

jus94: to niespodzianka, więc ci nie powiem!

xxSam: no Jus, słońce...

jus94: nie, nie powiem ci Sam

xxSam: no to chociaż powiedz jak mam się ubrać

jus94: dla mnie możesz iść nawet nago ;D

xxSam: ha, ha... zboczeniec!

jus94: ubierz się jakoś luźno, coś w czym będzie ci wygodnie, okey?

xxSam: okeyo :*

jus94: a teraz lecę, muszę załatwić kilka spraw z firmą...

xxSam: pa, kocham cię <3 ;*

jus94: ja ciebie też kocham skarbie, pa :* ^^ <3

Wyszłam z 'Messenger'a' i rzuciłam się na łóżko. Leżałam myśląc o Justin'ie i Luke'u. Powieki zaczęły mi się powoli zamykać i nawet nie wiem kiedy zasnęłam.

*******

Podoba się? Między Luke'iem, a Sam wszystko okey, jak myślicie w przyszłości będzie coś więcej?

A teraz inna wiadomość. Mam pomysł na nowe ff. Było by też o Luke'u i też były by wiadomości, ale zupełnie inna historia. I jedyne co łączyło by prawdziwego Luke'a i tego Luke'a w opowiadaniu to był by wygląd i nazwisko. I nic więcej. Piszcie co myślicie napisałam tak na brudno 4 pierwsze rozdziały i nie wiem co z tym teraz zrobić. Więc czekam na waszą opinię.

Kocham was,

xx


Messages II {l.h}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz