*Summer*
- Okey, ale mów Justin o co chodzi. - zaśmiałam się i puściłam jego dłoń.
- Jest pewna dziewczyna. - zaczął.
- Ouu... zaczyna się. - zachichotałam po nosem.
Może i byłam jego byłą, ale szczerze nie byłam ani trochę zazdrosna. Jednym słowem wisiało mi to, ale chciałam, żeby mu wyszło z jakąś. Może gdyby sobie kogoś znalazł to Luke nie byłby już zazdrosny.
Z rozmyślań wyrwała mnie ręka Justin'a przed moją twarzą.
- Hmm? - ocknęłam się.
- Mówię do ciebie, a ty nic. - warknął rozbawiony.
- Przepraszam, zamyśliłam się, ale mów jaka dziewczyna? - zapytałam, poruszając brwiami.
- Ma naimię i ma 17 lat. - uśmiechnął się na wspomnienie o dziewczynie.
- Mów dalej. - do tego pokazałam mu gestem dłoni, żeby kontynuował.
- Jest ciemną blondynką o piwnych oczach i jest piękna, a do tego ma jasną karnację. Jednym słowem jest idealna. - uśmiechał się, jak głupi.
- No niezła. Ale w czym ja mam ci pomóc? - nie rozumiałam do końca co ja mam z tym wspólnego.
- On chodzi do twojej szkoły. - odparł.
- Serio? Nie pamiętam nikogo takiego. - zamyśliłam się, próbując przypomnieć sobie, czy taka dziewczyna rzuciła mi się w oczy.
- Ona jest nowa i przydzie do waszej szkoły, jak ta przerwa Świąteczna co jest teraz się skończy, no bo wkońcu jest 21 grudnia. - powiedział.
- Okey, ogarnę ją, jak wrócę do szkoły, okey? - przytaknął szybko głową, kolejny raz wywołując u mnie śmiech.
Sięgnęłam po telefon do kieszeni i zobaczyłam, że jest już 17:28. Za oknami było już ciemno i jedyne światło jak narazie to były latarnie uliczne i gwiazdy na niebie.
- Jus ja muszę już się zbierać. Już jest ciemno, więc wiesz.
- Okey. Odprowadzę cię. - spojrzał na zegarek na swojej ręce. - Ale szybko zleciało. - westchnął.
Ubraliśmy się i udalismy się w kierunku mojego miszkania. Gdzie droga zjęła nam mniej niż 10 minut, bo tłok był mniejszy ze względu na godzinę i na to, że już jest ciemno.
- To pogadasz z nią? I wypytasz ją o mnie? - zapytał z nadzieją, gdy byliśmy już przy budynku, gdzie mieszkami.
- Tak Justin pogdadam. - odparłam, a on mocno się do mnie przytulił.
- Jesteś najlepsza i jeszcze raz dziękuję.
- Spoko. To dobranoc.
- Dobranoc. - ścisnął mnie mocniej i odwrócił się ostatni raz mi machając.
Weszłam do budynku i poszłam w kierunku schodów. Byłam już na moim piętrze i weszłam do mieszkania.
*******
Ciekawe co takiego zastanie w mieszkaniu, co nie? Jak myślicie Luke zrobi awanturę, a może będzie ignorował Sam?
Kocham was,
xx
CZYTASZ
Messages II {l.h}
FanfictionCzy miłość Summer i Luke'a odrodzi się na nowo? A może nadal trwa?