*Summer*
Weszłam do mieszkania, zdjęłam buty i kurtkę. Poszłam do kuchni, gdzie na blacie leżała biała kartka. Odwinęłam ją i zaczęłam czytać pochyłe pismo Clarissy.
'Hejka Sam,
wiem jesteś na spotkaniu z Justin'em. Ale muszę ci napisać, żebyś wiedziała gdzie nas tak nagle wcięło. Więc tak ja i Cal pojechaliśmy na Święta do moich rodziców, a ty i Hemmings zostaliście sami w domu. Choć i tak długo tam nie będziecie, bo jutro lecicie do Sydney.
A i jakby Hemmings'a nie było w domu, jak wrócisz to on też gdzies wyszedł.
Kocham Cię,
Cler
Ps. Nie naróbcie dzieci, nie chcę być jeszcze ciocią ;)'
Tssa... na Święta do Sydney, jeśli Luke będzie jeszcze chciał. ale gdzie mógł wyjść Luke? Przynajmniej to tłumaczy dlaczego w całym domu jest tak ciemno.
Poszłam do salonu, żeby poglądać coś w telewizji i żeby szybko zleciał mi czas. Ale gdy weszłam do pokoju widok jaki zastałam był dla mnie totalnym szokiem. Luke leżał na kanapie w dziwnej pozycji, a na podłodze obok sofy leżała pusta butelka whisky. Przeraziłam się nie na żarty, bo w domu nie mieliśmy żadnego alkoholu, co musi znaczyć, że Luke to kupił i sam wszystko wypił.
Podeszłam do kanapy i szturchnęłam Hemmings'a ręką.
- Luke, Luke obudź się. - potrząsałam jego ramieniem.
Budzenie go zajęło mi trochę czasu, a udało mi się to zrobić dopiero po 15 minutach stania nad nim i szturchania go.
- Co się stało? - wychrypiał pijackim głosem.
- Luke czy ty tą butelkę wypiłeś sam? - zapytałam, podnosząc ją z podłogi i wskazując na nią drugą ręką.
- Ta-Tak. - zaczkał.
- Luke powaliło cię. Czemu? - zapytałam. - A teraz idziemy spać. Już. - powiedziałam rozkazującym tonem, a blondyn nawet nie zareagował tylko wlepiał we mnie te swoje niebieskie ślepia. - No
dalej, Luke. Pomóż mi. - westchnęłam i spróbowałam go podnieść.
Całe szczęście Hemmings pomógł mi trochę i za 4 razem udało mi się go podnieść. Zarzuciłam jego rękę na swoje ramię i zaczęłam prowadzić go do pokoju na górze. Po schodach poszło szybciej niż myślałam, bo Luke wkładał w to też dużo wysiłku i starał się jak tylko mógł, choć i tak praktycznie na mnie wisiał.
Weszliśmy do jego pokoju i rzuciłam go na łóżko, a on tylko jęknął z bólu.
*******
Wiem krótki, ale następny rozdział pojawi się jeszcze dzisiaj.
Kocham was,
xx
CZYTASZ
Messages II {l.h}
FanfictionCzy miłość Summer i Luke'a odrodzi się na nowo? A może nadal trwa?