Pierwszy dzień w nowej szkole

1.1K 72 9
                                    

NOTKA: wydarzenia dzieją się po 2 sezonie free. Czyli akcję wymyśliłam sb sama więc za wszelkie niezgodności z animu przepraszam ^^ oglądałam to kilka tygodni temu i mogłam coś zapomnieć >o<

-(imię) wstawaj! Już 6! nie chcesz się chyba spóźnić do nowej szkoły prawda?!-Wołała z drugiego pokoju mama-Broń boże...-Odpowiedziałaś z nutką ironii. Po czym kaczym chodem jakimś cudem doszłaś do łazienki potykając się o własne nogi. 

TIME SKIP

-Ja wychodzę! Pa!-Wołałaś z przedpokoju-Pa córciu! Wzięłaś wszystko?! Plecak, Owoce, wyszłaś z psem?!

-Taak! Pa!

-Cześć Miśka!-Zawołał twój ojczym (imię) z drugiego pokoju.

TIME SKIP

*drrrrryń* dzwonił dzwonek informując wszystkich by uciszyli się i usiedli na miejscach. Gdy klasa się już uspokoiła nauczycielka stanęła przed klasą i zaczęła przemowę:

-To jest wasza nowa koleżanka! Jest z Polski nazywa się (Imię) (Nazwisko). Mówienie z Japońskim akcentem jeszcze sprawia jej trochę problemów więc bądźcie proszę wyrozumiali!- Po całej klasie rozległy się szepty, nie mogłaś usłyszeć o czym bo byłaś za bardzo zdenerwowana a szepty były za ciche.-Nazywam się Mihio Amakata i jestem twoją nową wychowawczynią, może teraz ty się nam przedstawisz?-Spytała pani Mihio zwracając cię do ciebie.-T...to tak-zaczęłaś nerwowo-Nazywam się (imię)(nazwisko) ale mówcie do mnie po prostu(imię)jestem z polski więc nie przyzwyczaiłam się jeszcze do tych wszystkich zwrotów grzecznościowych -kun, -chan i tak dalej. Przyleciałam do Japonii z powodu za dużej ilości imigrantów, przez co w Polsce zaczęło brakować równie miejsca jak i pieniędzy. Bardzo lubię rysować (od autora: jak nie lubisz to przynajmniej sb to wyobraź bo będzie to potrzebne do dalszej części fabuły ;)), wychodzi mi też(hobby). Mam nadzieję na to że się polubimy.-To ostatnie zdanie wypowiedziałaś z ukłonem- Dziękujemy ci (imię), na przerwie Gou, starsza o rok koleżanka oprowadzi cię po szkolę zgoda? A tym czasem usiądź sobie w jakimś wolnym miejscu.

TIME SKIP

Sekundę po dzwonku po całym klasie rozległ się ogromny szmer. Jedna osoba przeszła do drugiej, inna coś wrzeszczy a jeszcze jakiejś dziewczynie zebrało się na wyznania miłosne. A ty patrzyłaś z obojętnym wyrazem twarzy na dramatyczną scenę dostania kosza przez jakiegoś chłopaka.-Nigdy nikomu pierwsza nie wyznam miłości- pomyślałaś-Ale zaraz- Kontynuowałaś swoje przemyślenia-Miała chyba przyjść do mnie jakaś Gou i oprowadzić mnie po szkole. Może zapomniała... trudno, zjem sobie owoca- Sięgnęłaś ręką do torby wyjmując duże, czerwone jabłko. Już miałaś wsiąść pierwszy gryz kiedy zza twoich pleców rozległo się wołanie:

-(Nazwisko)-chan!-Wybacz mi spóźnienie! Ale musiałam jeszcze coś załatwić! Nazywam się Gou Matsuoka. Miło mi cię poznać-Wołała to biegnąca w twoją stronę czerwonowłosa dziewczyna-Mi też miło cię poznać- odezwałaś się po chwili- Jestem (imię) (nazwisko) ale mów do mnie po prostu (imię) jestem z polski więc nie jestem przyzwyczajona do zwrotów grzecznościowych.-Dobrze (imię) rozumiem! W takim razie ty mów do mnie Gou!

-Zrozumiałam!-Odpowiedziałaś z uśmiechem-Powiem ci że twój Japoński akcent nie jest taki zły!-zauważyła Gou-Myślisz?!

-Pewnie! Ale ja przyszłam żeby cię oprowadzić po szkole. Więc chodźmy!

-Dobrze!-Odpowiedziałaś, po czym wstałaś i ruszyłaś za Gou. Szłyście korytarzem podczas gdy Gou opowiadała ci od rozmieszczenia pomieszczeń po historię szkoły Iwatobi-Jeszcze niedawno Iwatobi było tylko szkołą średnią jednak od tego roku dołączyły do nas również studia, dzięki temu dużo uczniów po ukończeniu szkoły została tu na studia. Są do wybory studia artystyczne, pływackie i matematyczne.

-Dla czego tylko te kierunki! nie ma ogólno-sportowego? Tylko pływackie?-Spytałaś się dziewczyny- Ależ są! Tylko zapomniałam o nich powiedzieć, ale najbardziej cieszy się u nas kierunek pływacki. Ponieważ nasza szkoła zebrała mnóstwo nagród pływackich. A właśnie... umiesz pływać?

-Jakoś tam umiem ale dwa metry na godzinę...-Odpowiedziałaś zażenowana-Spoko! Najważniejsze że umiesz! Chciałabyś dołączyć do naszego klubu pływackiego?!

-Jaa?! Porąbało?! Ja bym wam wszystkie zawody zwaliła!

-Nie przesadzaj! Chłopaki nauczą cię dobrze pływać i będzie git!

-Czyżbyś powiedziała chłopaki?-Spytałaś się z lekkim uśmieszkiem-Tak...Ale nie byle jacy... prawdziwe ciacha ii... moi przyjaciele.

-Dołączam!-Krzyknęłaś bez zastanowienia-Super! Masz czasz przyjść dzisiaj? Tuż po lekcjach przyjdę po ciebie pod fontannę na dziedzińcu.

-Ok!

-Super! Nawet nie wiesz jak chłopaki się ucieszą! Przedstawiłabym cię im ale zaraz będzie dzwonek.

-Chcę ich poznać już na basenie... poznawania kogoś kto jest bez koszulki jest fajniejsze niż z...

-Mówię ci! Nie zawiedziesz się jeśli chodzi o to!-Uśmiechnęła się Gou.

*Drrrrr  zadzwonił dzwonek na lekcję

-O! musimy już lecieć! Paa!-Pożegnała się Gou i pobiegła w stronę swojej klasy-Paa! -Pożegnałaś się, i również skierowałaś się w stronę klasy.

------------------------------------------------------------------------------------

Jak wam się podoba pierwszy rozdział mojej książki? Sorki że taka krótka ale muszę się uczyć a nauka to nie jest to co tygryski lubią najbardziej ;-; A poza tym to prolog więc może być krótki! XD Obiecuję że następny rozdział będzie dłuższy. Jutro nie mam nic do roboty więc akurat mam czas ^^





Makoto x ReaderWhere stories live. Discover now