-(imię) ja cię kocham... -Patrzyłaś się zdezorientowana na chłopaka, nie wiedziałaś co masz odpowiedzieć. Nie chciałaś zranić jego uczuć, ale kochałaś już Makoto.
-Ale... Haruś, ja...
-Nie musisz odpowiadać, wiem że kochasz Makoto. Wydaje mi się jednak że nie powinno się cisnąć w sobie uczuć. -Uśmiechną się lekko, widać było na jego twarzy smutek. Nie czekając na twoją odpowiedź przytulił cię mocno. Odtuliłaś go ze szczęściem w sercu że nie musisz go ranić odmawiając mu.
TIME SKIP MAKOTO POV
Nareszcie droga do szkoły! Normalnie to chętnie bym jeszcze poleżał w ciepłym łóżeczku, ale kto wtedy będzie miał oko na (imię) i Haru? Mijając próg szkoły poczułem się dziwnie, spojrzenia w moją stronę, czasem nawet śmiechy. To takie dziwne że nie było mnie dłużej w szkole?
-Słyszałaś o tej nowej? (imię)? -Obok okna stały plotkujące dziewczyny, przystanąłem żeby się wsłuchać.
-O tej co chodzi z Makoto -senpai?
-Tak. Słyszałaś że go podobno zdradza? -Moje serca zabiło szybciej, jak to zdradza To nie możliwe.
-Podobno młodsi widzieli ją i Harukę -senpai jak się całowali.
-Ha?! Na prawdę?!
-Czyli wiesz co to oznacza?
-Senpai... wolny?!
-Tak! Zapewne niedługo będzie. -Nagle jedna z dziewczyn odwróciła się spostrzegając mnie.
-Oho... kłopoty... -Odeszły wszystkie w stronę klas. Stałem z opuszczoną głową wgapiając się w betonowe kafelki. (imię)? Z Haru? To nie możliwe... ona by w życiu... Zacisnąłem pięści, nie mogłem w to uwierzyć. Muszę ją znaleźć. Szybko. Wystrzeliłem w stronę jej klasy. Gdy byłem jakieś kilka metrów od jej klasy usłyszałem trzaski i krzyki.
-Pewnie znowu się leją...- Pomyślałem - Moment... czy to nie krzyki (imię)?!
-Haru! uspokój się! już dostał za swoje! Zaraz będzie tu wychówa i ty dostaniesz za to!
-Nie pozwolę nikomu odzywać się tak do ciebie! Ani do żadnej innej kobiety!
-Haru? czyżby bił się z... Yamato?!- Podbiegłem sprintem do drzwi, lecz w momencie gdy znalazłem się w nich rzuciło się na mnie ciało Yamato.
-Makuś!- Krzyknęła (imię).
-No hej kochanie. Widzę że dobrze się bawicie. -Odpowiedziałem z uśmieszkiem.
-To nie ja. To Haru odbiło.
-Moje ciało samo zareagowało! Nie mogłem pozwolić bo jakiś śmieć mówił tak na jakąś kobietę!
-A co mówiłeś Yamatuś? -Odezwałem się z uśmieszkiem wyrażającym chęć mordu do leżącego na mnie chłopaka.
-Jaa, ten... idę przypudrować nosek!
Po czym zerwał się ze mnie i wystrzelił w stronę łazienki.
-Makuś!- Rzuciła się na mnie (imię). Odtuliłem ją, po czym poczułem że jej ręce coraz ciaśniej oplatają mi szyję.
-No już (zdrobnienie imienia), też się cieszę że cię widzę ale tak troszku mnie dusisz.
-To już twój problem.
Po czym ścisnęła mnie jeszcze mocniej. Na szczęście gdy ledwo chwytałem powietrze uratował mnie dzwonek na lekcję.
-(Zdrobnienie imienia)... dzwonek... błagam... pozwól mi odetchnąć...
YOU ARE READING
Makoto x Reader
FanficZ powodu przylotu dużej ilości imigrantów do Polski ty, twoja mama i ojczym musieliście przeprowadzić się do Japonii. A skoro Japoński miałaś w małym palcu to jednocześnie się smuciłaś że upuszczasz kraj, przyjaciół i resztę rodziny ale też cieszyła...