Przez cały dzień rozmawiałem z Neilem o naszej przyszłości. Może i taka rozmowa była trochę nie na miejscu, bo nie wiedziałem, czy wszystko z Neilem mi się ułoży. Została mi już tylko jedna rzecz do zrobienia, ale za to bardzo się jej obawiałem. Musiałem o wszystkim powiedzieć Grace. Wiedziałem, że była ona dla mojego chłopaka niesamowicie ważną osobą, więc nie mogliśmy ukrywać przed nią prawdy.
Była już piętnasta. Jak ten czas szybko zleciał. Ja jednak się temu nie dziwiłem. Musiałem poważnie porozmawiać z Neilem o naszej wspólnej przyszłości. Co prawda, momentami ta rozmowa była naprawdę przyjemna, ale zdarzały się też chwile, w których oboje zaczynaliśmy wątpić w sens naszego związku.
Siedziałem obok Neila na kanapie. Oglądaliśmy film, który Neil podobno chciał obejrzeć już kilka miesięcy temu, ale ciągle nie miał na to czasu. Dzisiaj mu to zrekompensowałem. Robiliśmy, na co tylko mieliśmy ochotę. Wszystko układało się idealnie. Neil trzymał mnie za rękę, a ja nie mogłem powstrzymać się przed uśmiechaniem się sam do siebie.
Nie mogło jednak być tak idealnie przez cały czas. Musiałem poruszyć z nim niewygodny dla mnie temat.
- Neil, co z Grace? Musimy jej przecież o tym powiedzieć. Ona musi wiedzieć. - powiedziałem do bruneta, kiedy film się skończył, a na ekranie pojawiły się napisy końcowe.
- Nie wiem, czy to dobry pomysł. - odparł, patrząc mi się w oczy.
- Wiem, że to będzie dla nas trudne, ale nie możemy żyć w kłamstwie. Ona jest dla ciebie najbliższą osobą, a ja nie chcę, żeby przeze mnie wasze relacje się zepsuły, rozumiesz? - spytałem. Bardzo zależało mi na tym, aby Neil był szczęśliwy, a jeśli ja miałem mu to utrudniać, już dzisiaj mogłem się usunąć z jego życia.
- Rozumiem. - rzekł. - Dobra, zaproszę ją na szesnastą i pogadamy, okej? - spytał brunet, na co ja się uśmiechnąłem i go przytuliłem.
- Dziękuję, tak będzie najlepiej. - powiedziałem, przytulając się jeszcze mocniej do chłopaka.
***
Zbliżała się szesnasta. Moje nerwy były nie do wytrzymania. Neil przez cały czas mnie uspokajał, jednak ja czułem się tak, jakbym czekał na maturę ustną z angielskiego. Gdybym wiedział, że mój związek z tym chłopakiem będzie mnie kosztował tak wiele, zastanowiłbym się dwa razy, zanim podjąłbym decyzję o byciu z nim. Było już jednak na to wszystko za późno. Teraz pozostało mi tylko to, aby wyjaśnić wszystko kuzynce Neila. I mojej kuzynce.
Usłyszałem dzwonek do drzwi. Denerwowałem się bardziej niż ostatnio. Nie chciałem, aby coś poszło nie tak.
Do kuchni wkroczyła Grace. Nie umiałem nic powiedzieć. Dziewczyna jak zwykle się uśmiechała, a ja siedziałem cicho. Tak właściwie, to stałem.
Grace podeszła do mnie i przytuliła mnie na powitanie. Z pewnością domyśliła się, że coś jest nie tak. Przecież Neil codziennie nie zapraszał do domu swojej kuzynki.
- Jak się czujesz, Olly? Już lepiej po wczoraj? - spytała blondynka.
- Chyba tak. - odparłem niepewnie. Na szczęście, w porę do pokoju wkroczył Neil, a ja odetchnąłem z ulgą. Usiedliśmy wszyscy przy stole.
- To o co chodzi? Chyba nie zaprosiliście mnie bez powodu, mam rację? - spytała, nie przestając się uśmiechać. Nie mogłem znieść jej wzroku na sobie, ale musiałem to wytrzymać. Robiłem to dla dobra naszego związku.
- Olly chciałby ci coś powiedzieć. - rzekł Neil, a moje oczy o mało nie wyskoczyły ze swojego miejsca. Posłałem mu piorunujące spojrzenie. Fantastycznie, nie mogłem na nim polegać.
CZYTASZ
Immortal Mind (KIK) ➳ Olly, Neil
Dla nastolatkówWiadomości tekstowe często powiązane są z naszymi uczuciami. Tak było też w przypadku tej dwójki. Wiadomość, odpowiedź, wiadomość... Tak to się zaczęło. Związki między dwójką ludzi w dzisiejszych czasach to norma. Jednak co może się stać, kiedy każd...