Na końcu rozdziału znajduje się relacja z koncert Years & Years z dnia 15 marca 2016 r., na którym byłam :) Polecam przeczytać, jeśli jesteście fanami zespołu ;)
***
Przed nami znajdowały się dziesiątki, jak nie setki ludzi. Normalnie nie zdziwiłbym się takim widokiem w Londynie, ale po pierwsze znajdowaliśmy się poza centrum, gdzie zazwyczaj nie było dużo ludzi, a po drugie wszyscy, którzy znajdowali się przed nami, skandowali nasze imiona i tytuł naszej piosenki. Stali i uśmiechali się do nas. Ludzie krzyczeli "Olly! Olly!" Co ja takiego zrobiłem? Nagrałem z moim chłopakiem piosenkę, to fakt, ale trafiła ona do radia dopiero dzisiaj rano. Czy jest to możliwe, aby tak szybko ludzie się o nas dowiedzieli? Poza tym, skąd wiedzieli jak wyglądam? Nigdzie nie udostępniałem swoich prywatnych zdjęć. Miałem za zadanie założyć konta na kilku portalach społecznościowych, ale jeszcze ich nie założyłem. Nie miałem więcej czasu, aby nad tym wszystkim myśleć. Ludzie zaczęli iść w naszym kierunku, a ja czułem, jakby świat się wokół mnie pomniejszał. Wiem, że to nienormalne i fizycznie niemożliwe, ale jednak w moim umyśle coś takiego się działo.
Myślałem, że dostanę ataku paniki. W dzieciństwie często je miałem, kiedy znajdowałem się w niekomfortowej sytuacji, ale sądziłem, że się już z tego wyleczyłem. Jak mogłem zaobserwować teraz, wcale mi nie przeszło.
Cofnąłem się kilka kroków w tył, aż plecami natrafiłem na szklane drzwi, którymi przed chwilą wyszedłem z Neilem z siedziby radia Capital FM. Nie czekając ani chwili dłużej, odwróciłem się w tył i odnalazłem ręką klamkę i czym prędzej wszedłem do środka. Neil wszedł do budynku chwilę po mnie.
- Co to ma być? - spytałem chłopaka przerażony. Neil też nie miał pojęcia, co tak właściwie się działo. Mogłem to wywnioskować po wyrazie jego twarzy. Brunet był zaskoczony, ale chyba mu to nie przeszkadzało. No tak, Neil osiągnął swój cel. Chciał stać się sławny i taki się stał. Dla mnie i tak w dalszym ciągu było to niemożliwe, że w tak szybkim czasie można było stać się sławnym.
- To byli chyba nasi fani. - powiedział, patrząc się na to, co działo się za szybą. Ludzie byli dosłownie przyklejeni do drzwi, chcąc na nas popatrzeć. To było nienormalne. Nienormalne!
- Musimy stąd uciekać, Neil. Oni mogą chcieć zrobić nam krzywdę. Nie chcę umrzeć w tak młodym wieku. - wyznałem. Mój chłopak tylko się zaśmiał. Ja jednak traktowałem tę sprawę bardzo poważnie. Czułem, że zaraz naprawdę dostanę ataku paniki, a nie chciałem tego przy Neilu. Nie mówiłem mu o tym, a nie chciałem, aby się teraz o tym dowiedział. W ogóle nie chciałem, aby on się o tym dowiedział. Nie chciałem mu pokazywać, że jestem słaby.
- Nie żartuj, Olly. Jak fani mogą ci zrobić krzywdę? - spytał mnie chłopak, uśmiechając się do mnie. Ja jednak nerwowo pokiwałem przecząco głową.
- Nie, Neil. Nie! - krzyknąłem, po czym zacząłem biec przed siebie. Szukałem toalety. Chciałem się tam schować i przeczekać swój atak paniki, który nadchodził. Czułem, że moje ręce się trzęsą, a to były pierwsze objawy. Pamiętam to jak z wczoraj.
Pierwszy dzień w nowej szkole. Miałem wtedy trzynaście lat. Nie znałem nikogo. Byłem wtedy bardzo nieśmiały i z trudem nawiązywałem nowe znajomości.
Pamiętam, że usiadłem wtedy w trzeciej ławce w rzędzie pod ścianą. Nasza nowa wychowawczyni była bardzo miła i przez cały czas się do nas uśmiechała. Czułem jej spojrzenie na sobie, ale mimo tego, że chciałem się do niej uśmiechnąć, patrzyłem się na nią jak na jakiegoś kosmitę. Nie chciałem tam być. Chciałem być w domu i nie musieć nigdzie wychodzić. Chciałem być sam.
Niestety, ale moje dłonie wtedy zaczęły się mimowolnie trząść, dokładnie tak jak teraz. Po chwili uciekłem z klasy, zatrzaskując za sobą drzwi. Schowałem się wtedy w toalecie. Moja nowa wychowawczyni próbowała mnie stamtąd wyciągnąć, ale jej to nie wyszło. Płakałem, a sam nie wiedziałem, dlaczego to robię. Byłem wtedy młody. Płacz był naturalny u dzieci, a nie u nastolatków. Gdybym jeszcze miał powód, żeby płakać, zrozumiałbym to. Ja jednak nie wiedziałem kompletnie, dlaczego nie potrafię nad sobą zapanować. Dopiero, gdy moja mama zjawiła się w szkole, wyszedłem z toalety i wróciłem do domu.
CZYTASZ
Immortal Mind (KIK) ➳ Olly, Neil
Novela JuvenilWiadomości tekstowe często powiązane są z naszymi uczuciami. Tak było też w przypadku tej dwójki. Wiadomość, odpowiedź, wiadomość... Tak to się zaczęło. Związki między dwójką ludzi w dzisiejszych czasach to norma. Jednak co może się stać, kiedy każd...