Współpraca z Alexem szła znakomicie. Ten człowiek był prawdziwym geniuszem, a to, że nam pomagał, było dla mnie nie do pojęcia. Mój idol pomagał mi się wybić. Marzenia? Nie, w tym wypadku to było prawdziwe życie.
Siedzieliśmy w studiu do wieczora. W tym czasie ja i Neil napisaliśmy z Alexem kilka piosenek, które idealnie nadawały się na nasz debiutancki album. O albumie oczywiście mogliśmy myśleć później, bo nasza kariera tak naprawdę dopiero się zaczynała. A to, w jaki sposób i z jakim rozmachem się zaczęła, w dalszym ciągu jest dla mnie nie do pomyślenia.
Wyszliśmy ze studia o dwudziestej pierwszej. Zdziwiłem się, kiedy Alex zaproponował nam, że zaprosi nas na imprezę. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że impreza miała zacząć się za godzinę.
Neil od razu się nie zgodził. Mimo wszystko, ja jednak nie chciałem zaprzepaścić takiej okazji na to, aby poznać pozostałych członków uwielbianego przeze mnie zespołu All Time Low oraz innych ludzi z branży muzycznej. Mogłem połączyć przyjemne z pożytecznym. Poznanie wielu wspaniałych artystów plus znajomości z wpływowymi ludźmi z branży. To mogło fantastycznie wpłynąć na naszą karierę.
Próbowałem przekonać do Neila do tego, aby ten poszedł ze mną na imprezę, ale on twierdził, że wszystko dzieje się za szybko. Chłopak miał rację. Wszystko działo się bardzo szybko, ale czy nie tak właśnie miało być?
Ludziom dojście do sławy często zajmuje długi czas. Kilka miesięcy, a czasami nawet kilka lat. My mieliśmy bardzo dobre wsparcie w postaci Dave'a i Capital FM. To oni byli naszymi gwarantami i musieliśmy na nich polegać. Byłem pewien, że niedługo osiągniemy sukces i nareszcie nasze marzenia się spełnią. Z drugiej strony, to Neilowi bardziej zależało na sławie, więc nie rozumiałem tego, że chłopak nie chciał wykorzystać swojej szansy, aby iść na imprezę ze mną i z Alexem i pomóc sobie w spełnieniu marzeń.
Neil nie miał problemu z tym, że ja pójdę na imprezę. Wręcz mnie do tego zachęcał. Chciałem być tam z nim, ale przecież nie mogłem zaciągnąć go na imprezę siłą. To byłoby nie w porządku.
Neil wrócił do domu, a ja pojechałem z Alexem taksówką do centrum Londynu.
- Jesteście z Neilem naprawdę fantastyczni. - pochwalił nas Alex, w drodze do klubu.
- Dzięki. Miło mi to słyszeć od ciebie. Jesteś moim idolem, naprawdę. - odparłem, nieco zmieszany. Rozmowa z Alexem była dla mnie jak rozmowa z Bogiem. Uwielbiałem go. Był dla mnie wzorem. Nie tylko muzycznym, ale i życiowym.
Alex miał wspaniałą żonę i był naprawdę dobrą osobą. Poznałem go dzisiaj jeszcze lepiej, ale właśnie takiego go sobie wyobrażałem. Był taki, jaki wydawał się być w Internecie, a przede wszystkim - w swoich piosenkach.
- Mam do ciebie jedno pytanie, Olly. - powiedział poważnym tonem. Nie ukrywam, wystraszyłem się. Nie wiedziałem, czego chce ode mnie Alex, ale mimo wszystko obleciał mnie strach. - To zostanie między nami, nie martw się o to. Nie wiem, czy odpowiesz na moje pytanie, ale po prostu chciałbym wiedzieć.
- O co chodzi? - spytałem, podenerwowany. Czułem, jak pocą mi się dłonie. To był zły sygnał. Modliłem się w duchu o to, aby nie dostać ataku paniki, które ostatnio powróciły.
- Widziałem to, w jaki sposób patrzysz na Neila. Nie zrozum mnie źle, nie mam nic do gejów ani nic z tych rzeczy, ale chciałem się ciebie zapytać, czy ty i Neil jesteście razem?
Zmroziło mi krew w żyłach. Czułem się w tej chwili jak śmieć. Dlaczego? Sam tego nie wiedziałem.
Nie chciałem, aby nasz sekret wyszedł na jaw. Czy ja naprawdę nie mogłem się powstrzymać i nie patrzeć na Neila chociaż przez tych kilka godzin? A może Alex zauważył, jak chwyciłem Neila za rękę?
CZYTASZ
Immortal Mind (KIK) ➳ Olly, Neil
Fiksi RemajaWiadomości tekstowe często powiązane są z naszymi uczuciami. Tak było też w przypadku tej dwójki. Wiadomość, odpowiedź, wiadomość... Tak to się zaczęło. Związki między dwójką ludzi w dzisiejszych czasach to norma. Jednak co może się stać, kiedy każd...