cichy zabójca

4K 308 33
                                    

Uwaga!!!
Ten rozdział jest mieszanką wybuchową. Chcę byś pamiętał /a o tym, że Leo ma swoją mroczną stronę *

Leo Pov

~Kochanie nie próbuj uciekać - odwracam ją do siebie twarzą. Przykładam dłonie po bokach jej ciała i opieram je na ścianie dając jej do zrozumienia, że teraz ja przejmuję całą inicjatywę. Całuję jej szyję i czuję jak próbuje się wyrwać. Umieszczam dłoń na jej udzie i delikatnie pcham je w tył. Napieram na jej wargi i uśmiecham się widząc jak rozumie, że ma być grzeczna. (Boże typowy Grey hahaha) ×
Przekłada swoje dłonie na moją szyję i przysuwając się nieco w przód zderza się ze mną. Staje na palcach grając naprawdę zadziorną. Zaskakuję ją kiedy spuszczam swoje dłonie tuż nad jej tyłek. Podnoszę ją do góry, a ona sprawnym ruchem obejmuje mnie nogami. Siadam z nią na łóżku i nie odrywając od niej rozgrzanych warg daję jej do zrozumienia, że ma się przewrócić. Mija sekunda, a ląduję tuż nad nią. Wędruję dłońmi wzdłuż suwaka jej bluzy i delikatnie pociągam go w dół. Zatrzymuję się dopiero na dole kiedy zamek ulega rozpięciu. Uśmiecham się jak głupek widząc jak patrzy na mnie wzrokiem mówiącym "Zaraz ci przywalę" .
Droczę się z nią ściągając z niej całkowicie bluzę.

~Jesteś okropny - śmieje się pierwsza łącząc nasze usta

~Ale i tak mnie kochasz - popycham ją w dół towarzysząc jej przez całą tą drogę dzielącą jej plecy od miękkiej pościeli.

~Kochać to może nie, ale... - zagryza moją wargę wyglądając cholernie gorąco - Chyba nie muszę kończyć kochanie - zniewalająco szybko gości na górze - prawda? - muska moją szyję.
Boże gdzie jest ta niewinna, słodka Alex? Przecież ta dziewczyna to jakiś gorący diabeł sprawiający, że durnieję.

~Kochanie kim ty do Cholery jesteś? - wariuję kiedy wędruje palcami wzdłuż mojego torsu.

~ Słodką - cmoka moje wargi
-Niewinną - zjeżdża nieco niżej
-Grzeczną - zatrzymuje się na moim torsie -dziewczynką - mruczy

~Przestań bo durnieję - chrypię dostając dziwnej gorączki

~Oh kochanie - dodaje zniewalającym głosem -  Przecież to ty zacząłeś tą grę - muska moje wargi -  Dlatego błagam pozwól mi ją skończyć - szepcze

Pukanie do drzwi przerywa nam w połowie zabawy .

~Nie otwierajmy - napieram na jej wargi błądząc swoimi dłońmi po jej ciele.
Pukanie staje się o wiele głośniejsze. Po sekundzie przeradza się w walenie do drzwi.

~Leo otwórzmy - mruczy wciąż nie dając mi za wygraną

~Nie - marudzę

Spycha mnie z siebie. Staje na równe nogi. Odwraca się do mnie tyłem nuci ciche *Hands to myself * udaje małą dziewczynkę i obkręcając się na pięcie zagryzając dodatkowo wargę porywa swoją bluzę i wychodzi zgrabnie z pokoju. Zostaję w łóżku próbując do siebie dojść.

Alex Pov

Schodzę w dół domu czując się naprawdę dobrze. Uśmiecham się sama do siebie nucąc pod nosem nową piosenkę Seleny. Jest świetna.
Słyszę jak pukanie do drzwi jest coraz to głośniejsze. Zmuszam się na biegu bojąc się o swoje drzwi. Długo mogą tego nie wytrzymać. Otwieram je, a moim oczom ukazuje się trzech policjantów. Przestaję oddychać kiedy widzę jak zdejmują czapki. Cofam się w tył nie rozumiejąc co właśnie się dzieje.

~Alexandra Colden? - pyta najwyższy trzymając w rękach kajet

~Tak. O co chodzi? - czuję się jak trup. Moje światełko zaczyna gasnąć

Mamo poznaj córkę swojej koleżanki //L. D #1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz