NOTKA POD ROZDZIAŁEM! :*
Byłam zadowolona z tego co zrobiłam.
Gdy chciałam odejść Tom złapał mnie za kurtkę.
-Co Ty odpierdalasz?!- krzyknęłam
-Pożałujesz tego! Chyba że wynagrodzisz mi to.- mówił biorąc mnie za biodra i przyciskajac do swojego ciała.- a jak nie... to porozmawiamy inaczej rozumiesz?! Kotku?!
-Oki doki.- powiedziałam mu do ucha przegryzając je lekko.
Zaczęłam całować go po szyji. Tom podniósł mnie a ja oplątałam jego biodra nogami, oparlismy się o sciane szkoły. Powoli zbliżałam się do jego ust kiedy nagle:
-Panno Rose! Świetnie Pani zaczyna naukę w naszej szkole! Najpierw spóźniła się Pani 2 pierwsze lekcje a teraz migdali, przepraszam nie migdali a obmacuje się na terenie szkoły. O proszę Pan Thomas w własnej osobie.- krzyczała dyrektorka.
Odskończyliśmy od siebie. Gdyby nie chłopak który przypatrywał się od samego początku sytuacji robiłabym głowę o kostkę.
-Ojej dzięki!!!-powiedziałam zaskoczona.
W tym momencie poczułam się tak bezpiecznie w umięśnionych rękach nieznajomego. Odwróciłam się i co zobaczyłam? Ujrzałam przystojnego blondyna z szarymi oczami.
O mój Boże! Jaki on jest... idealny... Wow Ana ogarnij się nie znasz go!-Panie Bhorton. Pana uczynek był w prawdzie szlachetny, lecz nie ładnie jest łapać kobiety za piersi.- śmiała sie dyrektorka kiedy zauważyła ze blondasek podtrzymuje mnie za piersi.
-Ależ mnie to nie przeszkadza!- krzyknęłam nie dając dojść do głosu chłopakowi.
-Rose! Pani niech się lepiej nie odzywa!-krzyknęła dyrektorka.
Nie słuchałam tej starej baby, byłam zajęta patrzeniem sie na przystojniaka który tylko się pięknie usmiechał.
-Rose!- krzyczała starucha
-Co?!- odwróciłam wzrok w strone dyrektorki.
-Ja nie jestem Twoją koleżanką żebyś mogla sie tak do mnie odzywać!
-Pierdol się!- syknęłam uwalniając sie z uścisku szarookiego.
-Rose! Do dyrektora! W tej chwili!- wrzeszczała wskazując krzywym palcem na drzwi szkoły.
Zaś Tom stał i śmiał się z całej sytuacji.
-Thomas Ciebie też kara nie ominie. Ty również pójdziesz z koleżanką.
-Ooooo nieee! Ja nigdzie z nim nie idę!- krzyknęłam do staruchy.
-Jak to? Przecież widziałam jak się lubicie.- śmiała sie złośliwie dyrektorka.
- To może za przeproszeniem powinna Pani zainwestować w jakieś okulary bo chyba ma Pani jakieś zwidy...- mówiłam unosząc brwi
-Do dyrektora!
Kilka minut później byliśmy u dyrektora. Zaś blądasek chyba poszedł na lekcje.
-Dzień Dobry. - powiedziała sekretarka.
-Dla kogo dobry dla tego dobry.- powiedział ten burak.
-Haha no przepraszam. Wiem ze nie fajnie jest trafiać codziennie do dyrektora Tom, ale tak w tajemnicy to ja też nie lubie tej baby.- śmiała się sekretarka
-Wiem Kim.- usmiechną sie chłopak.
-O, a Ciebie widzę tu po raz pierwszy. Jak masz na imię?- zwróciła sie do mnie.
-Ana.- mówiłam z niedowierzaniem.
-O proszę mów mi Kim.- uśmiechnęła się Pa... Kim.
'Dobrze to za co trafiliście do dyrektora?
-Aj tak jak zwykle Kim- uśniechnął się łobuziarskim uśmieszkiem.
-Tak jak zawsze?!- oburzyłam się
-Czyli? Za co tu trafiliście? Aaaa tak. Niech zgadnę... calowaliscie się koło szkoły?- śmiała sie sekretarka.
-Skąd Pa... o tym wiesz Kim?- zdziwiłam się.
-Za każdym razem Tom tu za to trafia- śmiała sie nadal.- żartuję oczywiście. Widziałam na monitoringu.
-O Boże! Naprawdę?!
-Tak, ale nie przejmujcie się ja jestem po waszej stronie.
Kilka minut jeszcze czekalismy na staruche.
-Do gabinetu!- ryknęła wchodząc do sekretariatu.
Weszliśmy do gabinetu.
-Więc zostaniecie dziś po lekcjach i posciągacie stare gazetki z tablic na korytarzach.
-Że co ci jest?!- wstałam z krzesła mówiąc te słowa.
-Uuuuuu- odezwał sie Tom.
Popatrzyłam na niego takim wzrokiem ze od razu zszedł mu uśmieszek z twarzy.
-Dość tego! W tej chwili dzwonię po Twoją matkę!
-Dobrze i zapytaj się kiedy ma zamiar do domu wrócić. Bo w lodówce pustki.- mówiłam
Tom zaczął sie śmiać.
***************************
Cześć kochani!
Jak podoba się rodział?
Przepraszam że taki krótki, ale musiałam się uczyć na poprawę z historii.
A co jesli chodzi o opowieść "Życie Amelii W Pamiętniku " to jutro ukarze się 11 rozdział tak jak i 3 do tej opowieści.Buziaczki :*
CZYTASZ
Another||Inna
Teen FictionGłówną bohaterką tego opowiadania jest 16-letnia, szarooka i czarnowłosa Ana Rose. W poprzedniej szkole miala miano "bad girl" z której ja wyrzucili za jej naganne wybryki.Była taka od kąd pamiętała. Nie wiedziała kim i nie chciala wiedzieć kim jes...