- Co robisz?- spytalam jak głupia. Wiedziałam co ma zamiar zrobić, ale bałam się, nigdy wcześniej tego nie robiłam... bałam się, że będę dla, takiego doświadczonego w tych sprawach, chłopaka nieodpowiednia.
- Sprawie, ze poczujesz się jak księżniczka.- przybliżył się do mnie. Oparł swoje umięśnione ręce po dwóch stronach mojej głowy. Ugielam nogi w kolanach i splątałam na jego biodrach, aby łatwiej było mu się nade mną ułożyć.
Dłuższą chwilę patrzylismy sobie prosto w oczy. Jego oczy błyszczały.
Popatrzył na moj mój jeszcze wilgotny podkoszulek.- Mogę?- zapytał łapiąc za skrawek materialu koszulki.
- Tak... to znaczy nie...- nie chciałam by zobaczył mnie nago. Krepowalam się, kurewsko się krepowalam. Moje ciało nie było idealne, miało wiele defektow. Poprostu było brzydkie, grube i odrażające.
- Nie wstydź się. Nie masz czego. Twoje cialo jest idealne.-przewróciłam oczami.- Nie patrz tak, tylko pozwól mi popatrzeć na twoje cudowne ciało.- nie pytając o zgodę, chwycił za koniec bluzki i jednym ruchem pozbył się materiału.- od razu lepiej.- uśmiechnął sie łobuzersko.
Zach zaczął błądzić rękoma po moim ciele. Zatrzymał się na moim udzie, juz nie pytał o zgodę, tylko porostu zdjął ze mnie, naprawdę krótkie spodenki, i patrzył na moje polnagie ciało. Po chwili jednak zszedł w dół. Zaczynając od stóp, składał na nich mokre pocalunki. Szybko jednak zbliżał się do mojego słabego punktu. Popatrzył w gore na moja twarz z blagalnym wzrokiem. Chodziło mu o zdjęcie ze mnie, i tak skąpej, dolnej części bielizny.
Raz się żyje...
Kiwnelam twierdząco głową na co uśmiechnął się od ucha do ucha i rozerwał koronkowe stringi.
- Lubilam te majtki.- zrobiłam naburmuszonal minę, na co znów się uśmiechnął.
- Kupie ci nowe.- stwierdził i kontynuował swoje działania.
Następny pocałunek wylądował na moim udzie i szedł nadal w górę, zbliżając się do mojej kobiecości. Czulam jak mile ciepło gromadzi się w podbrzuszu. Dotarł powoli do mojej gładkiej cipki. Całował i lekko podgryzal skórę w tym miejscu, wygięłam plecy w lok i jeknelam cicho imię szatyna. Czułam jak przez pocałunek się uśmiecha. Oderwał się od najintymniejszej części mojego ciała i szedł w górę. Dotarł do podbrzusza, zostawił na nim około sześciu mokrych śladów (nie liczyłam,bo kurwa czulam jak orgazm zbliża się wielkimi krokami, a to dopiero poczatek). Całując moje prawie nagie cialo, jednocześnie jedna ręką masował okolice bikini. To byly tortury. Co kilka sekund z moich ust wydobywaly się jęki. Każdy następny był głośniejszy i głośniejszy, a chłopak nie zaprzestawal swoich czynności.
W slimaczym tempie dotarł do również koronkowego stanika odpinanego z przodu.Szlag... Co mnie podkusilo, żeby to założyć?! No, ale trudno...
Zlapal w palce zapięcie od biustonosza i go rozpial.
Speszylam się i spalilam buraka.Zajebiście...
- Pięknie wygladasz jak się rumienisz i ja lezysz pode mną naga.-pościł mi oczko.
- Debil.- uderzylam go z pięści w ramie.
- Bolało.- powiedział rozmasowujac miejsce w ktore ode mnie dostał.- dostaniesz za to karę.- uśmiechnął się lobuzersko.
- Mam się bać?- usmiechelam się.
- Przekonaj się sama.- powiedział i wstał z łóżka. Zdziwilam się bardzo. Nie chciałam, aby przestawał. Było mi naprawdę przyjmie.
- Co robisz?- spytalam i zmarszylam brwi. Martwilam sie, ze chce sobie pójść.
- Przygotowuje się do dania ci należnej kary.- powiedział z udawana powagą.
Zdjął z siebie czarne bokserki. Na ten widok zamarlam. Jego członek jest duży i gruby, a do tego we wzwodzie.
O matko zemdleje...
- Wiem, ze jest duży, ale nie wiedzialem, ze aż tak.- pościł mi oczko.
- Ugh. Zamknij sie i chodź do mnie.- wstalam o rzucilam mu się na kark.
Zach złapał mnie obiema rekoma za pośladki, odziwo nie przeszkadzało mi to, było nawet przyjemne.
- Pieprz mnie! Teraz i tutaj! Nie obchodzi mnie czy usłyszą. To z toba chce stracić dziewictwo, z tobą i tylko z tobą.
- Nie nazywaj tego tak... Ja nie chce się z tobą pieprzyc, An. Ja chce się z tobą kochać. Rozumiesz?- powiedział i położył się z powrotem na łóżko. Razem ze mną oczywiście.
****
Wiem krotki, ale jest. Obiecuje, ze następny będzie dluzszy i ciekawszy.Całuje :*
Wasza Pysia :**
CZYTASZ
Another||Inna
Ficção AdolescenteGłówną bohaterką tego opowiadania jest 16-letnia, szarooka i czarnowłosa Ana Rose. W poprzedniej szkole miala miano "bad girl" z której ja wyrzucili za jej naganne wybryki.Była taka od kąd pamiętała. Nie wiedziała kim i nie chciala wiedzieć kim jes...