//Amy//
Siedzę właśnie u państwa Connorów, ale jakoś dzisiaj nie mam ochoty tu być. Wolałabym spędzić czas z Lukiem, lub Isą. Miałam się z nią wczoraj spotkać, ale nie odbierała telefonu. Dzisiaj jak z nią rozmawiałam powiedziała, że musiała gdzieś pilnie wyjechać. Czuję, że coś przede mną ukrywa. Ale nie wiem co. Myślałam, że już wszystko sobie wyjaśniłyśmy, ale najwidoczniej nie. Boli mnie ta niewiadoma. Zależy mi na Isie i nie chcę aby mnie okłamywała.
Postanowiłam sobie, że spotkam się z nią w sobotę za wszelką cenę. Nawet jeśli nie będzie chciała, wyciągnę ją siłą.
- Amy, zlobisz mi ampku? - spytała się mnie Cleo, przy okazji wyrywając mnie z rozmyśleń.
- Jasne. Chodź.
Gdy Cleo i Ksawcio jedli kaszkę, nagle mój telefon zawibrował.
HOPE: Musimy porozmawiać.
Czy mnie oczy oszukują? Po co Hope chciała by się ze mną spotkać? Przecież my nie mamy o czym rozmawiać. Zostawiła mnie. A teraz co? Co ona sobie myśli?
JA: A mamy o czym?
Po paru sekundach dostałam odpowiedź.
HOPE: Proszę..
JA: Zastanowię się.
HOPE: Jak byś jednak przyszła to o 20 w parku, dobrze?
*** 10 lat wcześniej ***
- Hope! - krzyknęłam do mojej najlepszej przyjaciółki. - Znalazłam!
- Jak.. ty.. Amy.. - odezwała się zdezorientowana.
- Mój talent - uśmiechnęłam się.
- Jeden z wielu.
- Dobra, dobra chodźmy szukać Isy.
Po dziesięciu minutach.
Siedziałyśmy właśnie u mnie w ogrodzie i jadłyśmy ciasteczka popijając lemoniadę.
- Zawsze będziemy się przyjaźnić, prawda? - spytała się Hope.
- Jasne.
- Jak miało być inaczej. Przecież jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami - dodała Isa i wszystkie się przytuliłyśmy.
To prawda. Jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami. Nic tego nie zmieni. Na zawsze.
JA+HOPE+ISA
***
Nie wiem co mam zrobić. Iść, nie iść. Z jednej strony jestem strasznie ciekawa co chcę mi powiedzieć, ale z drugiej boję się, że to co usłyszę wytrąci mnie z równowagi. A może po prostu to jakiś żart. Chcę się ze mnie ze znajomymi pośmiać. Czy Hope była by do tego zdolna? Znam ją, znaczy.. bardziej znałam ją. Przecież aż tak by się nie zmieniła. A może jednak? Nie wierzę w to, żeby była do tego zdolna. Nie wiem co mam myśleć. Zawiodłam się na niej, ale dalej mi na niej zależy. Chociaż ona mnie odsunęła ze swojego życia. Mam taki mętlik w głowie.
Spojrzałam na zegarek - 16:20. Czyli mam jeszcze jakieś trzy i pół godziny do planowanego spotkania. Zobaczymy co zrobię. Na razie muszę przestać o tym myśleć i zająć się Cleo i Ksawerym.
Umyłam puste miseczki po kaszce i wróciłam do pokoju.
- No to co chcecie robić, może w coś zagramy?
- Nieee - powiedziała Cleo
- Porysujemy?
- Nieee - odezwał się tym razem Ksawery.
- No to nie wiem. Co byście chcieli porobić?
- Oglądać.
- Przecież nie możecie cały dzień oglądać tylko tą telewizje.
- Możemy - powiedziała Cleo.
- Nie pozwalam na to. Chodźcie, przejdziemy się na spacerek.
- No ale Amy..
- Nie, musicie trochę odetchnąć świeżym powietrzem, zanim przyjdzie wasza mama.
- Amy!
- Wstawajcie i za dwie minuty widzę was koło drzwi.
Dokładnie po dwóch minutach wyszliśmy z domu. Kierowaliśmy się w stronę placu zabaw, który znajduje się w parku, nie opodal ich domu. Dzieci widząc huśtawki i zjeżdżalnie rozpromieniły się i zaczęły się bawić.
Usiadłam na ławce i patrzyłam na nich. Tryskali energią. Czy ja też tak wyglądałam jak byłam młodsza?
Nagle poczułam, że ktoś zajął miejsce obok mnie. Podniosłam wzrok i obok siebie zauważyłam uśmiechniętego od ucha do ucha Markusa - kolegę Luka.
- Hej - powiedział.
- Cześć.
- Ooo coraz lepie. Nie nazwałaś mnie dupkiem.
- Nie wyobrażaj sobie za dużo.
- Ałć zabolało.
- Oj.. Co ja teraz mam zrobić. Cześć! - wstałam z ławki i chciałam podejść do dzieciaków, gdy ktoś mnie pociągnął za rękę i musiałam się odwrócić w stronę mojego rozmówcy - Co?
- Może zaczniemy od nowa?
♥♥♥
Z góry przepraszam was za wszelkie błędy.
Jak myślicie czy Amy spotka się z Hope?
Zostawię was w niecierpliwości.
Buziaczki.
CZYTASZ
Dream come true - ZAWIESZONE
Teen FictionPasją Amy jest gra na gitarze i śpiew. Jest tylko jeden problem - jest strasznie nieśmiała. Co się stanie, gdy w szkole pojawi się sławny piosenkarz - Luke Bolton? Czy dzięki niemu Amy przełamie się i będzie robić to co kocha?