//Luke//
Środa i czwartek minęły mi jakoś szybko. Szedłem rano do szkoły, później szybko na próbę. W sali siedziałem do późna, a jak wracałem do domu padałem od razu na łóżko. Mało czasu spędzałem z Amy i tego żałowałem, ale minie ten koncert i będziemy mogli do końca miesiąca spędzić sobą prawie każdą minutę.
Tak ogólnie to za 5 dni mam maturę, a ja nie mam po prostu kiedy się uczyć. Do wtorku muszę strasznie dużo powkuwać. Ale dam radę. Dobrze, że jakiś czas temu miałem nauczanie online i nie jestem strasznie w tyle.
Dzisiaj jest piątek. Zrobię sobie wolne bo muszę się spotkać z kapelą i przećwiczyć parę razy piosenkę a później jakoś koło 18 umówiłem się z tancerzami, aby przećwiczyć całość z muzyką.
***
Siedzę właśnie w sali tanecznej. Śpiewałem dzisiaj to samo już chyba z 100 razy. Ale liczę,że wszystko wyjdzie jak najlepiej.
***
Występ udał się. Była jedna, drobna pomyłka, ale nikt tego nie widział. Nie licząc tego uważam, że to był najlepszy występ. Tylko dlatego, że była na nim Amy. Dziewczyna, w której się chyba zakochałem. Nie mogę przestać o niej myśleć. Może i nie znamy się długo, ale czuję, że to uczucie jest prawdziwe. Nigdy nie poznałem takiej dziewczyny. Z jednej strony skromnej i wrażliwej, natomiast z drugiej mądrej, utalentowanej, pięknej i na dodatek wygadanej. Wystarczyło ją tylko poznać.
Całą niedziele spędziłem z nosem w książkach. Nie wiem jak to będzie, ale chyba jakoś musi,co nie?Natomiast dzisiaj mam wolny dzień i chyba spędzę go z moją dziewczyną. Mamy się uczyć, ale mniejsza z tym. Ważne, że będę i ja i ona.
//Amy//
- Pasuję! Już więcej nie dam rady się uczyć - powiedział po czym położył się na łóżko, kładąc ręce pod kark. - Chodź tu.
Posłusznie położyłam się obok chłopaka, kładąc przy tym głowę na jego piersi i ręką obejmując go w pasie.
- Może w środę odpoczniemy już od tej całej szkoły i zrobimy sobie długi weekend?
- Jasne, a gdzie proponujesz?
- Do Miami - zaśmiałam się na jego słowa. - No co?
- Do Miami? Ty chyba na głowę upadłeś. To na drugim końcu Ameryki!
- No i co z tego?
- No i to z tego, że nie.
- Skarbie. Wyobraź sobie, ty, ja i plaża, zachód słońca, wino.
- No już się tak nie fantazjuj. Rodzice mnie nie puszczą.
- A chociaż chodź się spytać.
Tak się złożyło, że właśnie mama parę minut temu weszła do domu. Po chwili znalazłam się z moim chłopakiem, tuż koło niej.
- Mamo?
- Tak, słońce?
- Mogłabym sobie zrobić z Lukiem długi weekend i w środę wyjechać?
- Jasne, że możesz. A gdzie?
- Do Miami - odezwał się mój chłopak.
- Że co?! - powiedziała zaskoczona mama.
- Niech się pani nie martwi. Wszystko będzie dobrze. Mieszka tam mój starszy kuzyn i na pewno nam pozwoli tam zostać na parę dni.
- No ja nie wiem. Muszę porozmawiać z tatą.
CZYTASZ
Dream come true - ZAWIESZONE
Teen FictionPasją Amy jest gra na gitarze i śpiew. Jest tylko jeden problem - jest strasznie nieśmiała. Co się stanie, gdy w szkole pojawi się sławny piosenkarz - Luke Bolton? Czy dzięki niemu Amy przełamie się i będzie robić to co kocha?