Dziewczyny przez pół dnia nie mogły przestać nawijać o mnie i Luku. Czasami potrafią człowieka wykończyć. Ale niestety i tak je kocham. Gdy wróciłam do domu było jakoś po 22. Wzięłam szybki prysznic i położyłam się do łóżka. Wzięłam z kąta pokoju gitarę i palcami zaczęłam sunąć po strunach.
It's been said and done
Every beautiful thought's been already sung
And I guess right now here's another one
So your melody will play on and on
With the best of 'om
You are beautiful
Like a dream come alive, incredible
A centerfold, miracle, lyrical
You saved my life again
And I want you to know baby
I, I love you like a love song baby
I, I love you like a love song babyI, I love you like a love song baby
And I keep hittin' repeat-peat-peat-peat-peat-peat
I, I love you like a love song baby~ Selena Gomez - Love You Like A Love Song ~
Słowa płynęły mi same. Wszystko układało się w cudną melodię. Zapisałam nuty szybko w zeszycie, żeby jutro nie zapomnieć. Odłożyłam gitarę i położyłam się spać. Było już po północy. Zeszłej nocy prawie nie spałam i tej będzie pewnie powtórka.
*** następnego dnia ***
Jest niedziela a mnie budzi budzik. Kto tak żyje? Wyciągnęłam z szafy białą bokserkę i czarne rurki. Na nogi założyłam czarne trampki i na siebie narzuciłam czarną ramoneskę. Włosy zostawiłam rozpuszczone, ale na nie założyłam tylko czarną opaskę z kokardką.
Wzięłam telefon i klucze od domu i wyszłam, zamykając za sobą drzwi.
Droga tym razem poszła mi szybko. Już po 10 minutach byłam na miejscu. Dzieciaki wybiegły żeby się ze mną przywitać.
- Hejka skarbeńka moje - powiedziałam przytulając ich oboje.
- Cześć Amy.
- Dzieci idźcie do domku, a my z Amy zaraz do was dojdziemy - odezwała się pani Connor.
- Dzień dobry - odezwałam się gdy zostałyśmy same.
- Słuchaj Amy, ja muszę zaraz lecieć do pracy. Wiesz, że Cleo ma za dwa dni urodziny i może byście pojechali zrobić jakieś zakupy na przyjęcie. Bo ja nie dam rady po pracy, a jutro mam na cały dzień.
- Dobrze nie ma sprawy - powiedziałam.
- Dziękuję. Tylko spróbuj zrobić to tak, aby mała nic nie podejrzewała.
- Jasne, wszystkim się zajmę.
- A jeszcze jak byś mogła to na stole leżą zaproszenia, przy okazji wyślij je.
- Okey - powiedziałam uśmiechając się.
- Jeszcze raz bardzo dziękuję. Pieniążki oddam ci jak wrócę wieczorem.
- Dobrze.
- Pa dzieci, bawcie się dobrze - krzyknęła do nich i poszła do samochodu.
Przebrałam dzieciaki w jakiś inne ciuchy i wyszliśmy z domu. Powiedziałam im, że muszę zrobić zakupy i przejdziemy się do miasta. Uwielbiają takie wypady. A najbardziej jak na końcu zawsze zabieram ich na lody.
Droga pierwszy raz zajęła nam więcej czasu niż zazwyczaj. Weszliśmy najpierw do jakiegoś papierniczego po różne ozdoby. Cleo kocha kolor różowy i jednorożce. Więc imprezka będzie w takich klimatach. Kupiłam wszystko co będzie potrzebne. Po drodze wrzuciłam do skrzynki zaproszenia.
Nie daleko pobliskiej lodziarni jest plac zabaw, więc wzięłam tam dzieciaki. Usiadłam na murowanym stole do ping pongu i wzrokiem chodziłam za moimi podopiecznymi.
- Hej - usłyszałam głos za sobą.
- Ty mnie śledzisz, czy jak? - spytałam się Markusa, kumpla Luka.
- Przyjechałem zrobić zakupy a, że zobaczyłem ciebie pomyślałem, że się przywitam.
- No to hej - odpowiedziałam i wzrokiem wróciłam do dzieci.
- Co ty taka dla mnie cięta?
- Nie jestem "cięta" - zrobiłam palcami cudzysłowie - Tylko jestem zajęta.
- Patrzeniem jak się bawią dzieci?
- Tak się składa, że to moi podopieczni i muszę mieć na nich oko.
- Dobra, mniejsza z tym. Czy to z Lukiem to na poważnie?
- Tak.
- Cieszę się, że znalazł w końcu porządną laskę - powiedział delikatnie się uśmiechając.
Również odpowiedziałam uśmiechem.
- Tylko musisz uważać. Jeśli paparacie i tam całe social media się dowiedzą o waszym związku, nie będziesz miała spokoju.
Nic nie odpowiedziała tylko na niego spojrzałam.
- Dobra ja już muszę lecieć. Do następnego.
- Cześć.
xxx
To na tyle misiaki.
Znowu spotkanie Markusa z Amy. Czy to czysty przypadek? Jak myślicie wydarzy się coś po między nimi?
Dobra lecę. Buziaczki xxx
CZYTASZ
Dream come true - ZAWIESZONE
Teen FictionPasją Amy jest gra na gitarze i śpiew. Jest tylko jeden problem - jest strasznie nieśmiała. Co się stanie, gdy w szkole pojawi się sławny piosenkarz - Luke Bolton? Czy dzięki niemu Amy przełamie się i będzie robić to co kocha?