Kiedy blondyn chciał coś jeszcze dodać, rozbrzmiał dźwięk mojego telefonu. Rzuciłam mu przepraszające spojrzenie, wygrzebując urządzenie w torebki.
- Tak? - odruchowo rzuciłam, gdy przyłożyłam słuchawkę do ucha. Kolejny raz nie spojrzałam na to, kto do mnie dzwonił.
- Rea! Zaraz będę wsiadał do samolotu, więc chciałem Ci przypomnieć, że musisz mnie odebrać z lotniska. Znając Ciebie, pewnie byś o mnie zapomniała. - uderzyłam się w czoło, co wywołało zdziwione spojrzenie Hemmings'a.
- Przepraszam, Lou! Możesz mi przypomnieć, o której godzinie będziesz lądował? - w odpowiedzi usłyszałam parsknięcie chłopaka. Nie należałam do osób, które prowadziły szczegółowy kalendarzyk z życia, bardzo często o wszystkim zapominałam. Tak, jak o tym, że miałam zrobić zakupy, kurczę!
- Widzimy się o 9.30, nie spóźnij się Carter. - rzucił radośnie, po czym od razu się rozłączył. Westchnęłam cicho, wrzucając telefon z powrotem do jednej z kieszonek w torebce. Podniosłam wzrok, zauważając, że Hemmings wciąż przygląda mi się badawczo.
- Mam coś na twarzy? - mruknęłam, marszcząc nos.
- Nie, ale wiesz, że nie możesz na razie wrócić do siebie? - skinęłam potwierdzająco. - Przez kilka dni zostaniesz u nas. - chwila, co?
- U nas?
- Mieszkamy wszyscy razem. - zaśmiał się, widząc wyraz mojej twarzy. - Ktoś Cię odwiedza? - kolejny raz przytaknęłam.
- Mój najlepszy przyjaciel, Lou. - Hemmings spojrzał na mnie z głupim uśmieszkiem, jednak postanowiłam to zignorować, ponieważ przypomniało mi się, że przecież nagły telefon przerwał nam poważną rozmowę. - Co chciałeś jeszcze dodać? - blondyn machnął jedynie ręką, ponownie włączając się do ruchu.
- Już nieważne. - odparł, wzruszając ramionami.
Odniosłam wrażenie, że jednak było to kluczowym elementem w całej sprawie, ale postanowiłam tego nie komentować.
Nie chciałam psuć panującej między nami atmosfery.
*
od autorki: oj, chyba jednak Hemmings nie powiedział jej wszystkiego. jak myślicie, jak ważną sprawę przemilczał?
CZYTASZ
black coffee / l.h. ✔
Romans- Nazywam się Rea Carter. Pochodzę z Anglii, dokładnie z Bradford. Przeprowadziłam się do Sydney zaledwie dwa miesiące temu. Luke'a poznałam... * - Brawo Hemmings, najbardziej szczera osoba, jaką znam właśnie skłamała. I zrobiła to dla takiego dupka...