Niecierpliwie uderzałam palcami o uda, kiedy czekałam, aż zostanę wywołana, jako świadek. Moje dłonie były całe spocone, z powodu ogromnego stresu.
- Rea Carter? - podniosłam głowę, kiedy strażnik wypowiedział moje nazwisko. Wzięłam głęboki oddech, po czym wstałam z niewygodnego krzesełka.
Moje nogi drżały, gdy kroczyłam w stronę sędziego. Miałam wrażenie, że każdy w tej sali wie, że mam zamiar skłamać.
Stanęłam w odpowiednim miejscu. Obróciłam głowę w prawo. Luke spoglądał na mnie z nadzieją w oczach. Byłam jego ostatnią szansą.
- Proszę się przedstawić i opowiedzieć, skąd zna pani oskarżonego oraz, co zdarzyło się pamiętnej nocy. - powiedział mężczyzna, siedzący za drewnianym podwyższeniem.
- Nazywam Rea Carter. Pochodzę z Anglii, dokładnie z Bradford. Przeprowadziłam się do Sydney zaledwie dwa miesiące temu. Luke'a poznałam...
Na mojej pierwszej zmianie w black coffee. Z początku zbytnio się nie dogadywaliśmy. Luke nie wyglądał na kogoś, z kim chciałabym się przyjaźnić. Mimo wszystko wiele razy mi pomógł, dlatego z czasem przekonałam się do niego.
Tamtego wieczoru wyszłam na spacer. Szczerze mówiąc trochę zabłądziłam, do tego nie wzięłam telefonu. Znalazłam się w jakimś parku, gdzie usiadłam na ławce. Wtedy pojawił się... - urwałam na moment, biorąc oddech. - Daniel. Wydawał się w porządku, rozmawialiśmy, ale wtedy on... Zaczął się do mnie przystawiać, kiedy zaczęłam go odpychać stał się agresywny. Wyciągnął nóż. Luke pojawił się w ostatniej chwili.
On nie chciał go zabić, obronił mnie.
*
CZYTASZ
black coffee / l.h. ✔
Romance- Nazywam się Rea Carter. Pochodzę z Anglii, dokładnie z Bradford. Przeprowadziłam się do Sydney zaledwie dwa miesiące temu. Luke'a poznałam... * - Brawo Hemmings, najbardziej szczera osoba, jaką znam właśnie skłamała. I zrobiła to dla takiego dupka...