9

47 12 3
                                    

( Włącz muzykę)

Tak! Do już dzisiaj!

Jest 6 rano, a ja już nie śpię. Jestem ubrana i gotowa do wyjścia. Pogoda jest straszna, nawet poczułam lekką niechęć do wyjazdu. Jezu... Co ja mówię?!

To co wydarzy się w moim życiu będzie niepowtarzalne. Na pewno nie będę miała szansy na drugi taki wyjazd. Lot mamy na 8:00 a będziemy na miejscu około 11:00. Potem do hotelu i na koncert o 19:00. To będzie najukochańszy dzień w moim życiu...

Wzięłam walizkę w ręce i zniosłam ją ze schodów.

- Mamo, jestem gotowa - powiedziałam i usiadłam koło niej.

- Poczekamy chwilę, bo będziemy zbyt wcześnie - odpowiedziała mama, popijając gorącą herbatę.

Przewracałam telefon w rękach opatulając go kablem ze słuchawek.

Mam juz przygotowaną playlistę na podróż, bo co innego będę robić. Będę myślami z Harrym... Oczywiście też z Homerem.

- Dobra, dochodzi siódma , więc się zbieraj - zawołała mama odkładając kubek do zmywarki.

- Dobra, już się ubieram...

Założyłam buty i kamizelkę. Jestem gotowa w stu procentach. Wyszłam na dwór i zakryłam się chustką przed chłodnym wiatrem. Moje rude włosy zostały doszczętnie rozczochrane. Wsiadłam do auta i ruszyłyśmy na lotnisko.

- Mamo... - zająknęłam bez sensu.

- No? Co? - powiedziała, gwałtownie zatrzymując się ma światłach.

- Ja w to nie wieżę, w to, że za parę godzin będę widziała ich na żywo! - Piszczałam ze szczęścia.

- Będzie super, zobaczysz - odpowiedziała mama i zaświeciło się zielone światło. Ruszyłyśmy.

Za 15 minut byłyśmy na lotnisku.

Wysiadła z samochodu, gdy zobaczyłam Lottę. Podbiegła do mnie i mocno mnie przytuliła.

- No hej - zawołałam do niej.

- Cześć! Ale się cieszę!!! - zapiszczała i poszłyśmy do poczekalni. Usiadłyśmy na ławce obok dwóch dziewczyn, które miały około 17 lat. Tyle ile my.

- Ale jak myślisz, czy to na tym koncercie będzie ten casting? - zapytała się dziewczyny blondynka siedząca obok mnie.

- Może... Mam nadzieję, bo chciałabym chociaż na chwilę spotkać się z Harrym, Niallem... Oby to był ten koncert.

Mi się wydaje czy one jadą na ten sam koncert co my? Ale jeśli tak... Czy to znaczy, że na koncercie, na którym będziemy odbędzie się casting? Ale na co?

Strasznie chciałam zapytać dziewczyny o ten casting, ale zanim zdążyłam pomyśleć one wstały i poszły w stronę automatu z napojami.

Trudno, dowiem się później.

- Uwaga, pasażerowie lotu 342 proszeni na pokład samolotu 78 - w poczekalni rozległ się piskliwy głos, który kazał nam wchodzić już do samolotu.
Wyszłyśmy z Lottą na zewnątrz, wyłożyłyśmy walizki do specjanego bagażnika. Weszłyśmy na pokład samolotu i zajęłyśmy miejsca. Ja usiadłam koło okna.

W radiowęźle usłyszałyśmy głos kapitana, który przywitał się z pasażerami. Po krótkich zasadach bezpieczeństwa ruszyliśmy. Włączyłam sobie moje ulubione piosenki i chyba zasnęłam.

...

On Czy On? | H.S. ~zawieszoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz