- No dobra, chwila przerwy - zaproponowałam, bo śpiewamy w kółko i nawet nieźle na idzie, ale każdemu przyda się minuta wytchnienia. Zdjęłam czarne słuchawki i położyłam je na małej pułeczce obok mikrofonu. Harry także pozbył się słuchawek i usiadł na stole koło mnie.
- Dobra, mamy pół godziny i kończymy naszą piosenkę - mówił odgarniając swoje loki.
- Hm... W sumie poświęciliśmy na jedną piosenkę z 4 godziny... - westchnęłam i wzięłam butelkę z wodą. Odkręciłam ją i napiłam się.
- Gdybyś wiedziała ile trzeba się napracować z zespołem... Żeby to dograć, poprawić, i jeszcze koncerty... Na życie w luksusach trzeba sobie zapracować.
- Ale ty masz wszystko! Ja bym nie marudzuła...
- No właśnie nie mam wszystkiego... Prawda jest taka, że nie mam połowy rzeczy, które są dla ciebie najważniejsze.
- Podpaski? - powiedziałam bezmyślnie a Harry zaczął się śmiać. Też się wyszczeżyłam, ale już po chwili się uspokoiłam, Harry też.
- Ugh... Chodzi mi o takie sprawy jak przyjaźń, miłość, prywatność, a przy takim życiu jak moje te sprawy ograniczają się do zera - mówiąc podkreślił ostatnie słowo.
- A chłopaki? A te wszystkie fanki? Boże, nie rozumiem cię...
- Dobra, porozmawiamy o tym kiedy indziej, bo czas nam ucieka - powiedział, po czym uśmiechnął się do mnie i założył swoje słuchawki.
Gdy mikrofony i słuchawki były włączone zaczęliśmy rozmawiać jak przez telefon, tylko że za miast tego mamy sprzęt do nagrywania.
- To może umówimy się u mnie? - zapytałam dodając po chwili - i przysięgam, że już nie zleci na ciebie z szafy sterta brudnych ubrać - zaczęłam się śmiać.
- Dobra, może po nagraniu wpadniemy do jakiejś knajpy a potem od razu do ciebie. Co ty na to El?
- Okey, i...
- I co?
- I podobało mi się to zdrobnienie, jak to było?
- El
- El - zaczęłam mówić sama do siebie, gdy młody chłopak przy sprzęcie pokazał, że możemy zaczynać śpiewać.
***
Gdy wszystkie fragmenty piosenki zostały nagrane, mogliśmy już wyjść. Wybraliśmy się do restauracji Chinga. To chyba ta sama, w której byli Niall i Lotta. Tak mi się wydaje. Tak, na pewno ta.
- Chcesz dokończyć tamtą rozmowę? - zapytałam, nie wiedząc jak zareaguje Harry.
- Możemy, a na czy skończyliśmy? - odpowiedział przeglądając Menu.
- Chyba na tym, że nie masz w życiu miłości, tej prawdziwej i ja się zapytałam o chłopaków.
- Oni są dla mnie jak bracia. Gdyby nie oni, nie wiadomo co bym teraz robił. Ale... Życie prywatne... Tego nie mam, i wątpię, że będę miał - powiedział smutny. Wtedy do stolika podszedł kelner. Złożyliśmy zamówienie składające się z dwóch porcji spaghetti.
- Dobra, nie zasmucajmy się, może się bardziej poznamy? Co? - mówiłam, bo z chęcią chciałam poznać Harrego ze strony duszy a nie wyglądu i sławy.
- Dobra, to może ty coś najpierw o sobie powiesz?
- Dobrze, ym... Może zacznę od tego, że pochodzé z Glasgow.
- Hm... My chyba tam graliśmy koncert! Z jakieś pół roku temu na wakacjach. Byłaś? - no tak, niestety nie mogłam tam być...
- Niestety nie, bo byłam u rodziny ma świętach... Totalna porażka. Wtedy zwątpiłam w to, że jeszcze kiedyś pójdę na wasz koncert. A jednak... Jest lepiej niż mogłam sobie wyobrazić. To co się teraz dzieje jest takie niesamowite... Ale dobra, przejdźmy do poznawania się - zaśmiałam się a przy naszym stoliku pojawił się kelner z dwoma dużymi porcjami długiego makaronu. Po podaniu zabraliśmy się do jedzenia.
- Dobra, teraz ja coś powiem o sobie - mówił nabierając makaron na widelec - pochodzę z Redditch i mam starszą siostrę o imieniu Gemma. Tyle to chyba wiesz z Wikipedii - zaśmiał się, a ja zachichotałam.
- No tak, ale niedaleko masz teraz do rodziny. Z jakieś dwie godziny jazdy z Londynu. Ale dobra, teraz powiedz jaki jesteś na co dzień.
- Hm... Jestem spokojny, ale lubię się też pośmiać. Z chłopakami się wydurniam, ale na co dzień wygląda to trochę inaczej. Może jeszcze mnie poznasz.
- Chciałabym, a i jeszcze mam pytanie, co masz zamiar robić w moim apartamencie? - zapytałam a Harry głupkowato się uśmiechnął.
- No... Pogadamy, zobaczymy....
CZYTASZ
On Czy On? | H.S. ~zawieszone
FanfictionElla Watson, to piegowata rudowłosa dziewczyna. Rezolutna i utalentowana piosenkarka. Ma 17 lat. Może jest jeszcze niezbyt sławna, ale z biegiem czasu na pewno się to zmieni. Pewnym trafem jedzie na koncert One Direction, na którym odbędzie się coś...